Jeżeli można przywiązać jakieś wielkie nazwisko do gry, łączącej w sobie dwa gatunki: FPS i RPG, a szerzej znanej pod tytułem "Deus Ex", to z pewnością będzie to nazwisko Warrena Spectora. Razem z ekipą Ion Storm, oprócz równie genialnego Thiefa, ma bowiem na koncie dwie pierwsze części serii. Teraz, kiedy legenda branży nie bierze udziału w pracach nad grą Deus Ex 3, powstały liczne wątpliwości co do jakości, jaką ta będzie prezentować.
Spector jednak uspokaja, a on, jak nikt inny, jest wiarygodnym źródłem w tej kwestii. "Oczywiście, że zamierzam weń zagrać" - powiedział były członek Eidosu, zapytany o to, czy trzeci Deus Ex znajdzie się wśród zaliczonych przez niego tytułów. "O rany, są tam sytuacje, postaci i świat, z którymi byłem niegdyś tak silnie związany, a teraz kto inny bawi się z moim dzieckiem" - opowiadał z nutką rozrzewnienia Spector."Pan Deus Ex" jest przekonany, że pracujący nad trzecią częścią serii zespół zrobi dobrą robotę, a sama gra będzie warta uwagi. Ojcowska miłość czy najczystsza prawda? W tej chwili nie sposób tego stwierdzić, ludzie z Ion Storm milczą bowiem jak zahipnotyzowani. Jedyną informacją odnośnie nowej części serii była ta z maja bieżącego roku. Potwierdzała, że coś się dzieje w tej sprawie i... nic poza tym. Oby więc słowa Warrena Spectora okazały się prorocze.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!