Pixel Heaven: Ciemna strona gier komputerowych według naszego bohatera

Artur Skiba
2024/06/12 16:00
4
0

Drodzy czytelnicy, czas na kolejną ekscytującą przygodę w świecie sarkazmu i absurdów.

Pixel Heaven: Ciemna strona gier komputerowych według naszego bohatera

Dzisiaj zajmiemy się wyjątkowym komentarzem, który sprawia, że cała reszta internetu wydaje się nagle rozumna i logiczna. Nasz bohater, dumny praktykujący katolik i weteran gier, postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat festiwalu Pixel Heaven. Komentarz został umieszczony pod oświadczeniem organizatorów Pixel Heaven . Chwyćcie za popcorn, bo będzie się działo!

Punkt pierwszy: Święta giełda komputerowa

Nasz komentator, który pamięta czasy giełd komputerowych z lat 80-tych i 90-tych, przypomina nam, jak to wszystko było neutralne światopoglądowo. Ah, te wspaniałe czasy, kiedy jedynym problemem było, czy twój Atari 800xl się nie przegrzeje, a nie jakieś tam "starosłowiańskie wierzenia". Bo przecież nikt wtedy nie miał swoich przekonań, prawda? Wszyscy byli jak te beznamiętne automaty, skupieni tylko na grach.

Punkt drugi: Strach przed tatuażami

Tak, moi drodzy, nasz komentator z przerażeniem zauważył, że na festiwalu Pixel Heaven było stanowisko do robienia tatuaży. Jak śmią ci wszyscy artyści od igły psuć idealne ciała naszych graczy? A może to nie tatuaże są problemem, tylko strach przed igłami? Kto wie, ale na pewno nie jest to najważniejszy problem festiwalu gier komputerowych.

Punkt trzeci: Ironman kontra Jezus

I teraz najlepsze: koszulki z Ironmanem parodiującym Jezusa Miłosiernego. Rozumiem, że nasz komentator może być wrażliwy na punkcie swojej wiary, ale serio? To jest ten moment, kiedy cały festiwal staje się nie do zaakceptowania? Mamy XXI wiek, ludzie mają różne poczucie humoru, a religia to nie jedyny temat na świecie. Ale najwyraźniej, jak widać, dla niektórych każda odrobina humoru jest jak nóż w plecy.

Punkt czwarty: Satanizm i starosłowiańskie wierzenia

Ach, i oczywiście, nie zapominajmy o satanizmie i starosłowiańskich wierzeniach. Wyobraźcie sobie to oburzenie, kiedy nasz bohater odkrył, że na festiwalu gier promuje się coś więcej niż tylko gry. Bo przecież wszyscy wiemy, że najlepiej jest, gdy ludzie nie mają żadnych innych zainteresowań poza graniem na konsoli, prawda?

Punkt piąty: Niewinni rodzice

I na koniec, największy szok naszego komentatora: rodzice przyprowadzający swoje dzieci na ten festiwal z piekła rodem. Naprawdę? Rodzice, którzy myślą, że ich dzieci mogą zobaczyć coś więcej niż tylko gry? Co za nieodpowiedzialność! Może to ci rodzice są po prostu bardziej otwarci na różne punkty widzenia i potrafią rozmawiać z dziećmi o różnych aspektach kultury i życia? Nie, to na pewno niemożliwe.

Podsumowanie

Więc, drodzy czytelnicy, jeśli planujecie wizytę na przyszłorocznym Pixel Heaven, pamiętajcie, żeby zabrać ze sobą zdrowy dystans, poczucie humoru i może jakieś środki odstraszające demony. W końcu nie każdy musi być wierzącym, a świat gier jest tak różnorodny jak ludzie, którzy je tworzą i nimi się cieszą. Pixel Heaven to nie tylko festiwal gier, ale również miejsce, gdzie można spotkać ludzi o różnych poglądach, zainteresowaniach i pasjach. I to właśnie czyni go tak fascynującym.

GramTV przedstawia:

Komentarze
4
dariuszp
Gramowicz
14/06/2024 02:03

To mi w ogóle przypomina coś co strasznie nie lubię wśród dziennikarzy dzisiejszego nurtu. Zresztą nie chodzi tylko o dziennikarzy w sumie. To się tyczy wszystkich. 

Chcesz zdemonizować kogoś kto ma inną opinię od Ciebie? Znajdź jakiegoś oszołoma na Twitterze i weź jego post. A następnie użyj go jako przykład by opisać całą grupę ludzi których nie lubisz. 

Ja często wyśmiewam hipokryzję skrajnej lewicy. Ale... sam należę do lewicy jeżeli klasyfikujemy moje poglądy tylko tej bardziej bliżej centrum. 

Ale z czego się właśnie naśmiewam to nie z całej lewicy ale z oszołomów z ekstremalnymi i oderwanymi od rzeczywistości poglądami. Dlaczego? Bo już widzieliśmy co potrafi skrajna prawica. I martwi mnie kiedy jakiś oszołom staje obok mnie i głosi coś co uważam za bzdury bo teraz mam możliwość albo się odsunąć albo odsunąć jego. Ale pierwsze co chce to żeby inni na około widzieli że to oszołom i że nie należy do nas.

Inaczej niedługo skrajna lewica będzie reprezentować lewicę tak jak skrajna prawica w USA teraz reprezentuje prawicę. Co nikomu nie wychodzi na dobre. 

Crask
Gramowicz
13/06/2024 16:41

Ten post brzmi jakby ktoś poprosił AI o wygenerowanie boomerskiego (albo millenialsowego)   narzekania jak to kiedyś były czasy a teraz nie ma czasów. Tylko w odniesieniu do gier komputerowych i z zadęciem religijnym. Nie twierdzę, że takich ludzi nie ma, ale cały post jest tak bardzo oderwany od tego jak faktycznie wyglądała "scena" przełomu ustrojów, że na miejscu kolegi oburzonego zacząłbym już badania pod kątem sklerozy lub czegoś poważniejszego. Jeżeli on tak na serio.

Autor artykułu odniósł się do tego bełkotu dość powierzchownie, ale nie będę rozwijał wątku. Skomentuję tylko jedno: giełdy nigdy nie były neutralne, ponieważ były zawsze głównym źródłem pirackiego oprogramowania. Zawsze było to etycznie wątpliwe, a po wejściu Ustawy również nielegalne. Pan wierzący i praktykujący zapomniał o siódmym przykazaniu?

Yarod
Gramowicz
13/06/2024 11:35

Trochę jestem zdziwiony, że na portalu tej wielkości odnosimy się do komentarza jakiegoś oszołoma.

Natomiast, żeby komentarz niósł choć trochę treści: radykałami, oszołomy czy po prostu Ci którzy mają, wybacie mój temerski, nieco za bardzo nawalone w jedna lub druga stronę, to nie zależnie od poglądów, mają cechę wspólną: brak poczucia humoru.

Pożartuj z zaimków z tyłka wyciągniętych albo z tego z nowego AC - jesteś rasistą i homofobem. Pośmiej się z polskości w krzywym zwierciadle w 1670 - jesteś antypolakiem i lewakiem. 

Mamy tu takich na forum zreszta.

Żyjemy w dziwnych czasach gdzie takie skrajne postawy są gloryfikowane, słuchane a nie po prostu wysmiewane i olewane. 




Trwa Wczytywanie