Na początek zagadka. Czy Randy Pitchford założyciel, a zarazem szef studia Gearbox Software będzie już wkrótce uchodził za cudotwórcę naszej branży? Pytanie to stawiam przewrotnie, bowiem na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Cudem miałoby oczywiście być doprowadzenie prac nad grą Duke Nukem Forever do szczęśliwej premiery. A dodajmy, że cudem jeszcze większym byłyby wysokie noty od graczy i dziennikarzy branżowych. Jak będzie? Na razie nie wiadomo. Nadzieje są jednak ogromne. Rozbudziła je, rzecz jasna, niespodziewana i utrzymana do ostatniej chwili w tajemnicy prezentacja gry, która miała miejsce podczas ostatnich Penny Arcade Expo. Od tego czasu wypłynęło już sporo konkretnych informacji na temat Duke Nukem Forever, które postanowiliśmy zebrać w jednym miejscu.
Na początek zagadka. Czy Randy Pitchford założyciel, a zarazem szef studia Gearbox Software będzie już wkrótce uchodził za cudotwórcę naszej branży? Pytanie to stawiam przewrotnie, bowiem na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Cudem miałoby oczywiście być doprowadzenie prac nad grą Duke Nukem Forever do szczęśliwej premiery. A dodajmy, że cudem jeszcze większym byłyby wysokie noty od graczy i dziennikarzy branżowych. Jak będzie? Na razie nie wiadomo. Nadzieje są jednak ogromne. Rozbudziła je, rzecz jasna, niespodziewana i utrzymana do ostatniej chwili w tajemnicy prezentacja gry, która miała miejsce podczas ostatnich Penny Arcade Expo. Od tego czasu wypłynęło już sporo konkretnych informacji na temat Duke Nukem Forever, które postanowiliśmy zebrać w jednym miejscu.
Hail to the king, baby!
Czternaście lat! Długich czternaście lat przyszło czekać na to, aby usłyszeć zapewnienie, że Duke Nukem Forever NA PEWNO się ukaże. Chociaż zaraz, zaraz... Czy nie słyszeliśmy już tego wielokrotnie? To może lepiej napisać, że od czternastu lat wielokrotnie mamiono już nas tym zapewnieniem. Obecnie nawet nie warto wnikać w historię tego projektu, który - całkiem słusznie chyba - uchodzi na symbol największej „wtopy” w dziejach branży. Dziś fakty są takie, że oficjalnie zapewniono, że gra się ukaże. Wiadomo nawet, że ma to nastąpić już w lutym 2011 roku, a więc całkiem niedługo. I – powiedzmy sobie szczerze – mało kto zakłada, że termin ten zostanie dotrzymany, choć z pewnością wielu by chciało, aby tak się stało. W tym niżej podpisany. To oczywiście efekt wieloletnich opóźnień i sentymentu graczy, który niezmiennie towarzyszy postaci Duke’a. Wiadomo również, że prawa do tytułu i kultowej postaci Księcia przejęło od 3D Realms wspomniane Gearbox Software, które ma w planach wydanie gry na wszystkie liczące się platformy. A zatem Duke zaszaleje na PC, Xbox 360 oraz PlayStation 3. Czy naprawdę mamy dać temu wiarę?
W jednej z ostatnich wypowiedzi Pitchford przyznał również, że firma planuje wydanie dema gry, co jest ważne z dwóch powodów. Po pierwsze w demo wcześniej mają zagrać posiadacze gry Borderlands: Game of the Year Edition, a dopiero po jakimś czasie reszta graczy. Drugi powód, dla którego ta informacja jest ważna jest prozaiczny. Skoro firma chce dać nam przedsmak tego, co nas czeka, zamiast od razu robić skok na kasę, może jednak poziom finalnej wersji będzie wart wydania garści miedziaków. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że jeśli gra faktycznie się ukaże z miejsca stanie się finansowym hitem. Miejmy nadzieję, że sukces kasowy pójdzie w parze z jakością. Pitchford zapewnia, że potratuje graczy serio także pod jeszcze jednym względem. W obliczu niemiłosiernie krótkich kampanii dla pojedynczego gracza (vide: Call of Duty: Modern Warfare 2, Medal of Honor) obiecuje, że Duke Nukem Forever można będzie ukończyć w czasie nie krótszym niż 15 godzin. Dla porządku dodajmy też, że gra będzie miała tryb multi i edytor poziomów, o których jednak jeszcze nic nie wiadomo. To co, wierzycie?
