Jakie były pierwsze trailery poprzednich części GTA?

Adam "Harpen" Berlik
2023/12/03 12:00
1
0

Zanim poznamy przyszłość, przenieśmy się do przeszłości.

Pierwszy zwiastun GTA VI w grudniu!

O tym, że Grand Theft Auto VI powstaje wiedzieliśmy już od naprawdę długiego czasu. Kilka tygodni temu, a konkretniej 8 listopada, firma Rockstar Games oficjalnie zapowiedziała jedną z najbardziej oczekiwanych gier w historii. Jednocześnie poinformowano, że pierwszy trailer GTA VI pojawi się na początku grudnia. Wówczas konkretna data premiery zwiastuna nie była jeszcze znana, ale teraz już wiemy, że zostanie on udostępniony 5 grudnia, czyli w najbliższy wtorek, o godzinie 15:00 polskiego czasu. Zanim jednak dane nam będzie go obejrzeć sprawdźmy, jak prezentowały się materiały wideo zapowiadające wcześniejsze, główne odsłony kultowego cyklu Grand Theft Auto.

Grand Theft Auto III

Pierwszy trailer Grand Theft Auto III pojawił się w lutym 2001 roku, czyli jeszcze przed zaplanowanymi na czerwiec targami E3 2001. Rockstar Games opublikował wówczas trwającą raptem pół minuty zajawkę pierwszej odsłony serii, która oferowała widok trójwymiarowy. Jak na tamte czasy był to wręcz historyczny moment, bo - przypomnijmy - że w debiutanckiej odsłonie cyklu GTA i w GTA 2 akcję ukazano “z góry”. Co ciekawe, klasyczna kamera w trzeciej części także jest dostępna, choć nie znajdziemy jej w odświeżonym Grand Theft Auto III – The Definitive Edition z 2021 roku.

Ale wracając do samego zwiastuna - ten, który można zobaczyć w serwisie YouTube dostępny jest w oryginalnej, dość mizernej jak na dzisiejsze czasy, jakości. Tak czy inaczej dzięki niemu dowiedzieliśmy się, że akcja GTA III toczyć się będzie w Liberty City. Poszczególne ujęcia, które zaprezentowano na trailerze, pochodziły bezpośrednio z gry. Pokazano na nich miasto, kradzież samochodów, strzelanie i - a może przede wszystkim - postać głównego, jak się potem okazało, niemego bohatera, Claude'a Speeda. Nie był to w żadnym razie spektakularny materiał, ale z pewnością rozbudzał apetyty wszystkich tych, którzy z niecierpliwością czekali na kolejne wideo i samą premierę Grand Theft Auto III.

Grand Theft Auto: Vice City

W przypadku GTA: Vice City firma Rockstar Games przygotowała dwukrotnie dłuższy trailer niż ten, który pokazano, zapowiadając Grand Theft Auto III. Warto dodać, że były to czasy, w których prezentowano najpierw wersję konsolową, a konkretniej tę dedykowaną PlayStation 2. Zarówno omawiane tu Vice City, jak i wcześniejsza “trójka” zadebiutowały w pierwszej kolejności na konsoli Sony.

Już pierwsze ujęcia zwiastuna Grand Theft Auto: Vice City dawały jasno do zrozumienia, że będziemy mieli do czynienia z kompletną zmianą klimatu. Zamiast ponurego, deszczowego Liberty City, tym razem przenieśliśmy się do słonecznego Vice City wzorowanego na Miami. Autorzy zaprezentowali ulice miasta, słynny klub Malibu, okoliczną plażę i nie tylko. Zmieniło się jednak nie tylko miejsce akcji, ale i protagonista, którym okazał się niezapomniany Tommy Vercetti w hawajskiej koszuli (choć zdarzało mu się w trakcie gry przebierać w różne stroje). Co ciekawe, tak jak w trailerze GTA III, również tutaj, nie było żadnego lektora.

Warto dodać, że wraz z pierwszym zwiastunem Grand Theft Auto: Vice City od razu poznaliśmy konkretną datę premiery gry. Należy zaznaczyć, że przygody Vercettiego trafiły na rynek zaledwie rok po tym, jak po raz pierwszy mieliśmy okazję wcielić się w przywołanego już Claude’a Speeda, czyli bohatera GTA III.

Grand Theft Auto: San Andreas

Dwa lata później, najpierw oczywiście na PlayStation 2, zadebiutowało natomiast GTA: San Andreas. Znacznie większa i bardziej rozbudowana gra aniżeli “trójka” i Vice City razem wzięte, bo oferująca aż trzy unikatowe miasta i tereny wiejskie. Zanim jednak odbyła się premiera tytułu z Carlem Johnsonem w roli głównej, czyli popularnym CJ-em, Rockstar Games oczywiście promował ten tytuł za sprawą rozmaitych materiałów wideo. Skupmy się na pierwszym z nich, który - jak udało mi się ustalić - został pokazany w sierpniu 2004, a więc niedługo przed premierą gry.

Chcąc zachęcić graczy do sięgnięcia po Grand Theft Auto: San Andreas, firma Rockstar Games w trailerze skupiła się na zaprezentowaniu nowości. A tych w grze nie brakowało, bo poza tym, co oczywiste, a więc nowym miejscem akcji i bohaterem, w GTA: SA mogliśmy (a czasami nawet wręcz musieliśmy) między innymi jeździć na rowerze, do tego postawiono nacisk na wojny gangów (strzelaniny na ulicach czy też zamazywanie znaków innych grup sprayem), umożliwiono zmianę fryzury protagonisty podczas wizyty u fryzjera, nie zabrakło opcji jedzenia w pobliskim fast-foodzie i spalania nadmiarowych kilogramów na siłowni. Poza tym sama gra okazała się znacznie bardziej różnorodna i przede wszystkim dłuższa od poprzedniczek.

