Wiceprezes Electronic Arts, Gerhard Florin w rozmowie z BBC stwierdził, że dni konsol są policzone. Zastąpią je kombajny multimedialne.
"Nie jestem pewien, jak długo jeszcze będziemy mieli dedykowane konsole - możemy mówić nawet o 15 latach. Ostatecznie jednak nie potrzebujesz Xboksa 360, PS3 czy Wii - w przyszłości klient nie będzie się martwił platformą na której gra. Gotowe urządzenia wielofunkcyjne rosną w siłę, zwłaszcza, że potrafią sobie już poradzić z przesyłaniem sygnału HDTV i mają dostęp do Internetu".

Już w latach 80. poprzedniego stulecia Microsoft starał się wypromować domową, komputerową i uniwersalną platformę nazwaną MSX. Wśród firm wspierających projekt były także Phillips i... Sony. Niestety, powstanie konsol i rozwój PeCetów uśmierciły tę ideę.
Czy przyszłość rysowana przez EA jest możliwa? Niestety tak. Czy cieszy? Raczej nie. Niby obecność kilku platform jest uciążliwa zarówno dla branży i konsumentów (przecież nie można zagrać w każdą grę...), jednak przy takim scenariuszu w świecie wirtualnej rozrywki zabraknie tego, jakże miłego dla oka, multisystemowego kolorytu.