Równie ważne pytanie, jak to o długość gry, dotyczy tego, jak Duke odnajdzie się w nowych czasach i realiach. Głosu kultowej postaci ponownie udzieli Jon St. John, bez którego Książe nie byłby tym, kim jest. Być może część graczy będzie zaskoczona, ale w nowej odsłonie gry Książe ponownie będzie ratował świat przed inwazją tych samych (najprawdopodobniej) przybyszów z kosmosu. Na pytanie o to, jak Duke odnajdzie się w naszej (a w zasadzie swojej) dzisiejszej rzeczywistości Brian Martel, współzałożyciel Gearbox Software odpowiada bez cienia wątpliwości. – Myślę, że wpasuje się w XXI wiek znakomicie. Zajmie to samo miejsce, które zajmował przed laty. Stanie się odbiciem bohaterów filmów akcji z lat 80., kimś, kim zawsze przecież był. Będzie takim po trosze szowinistą i niezłym kozakiem, ale przecież nikt mu nie zarzuci, że dogłębnie nienawidzi kobiet. On właśnie będzie chciał uratować wszystkie kobiety tego świata, więc pod tym względem możecie się spodziewać głębokiej fabuły. Koniecznie trzeba dodać, że na końcu tej wypowiedzi Brian Martel się roześmiał, więc nie traktowałbym jego słów o „głębokiej fabule” zbyt poważnie. Albo było to nawiązanie do seksualnych podtekstów, których w grze nie zabraknie, albo do czegoś innego. A że finalnie może być ostro i tylko dla widzów pełnoletnich, przekonuje jedna z pierwszych scen gry, w której dwie urocze niewiasty w skąpych strojach lolitek, podnoszą się z kolan nieopodal relaksującego się Duke’a.
W skrócie – z tego co do tej pory ujawniono – sytuacja pod względem fabularnych przedstawiać się będzie tak. W dwanaście lat po tym jak Duke uporał się z obcymi, ponownie przybywają oni na ziemię. Wprawdzie Książe żyje jak na Księcia przystało, bo za uratowanie świata dostał w dowód wdzięczności potężny zastrzyk gotówki, ale stara się trzymać rękę na pulsie. Obcy udają miłych i spolegliwych. Obiecują, że tym razem przybywają w pokojowych zamiarach i że chcą ubić z Ziemianami jakiś uczciwy interes. W jakiś sposób udaje im się omamić prezydenta USA, który pozwala im się zadomowić na naszej pięknej planecie. Jednak szybko okazuje się, że obce istoty ponownie kradną nasze kobiety (mówiłem, żeby nie brać poważnie zapowiedzi o „głębokiej fabule”, prawda?). I wtedy Duke jest po prostu zmuszony, by znów wkroczyć do akcji i na swoje bary wziąć odpowiedzialność za przyszłość całej ludzkości. Kolejna sprawa, która już jest pewna, to fakt, że Duke Nukem Forever powstaje w oparciu o mocno zmodyfikowany Unreal Engine. Nie ma w tym w sumie nic przełomowego, wszak to jeden z najpopularniejszych i najbardziej elastycznych, a przy tym nadal efektownych silniczków. A zatem spodziewajcie się wykorzystania pełnej mocy shaderów i wszystkiego tego, co oferują obecnie karty graficzne i konsole ostatniej generacji.
Trzeba przyznać, że poziom detali, jaki udało się zaserwować grafikom robi niezłe wrażenie. Bardzo ładnie wymodelowano postaci, położono spory nacisk na szczegóły znajdujących się na planszach przedmiotów, zaserwowano nam przepych wnętrz, w których toczy się akcja. Bezbłędnie powinny też wypaść filmiki, ale to akurat był zawsze mocny punkt już na wcześniejszych etapach produkcji. W swoim czasie materiały filmowe z powstającego Duke Nukem Forever zrywały kask. Teraz świetnie i naturalnie wyglądają wnętrza wielkiego stadionu, oraz boss, którego nasz podopieczny spotyka na jego murawie. Ale do tego jeszcze dojdziemy. Póki co wypada powiedzieć, że wcześniejsze prezentacje Duke Nukem Forever wyglądały blado, w stosunku do tego co obecnie zaprezentował Gearbox.
