Recenzja filmu Ciche miejsce 2. Role się odwróciły

Radosław Krajewski
2021/06/04 17:40
0
0

Ciche miejsce 2 stało się jedną z największych filmowych ofiar pandemii, czekając ponad rok na swoją premierę. Oceniamy, czy to godna kontynuacja.

Nowy cel: uratować świat

John Krasinski idealnie wstrzelił się ze swoim horrorem w erę ambitniejszego kina grozy. Choć Ciche miejsce nie rezygnowało z tradycyjnych dla tego gatunku chwytów, to potwory i jump scare’y były jedynie elementem budowania intymnej historii o rodzinnych więzach w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Pochwycił również sam pomysł, który zainspirował wielu innych twórców do odebrania swoim bohaterom innych zmysłów. Nic więc dziwnego, że film okazał się wielkim sukcesem, a Krasinski przestał być kojarzony wyłącznie z rolą Jima Halperta z The Office. Na scenę więc wkroczył nowy, niespodziewany reżyser kina grozy, który drugim filmem z serii udowadnia, że nie tylko dopisało mu szczęście, ale jest również niezwykle zdolnym artystą. Ciche miejsce 2 to niemal tak dobry film, jak poprzedniczka.Nowy cel: uratować świat, Recenzja filmu Ciche miejsce 2. Role się odwróciłyPo śmierci Lee (John Krasinski), jego żona Evelyn (Emily Blunt), córka Regan (Millicent Simmonds), syn Marcus (Noah Jupe) oraz nowonarodzone dziecko, opuszczają zniszczoną farmę i udają się w stronę wzgórza, aby odszukać bezpiecznego schronienia. Po drodze spotykają Emmetta (Cillian Murphy), byłego przyjaciela Lee, który samotnie przetrwał w byłej hucie stali. Na miejscu odkrywają, że znajdująca się na wyspie stacja radiowa nadaje bez przerwy ten sam utwór. Regan postanawia odszukać to miejsce, aby wykorzystać sprzężenie dźwięku, które wywołuje jej aparat słuchowy, aby każdy z dostępem do radia mógł pokonać potwory. Po drodze nic nie idzie jednak po jej myśli. W międzyczasie zraniony w nogę Marcus podejmuje jedną złą decyzję, która może zaważyć nie tylko o jego życiu, ale także reszty rodziny.

Dwójka rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym pożegnaliśmy się z rodzinną Abbotów w pierwszej części. Zanim jednak historia wskoczy na właściwe tory, Krasinski odpowiada na pytanie, skąd potwory wzięły się na Ziemi. Choć ich geneza rodzi szereg kolejnych pytań, to niezwykle intensywna i wypełniona akcją otwierająca scena z pierwszego dnia inwazji idealnie nastraja na resztę seansu. Znana ze zwiastunów scena z wnętrza samochodu prowadzonego przez Evelyn pozwala poczuć się jak uczestnik wydarzeń i świetnie pokazuje pełnię reżyserskiego kunsztu Krasinskiego. Podobnych momentów, w których twórcy wrzucają widza w sam środek wydarzeń jest wiele, dzięki czemu łatwiej jest nam zrozumieć emocje targające bohaterami.

GramTV przedstawia:

Evelyn musi pogodzić się ze stratą ukochanego męża, ale nie może pozwolić sobie na chwilę słabości. Potrzebuje jej nie tylko noworodek, ale również starsze dzieci, którzy dopiero co stracili ojca. Można się czepiać, że film nawet na sekundę nie pozwala na żałobę głównym bohaterom, ale podobne sceny widzieliśmy w każdym innym filmie postapokaliptycznym, więc nie ma czasu na płacz, gdy wokół czają się śmiertelnie groźne potwory. Szczególnie że bohaterowie muszą radzić sobie z nowymi problemami, które przerosłyby ich, gdyby nie Emmett. Mężczyzna po śmierci swoich synów i żony stracił wszelką nadzieję, nie tylko na odparcie potwornych przybyszów, ale również na zachowanie człowieczeństwa przez osoby, którym udało się przetrwać. Dlatego początkowo niechętnie pomaga swoim znajomym sprzed apokalipsy.Krasinski tym razem prowadzi dwa wątki równocześnie, dzieląc czas po równo dla wszystkich swoich postaci. Gdy w pierwszej części to grany przez niego bohater był centralną postacią, to wydawałoby się, że tym razem pałeczkę musi przejąć jego żona Evelyn. Reżyser miał jednak inny pomysł i pozwolił, aby druga część Cichego miejsca była historią nie tylko o przetrwaniu, ale również spuściźnie. Evelyn musi swoim dzieciom zastąpić ojca, ale w obecnej sytuacji jest to zadaniem niezwykle trudnym. Na szczęście odwagę i determinację Lee odziedziczyła Regan, która zdaje się najgorszą osobą, do ratowania świata. Bo jak niesłysząca osoba ma przemierzyć świat, gdy każdy najmniejszy dźwięk sprowadzi na jej głowę potwory? Mimo to ona jedyna idealnie nadaje się do tego zadania, niczym Lee w pierwszej części, robiąc to, co do niej należy.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!