Tak, ten, który miał być już nie do złamania (a jakże). Jeżeli jest to prawda i faktycznie uruchamianie pirackich gier jest już możliwe na PSP z systemem operacyjnym w wersji 2.5, to Sony staje przed kolejnym wyzwaniem. Nie tylko musi usunąć błąd, umożliwiający obejście zabezpieczeń, ale też po raz kolejny skłonić użytkowników swojego handhelda do aktualizacji firmware’u. Zdeklarowanych piratów raczej nie przekona, ale jeżeli zareaguje dostatecznie szybko, to może zdoła przynajmniej ograniczyć skalę nielegalnego grania.

Sony raczej na pewno zachwycone całą sytuacją nie jest, zresztą trudno im się dziwić. W końcu tajemnicą poliszynela jest, że producenci konsol nie zarabiają na sprzęcie a właśnie na grach. Pozostaje więc tylko czekać na ich szybką reakcję - a być może właściciele PSP dostaną jeszcze jakiś bonus do oprogramowania firmowego konsolki.