Grand Theft Auto IV

O ile w przypadku GTA III, GTA: Vice City i GTA: San Andreas postawiono na mimo wszystko dość kolorową, momentami w pewnym sensie komiksową oprawę graficzną i do tego nienarzucającą się muzykę w trailerach, o tyle w Grand Theft Auto IV już na pierwszym zwiastunie zrobiło się dużo poważniej i znacznie bardziej realistycznie. Co istotne, gra początkowo nie ukazała się wyłącznie na konsolach Sony, bo trafiła jednocześnie na PlayStation 3 i Xbox 360. Materiał wideo promujący “czwórkę” pojawił się nieco ponad rok przed premierą tytułu, który zadebiutował w kwietniu 2008 roku.

GramTV przedstawia:

Pierwsze zwiastuny wcześniejszych odsłon cyklu Grand Theft Auto były w istocie zlepkiem wielu scen przedstawiających czy to bohaterów, lokacje i mechaniki w grze. Tutaj natomiast postawiono nacisk na protagonistę, którego głos słyszymy od samego początku. Rockstar Games chciał nie tylko przybliżyć jego sylwetkę, ale i pokazać również samo miasto - ponownie było to Liberty City, ale zarówno pod względem klimatu, jak i jakości oprawy wizualnej, znacząco różniło się od tego z GTA III. Tym bardziej, że całość wzbogacono także fenomenalnym udźwiękowieniem. Zresztą, zobaczcie sami.

Grand Theft Auto V

Po tym, jak Rockstar Games nie tylko pokazał, że potrafi tworzyć zapadające w pamięć klimatyczne zwiastuny, za sprawą trailera GTA IV oczywiście, wszyscy z niecierpliwością czekali na zapowiedź Grand Theft Auto V licząc, że również w tym przypadku otrzymamy naprawdę wysokiej jakości materiał wideo, a nie jedynie - jak wcześniej - zlepek przypadkowych scen ukazujących nadchodzącą produkcję.

Co ciekawe jednak, trailer GTA V skonstruowano w taki sposób, aby nie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie - kto będzie bohaterem “piątki”? Pojawiło się sporo plotek na ten temat, ale chyba mało kto wówczas przypuszczał, że zamiast jednego protagonisty będziemy mieli aż trzy grywalne postacie: Michaela, Franklina i Trevora. Możemy sobie tylko wyobrażać, ile pracy włożono w projekt i montaż zwiastuna, dbając nawet nie tyle o każde ujęcie, ale dosłownie o każdą klatkę. Do tego stopnia, że po jego publikacji szukano ukrytych informacji, choćby tych ujawniających datę premiery tytułu. Takowych tam jednak nie było.

Co prawda pierwszym zwiastun Grand Theft Auto V nie był długi, ale trwający niespełna półtorej minuty materiał zawierał nie tylko intrygujące sceny (znowu grafika była bardziej komiksowa jak w “trójce”, Vice City i San Andreas, lecz jednocześnie realistyczna - taki kompromis pomiędzy tym, co zaproponowano wcześniej), ale został opatrzony kapitalnym wręcz utworem idealnie komponującym się z tym, co widzieliśmy na ekranie.

Na koniec dodajmy, że zwiastun Grand Theft Auto V pokazano niespełna dwa lata przed premierą gry, która odbyła się we wrześniu 2013 roku. Możemy na nim zobaczyć Michaela i Franklina, lecz ich twarze wyglądają nieco inaczej niż w pełnej wersji tytułu. Kiedy trailer ujrzał światło dzienne pojawiły się głosy, że pokazano na nim także CJ-a z GTA: San Andreas (1 minuta i 6 sekunda) oraz Niko Bellica z GTA IV (58 sekunda), lecz w istocie byli to przypadkowi NPC.

Jakie były pierwsze trailery poprzednich części GTA?

Podsumowanie

Oglądając pierwsze trailery poprzednich odsłon cyklu Grand Theft Auto, a raczej GTA IV i GTA V, można wywnioskować, że i tym razem Rockstar Games zaoferuje nam trwający minutę, maksymalnie półtorej materiał wideo przedstawiający bohaterów (jak wynika z plotek, tak jak w “piątce” nie wcielimy się w jedną postać), miejsce akcji i kilka różnych ujęć na silniku gry, a całość okraszona zostanie klimatycznym soundtrackiem. Jak jednak będzie w istocie, przekonamy się na dniach. Czekacie? Pewnie, że tak.

Komentarze
1
WujekBlady
Gramowicz
04/12/2023 20:16

Cokolwiek by nie pokazali, większość uzna, że to za mało. I już teraz mogę się z tym zgodzić. Jednak najważniejsze pytanie, które nurtuje wszystkich fanów, dotyczy samej premiery. Czy ponownie przyjdzie nam czekać dwa lata? Już oficjalnie nazwali to "trailer 1", co ewidentnie sugeruje kolejne (niby to oczywiste). Ile ich może być? Czy będą to ogólne filmiki, a może jakaś mini seria, ukazująca konkretne aspekty gry?