Na rynku brakuje takich gier jak Unit - taktycznych strzelanek, w których kilka pocisków wroga oznacza śmierć, a nie jedynie lekkie rany, a do zwycięstwa prowadzą nie tylko zręczne palce, ale i logiczne myślenie.
Na rynku brakuje takich gier jak Unit - taktycznych strzelanek, w których kilka pocisków wroga oznacza śmierć, a nie jedynie lekkie rany, a do zwycięstwa prowadzą nie tylko zręczne palce, ale i logiczne myślenie.
Słuchawki przydadzą się Wam jednak w innym celu - granie w miejscach publicznych bez dźwięku jest normalne, ale przy Unit 13 może to utrudnić rozgrywkę. Dlaczego? Bo pułapki, jak miny czy czujniki alarmów, pikają i to głównie w ten sposób lokalizujemy je w świecie gry. Odnalezienie ich bez dźwięku jest bardzo trudne, dlatego miejcie świadomość, że ostatnie misje będziecie musieli zaliczyć w domu albo ze słuchawkami na uszach.
Reszta technikaliów wypada solidnie. Grafika nie powala, szczególnie w porównaniu do Uncharteda, ale stwierdzenie, że Unit 13 jest brzydki byłoby dla gry krzywdzące. Racja, wybuchy są zrobione z gigantycznych pikseli, a niektóre modele rażą kantami, ale poza tym jest naprawdę nieźle. Postacie są szczegółowe, animacja naprawdę fajna, a strzelanie przyjemne. Brakuje mi natomiast przeskakiwania od jednej odsłony do drugiej. Aby zmienić położenie trzeba wstać, przebiec w nowe miejsce i tam przykucnąć, co zmuszało mnie kilka razy do rozpoczęcia misji od nowa, bo wystawiłem się w ten sposób na ogień wroga. Unit 13 został w pełni zlokalizowany, ale warto wspomnieć, że kwestie terrorystów pozostawiono w oryginale, opatrzono je tylko rodzimymi podpisami.
![]()