Recenzja gry Chivalry 2 – gdy przegrywanie nie ma żadnego znaczenia

Wincenty Wawrzyniak
2021/08/29 21:30
3
1

Kontynuacja popularnego Chivalry: Medieval Warfare z 2012 roku okazała się jedną z najprzyjemniejszych gier, w jakie przyszło mi zagrać od dawna.

Masz za sobą bardzo ciężki tydzień. Może nawet bardzo ciężki miesiąc. Nie ma więc nic piękniejszego od chwili, kiedy wreszcie możesz zrobić sobie kawę (lub poczęstować się kieliszkiem wina), usiąść i odpocząć, nie robiąc absolutnie nic, prawda? Otóż nie. Dlaczego nie? Pomijając fakt, że nierobienie niczego jest w dzisiejszych czasach trudną do opanowania sztuką, to zdaje się też być nudnym rozwiązaniem – przynajmniej wtedy, gdy zamiast nic-nie-robienia możesz wziąć do rąk wielki miecz, aby poodcinać parę kończyn. I choć odcinanie kończyn nie brzmi jak prawdziwa forma odpoczynku, to długie tygodnie właśnie w ten sposób uciekałam od rzeczywistości – prosto do średniowiecznego świata Chivalry 2.Recenzja gry Chivalry 2 – gdy przegrywanie nie ma żadnego znaczeniaTam nikogo nie obchodzi nieliniowa fabuła z tuzinem różnych zakończeń. Tam nikt nie zwraca na uwagi na znaki zapytania na minimapie — i to wcale nie dlatego, że w Chivalry 2 nie znajdziemy ani minimapy, ani tym bardziej znaków zapytania. Nikomu żadna z tych rzeczy nie byłaby tutaj potrzebna. Podobnie jak nikomu nie są tu potrzebna głębia, drugie dno, czy mroczne sekrety fikcyjnego świata do odkrycia.

Dlaczego w taki sposób opisuję swoje pierwsze doświadczenie z Chivalry 2? Ponieważ jest to też moje pierwsze doświadczenie z tym gatunkiem. Ba, muszę przyznać, że właśnie przez brak wcześniejszej styczności z tego typu grami długo zastanawiałam się, co takiego może być w naparzaniu się wszystkim, co wpadnie w ręce tylko po to, aby wygrać i powtórzyć całość od nowa. Choć już od bardzo dawna w mojej bibliotece Steam znajduje się także Mordhau, nigdy nie było okazji rzeczywiście zrobić z tego faktu użytek. Dopiero gdy udało mi się oderwać od produkcji studia Torn Banner, spróbowałam swoich sił we wspomnianym Mordhau i… Bardzo szybko wróciłam do poprzedniego tytułu. I chociaż nie do końca wiem w ogóle, dlaczego sięgnęłam po Chivalry 2, pewna jestem jednego: nie żałuję. Z kilku powodów.Roczna ekskluzywność Chivalry 2 dla sklepu Epic Games Store nie jest jednym z nich. Nie będę wprawdzie rozpisywać się na temat tego, co uważam o takich zagraniach, ale zdradzę tylko, że osobiście prawie w ogóle nie korzystam z tej platformy i preferuję konkurencję, czyli w tym przypadku Steama oraz GOG-a. Nie potrafię jedynie zrozumieć osób, które właśnie z powodu niedostępności Chivalry 2 w innych sklepach wystawili grze najniższe możliwe noty i krytykują tak, że pewnie wychodzą im żyły na czole.

GramTV przedstawia:

Jeśli mam być szczera, to za każdym razem, gdy z lekkim grymasem na twarzy włączałam klienta Epic Games Store i czekałam na uruchomienie się gry, wystarczyło kilka sekund na polu walki, aby zapomnieć, że ta — czy jakakolwiek inna — platforma w ogóle istnieje. Tak bardzo wciągnęło mnie to, co do zaoferowania ma Chivalry 2. Mówiąc to mam na myśli szarżowanie na przeciwnika przy akompaniamencie dzikich (i często komicznych) okrzyków i machanie tym, co akurat mój nieustraszony wojownik miał w dłoniach.

Komentarze
3
Karanthir666
Gramowicz
30/08/2021 11:58
wawrzyniakmaria napisał:

Właśnie widziałam ostatnio, że jest gorzej, ale mam nadzieję, że twórcy przycisną trochę i zaczną wypuszczać nowości. W czerwcu pewnie też gra odżyje, bo pojawi się wtedy na Steamie. :)

Gra ma raptem prawie 3 miesiące a już ma takie problemy. Podejrzewam, że do przyszłego czerwca gra będzie w stanie agonalnym, a Steam lekko ten stan przedłuży. Niech żyje wyłączność dla Epica.

wiko
Redaktor
Autor
30/08/2021 00:56
baron_ napisał:

Grałem w bete, gra mi się spodobała.

Kilka dni temu z ciekawości sprawdziłem co słychać i co piszą o grze.

W każdej rozgrywce pojawiają się już boty, ledwo idzie zapełnić serwer a i tak czeka się kilka minut.

Ta gra jest już prawie trupem,

Przykre, bo zapowiadało się nieźle.

Właśnie widziałam ostatnio, że jest gorzej, ale mam nadzieję, że twórcy przycisną trochę i zaczną wypuszczać nowości. W czerwcu pewnie też gra odżyje, bo pojawi się wtedy na Steamie. :)

baron_
Gramowicz
30/08/2021 00:20

Grałem w bete, gra mi się spodobała.

Kilka dni temu z ciekawości sprawdziłem co słychać i co piszą o grze.

W każdej rozgrywce pojawiają się już boty, ledwo idzie zapełnić serwer a i tak czeka się kilka minut.

Ta gra jest już prawie trupem,

Przykre, bo zapowiadało się nieźle.




Trwa Wczytywanie