Test SPC Gear GK630 - ten mechanik zdominuje rynek

Paweł Rudy
2020/12/14 17:25
0
0

Klony przełączników Cherry z roku na rok oferują coraz lepszą jakość. Efektem tego jest wysyp dobrych i tanich klawiatur mechanicznych. Jedną z nich opisałem.

SPC Gear GK630 jest najnowszą propozycją polskiego producenta, którą na razie można dostać w trzech odmianach przełączników Kailh: Blue, Red i Brown, które wyceniono na 70 milionów kliknięć. Selekcja bezpieczna i dobrze osadzona na wielu rynkach, nie ma tu żadnych kombinacji z kompletnie nowymi switchami jak przy Corsair K60 RGB PRO.

Nie dziwi mnie takie podejście, w końcu GK530 sprzedawało się w takich odmianach świetnie, a GK630 wydaje się być bardziej iteracją, aniżeli nowym produktem. Dlaczego? Bo wiele aspektów konstrukcji poprzednika pozostało bez zmian, szczególnie na pierwszy rzut oka.

Test SPC Gear GK630 - ten mechanik zdominuje rynek

Nasadki z ABS są takie same, jak w ostatnich wypustach GK530, więc udało się rozwiązać problemy ze ślizgiem i niestabilnością, choć klasyczne przebłyszczenie po jakimś czasie na pewno wystąpi.

Największe zmiany zaszły na spodzie klawiatury, bo tam pojawiły się dwie pary nóżek zamiast jednej, złącze USB-C ze specjalnym przewodem w oplocie i praktyczne kanały dla niego, które wraz z blokadą przy samym porcie zabezpieczają przed przypadkowym odpięciem.

Obudowa też ma nieco zmienioną formę i dostała drobne oznaczenie producenta na czerwonym tle. Więcej różnic nie znalazłem na pierwszy rzut oka, co też nie jest złym objawem, bo poprzednik stylistycznie był już przyzwoity. Nie ma sensu komplikować sprawdzonej już prostoty.

Jak się korzysta z SPC Gear GK630?

Na SPC Gear GK630 przesiadłem się po teście klawiatury Corsair K60 RGB PRO, więc byłem na świeżo po nowych, “budżetowych” Cherry Viola, które wcale tanie nie są.

W związku z tym sięgnąłem także po linearne przełączniki Kailh Red, by móc w łatwy sposób porównać sobie odczucia, płynące z użytkowania.

Jak się korzysta z SPC Gear GK630?, Test SPC Gear GK630 - ten mechanik zdominuje rynek

Ku mojemu zdziwieniu ponad dwa razy tańsza klawiatura zachowywała się równie przyzwoicie, o ile nie trochę lepiej, od swojej znacznie droższej koleżanki. Mam wrażenie, że Czerwone Kailh zyskały na lekkości i płynności odbicia. Chatteringu też nie zaznałem, choć mocniejszym kliknięciom towarzyszył metaliczny pogłos.

GramTV przedstawia:

Stabilizatory wykonano poprawnie, nie musiałem zmieniać siły nacisku do aktywacji niezależnie od pozycji palca na szerszym keycapie, a trzpienie są dobrze nasmarowane, z czego może wynikać początkowe poczucie lekkości.

Na spodzie klawiatury znalazło się pięć stopek antypoślizgowych, które dobrze stabilizują na biurku, dwie pary wspomnianych już nóżek oraz keycap puller. Ten ostatni był jeszcze w GK530 i wielu z pewnością ucieszy się, że to rozwiązanie zostało.

W tym momencie dochodzimy do przewodu, który w teorii ma być bardzo dobrze zabezpieczony przed odłączeniem. Jak dla mnie jest i to aż za nadto, bo do jego odłączenia trzeba użyć konkretnej siły. Nie jest to zbyt pewne rozwiązanie i może doprowadzić do usterki portu, a na pewno wzbudzi obawy użytkownika. W związku z tym często bym tego nie robił.

Teraz czas na podświetlenie RGB. Do jego obsługi polecam zainstalować oprogramowanie z oficjalnej strony producenta. Można w nim także zmienić polling, zamienić strzałki z WSAD, przypisywać funkcje do każdego klawisza, tworzyć makra i całe profile ustawień. Jest to więc całkiem kompletne rozwiązanie, choć po instalacji takiego sterownika traci się obsługę podświetlenia z poziomu klawiatury oraz możliwość nagrywania makr w locie.

Co do jakości kolorowej łuny, to ta jest standardowa dla tego przedziału cenowego. Piętą achillesową każdej tańszej klawiatury z RGB jest biel, która i tutaj pozostaje zaniebieszczona. Reszta kolorów prezentuje się już sensownie.

Podsumowanie

Klawiatura SPC Gear GK630 po raz kolejny udowadnia, że za niewielkie pieniądze można kupić na prawdę przyzwoity sprzęt, który pod względem odczuć z pisania i grania nie odbiega od znacznie droższych konkurentów.

Odpinany przewód, dwa tryby uniesienia, stabilność i jednolitość switchy, to wszystko były dotychczas cechy flagowców. Dzisiaj taki standard można dostać w okolicy 200 zł.

Z mankamentów musze wspomnieć o słabiej bieli w podświetleniu, bo jeżeli ktoś na nią mocno liczy, to się rozczaruje. O braki w dedykowanych przełącznikach dla multimediów się nie czepiam, ale z rolką do głośności więcej potrzeb bym nie miał. To chyba najlepsza rekomendacja.

9,0
SPC Gear GK630 będzie w Polsce bestsellerem, bo w swojej cenie nie ma lokalnej konkurencji.
Plusy
  • Wysoka jakość przełączników
  • Kompletne oprogramowanie
  • Stabilność na biurku
  • Dwa tryby uniesienia
  • Dobra jakość obudowy
  • Odpinany przewód USB-C
Minusy
  • Marna biel w podświetleniu RGB
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!