GramTV przedstawia:
Who wants some? Stop bleeding, you pussy
Wiadomo już, że pierwszy etap gry zejdzie nam na... graniu w grę o przygodach Księcia i zwiedzaniu rezydencji, w jakiej mieszka prawdziwy Duke. Na ścianach zobaczymy mnóstwo posterów z Księciem w roli głównej. A to Duke zdobywa Mt. Everest, a to dostaje nagrody Emmys, a to z kolei wybiera się w kosmos, w kostiumie astronauty. Widać, że autorzy chcieli oddać klimat poprzedniej części i zarazem pragnęli złożyć hołd Księciu. Jest autoironicznie, z humorem i zawadiacko. Możemy także liczyć na minigierki. Nie zabraknie znanego już w pełni funkcjonalnego pinballa, który podładuje EGO Księcia. Możecie spodziewać się także całkiem ześwirowanych pomysłów. W jednej ze scen Duke trafi do kuchni. Tam wpadnie na pomysł, żeby zrobić sobie popcorn w mikrofalówce. Gdy sięgnie po popcorn do szafki, okaże się, że jest tam szczur. Szczur plus mikrofalówka? Pokusicie się, aby to połączyć? Zważywszy na charakter Duke’a, on z pewnością by się pokusił. Zresztą autorzy nie kryją, że stawiają też na mniej wybredne żarty. W końcu to Duke, który nie wstydzi się tego, że czasami zrobi „siarę”. Gdy w ubikacji spłuczka okaże się mało efektywna w stosunku do zalegającego w muszli „prezentu”, Duke niewiele myśląc... zresztą to zobaczycie już sami, w grze.
Wbrew pozorom sporo informacji pojawiło się już na temat samego gameplaya. W grze będzie istniał wspomniany już parametr zwany EGO. Za wszystkie działania, których Duke się podejmie, a mam tu na myśli walki z przeciwnikami i bossami, czy znajdowanie ukrytych przedmiotów i pomieszczeń, zostanie nagrodzony odpowiednią ilością EGO. To pasek zestawiany przez producentów z typowym paskiem życia. Jeśli zrobimy coś we właściwy sposób pasek się napełni. Standard. Po części będzie też samoodniawialny, ale tylko do połowy, aby nie było za łatwo. W każdym razie wiadomo, że będzie trzeba mieć go na oku, by nie zginąć. Duke Nukem Forever będzie grą o konstrukcji liniowej, ale możemy raczej zapomnieć o poziomach, które przechodziliśmy w pierwowzorze. Pamiętacie finalne walenie z piąchy w znaczek DN? Teraz (niestety) go nie uświadczymy. Zamiast tego konstrukcja etapów będzie bardziej zbliżona do współczesnych shooterów. Podczas eksploracji pomieszczeń napotkamy na postacie, które będą miały nam coś do powiedzenia oraz na wiele interaktywnych elementów otoczenia. Klasycznym już niemal przykładem w tym względzie stały się pisuar, umywalki oraz tablica do rysowania. Autorzy obiecują także garść łamigłówek, żeby do celu nie szło się prosto jak po sznurku.
Dość dużo można już powiedzieć również o uzbrojeniu, jakim dysponować będzie Książę. Na początku warto jednak zaznaczyć, że nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone, iloma giwerami na raz będzie mógł się posługiwać. Podczas słynnych pokazów na Penny Arcade Expo były to jedynie dwie pukawki. Jednak szefostwo Gearbox obiecuje, że w tym względzie nie zapadła jeszcze finalna decyzja. A co do konkretów, to warto zaznaczyć, że deweloperzy postawili na znane fanom rozwiązania. Nie zabraknie więc podstawowego pistoletu, strzelby oraz bardziej skomplikowanych narzędzi siania zagłady takich jak choćby ripper. To ustrojstwo ma cztery lufy i jest w stanie przerobić przeciwników na durszlak. Powróci też railgun, a więc futurystyczny karabin snajperski, który jednym celnym strzałem posyła wroga w świńskie zaświaty. Uzupełnienie ekwipunku stanowić mają: wyrzutnia RPG, kultowy pomniejszacz Shrink Ray, po użyciu którego będzie można rozdeptać wroga oraz zdalnie detonowane bomby laserowe, które będzie można rozmieścić w dowolnych miejscach planszy. Aha! Będzie też oczywiście Devastator, a więc podwójna wyrzutnia rakiet, która jest w stanie położyć nawet największe monstrum. Z kolei wspomniana strzelba zastosowana z bliska spokojnie urwie delikwentowi wszystkie kończyny z osobna. Przy okazji ekran opryska efektowna krwawa posoka.
I tu wróćmy na chwilę do wspomnianego kilka akapitów wyżej bossa. Jedna z kluczowych scen, którą dotychczas zaprezentowano jest taka. Na pięćdziesięciojardowym futbolowym boisku drużyny Las Vegas Detonators szyjemy do olbrzymiego Cykloid Emperora. Ta scena z pewnością wyciśnie łezkę z oka fanów, bo w ten sposób kończył się kultowy Duke Nukem 3D. Tu jest to fragment gry, w którą gra Książe. Potężny Devastator w rękach Księcia jest jak lutownica w sprawnych rękach elektronika: gorący i precyzyjny. Rakiety wypluwa z prędkością karabinu maszynowego i wiemy już, że to nie przelewki. Ma też opcję przybliżania, która czasami może okazać się niezbędna i bardzo pomocna. Sama walka wygląda dość typowo dla współczesnych strzelanin. Nie można w niej było odnotować nic nowatorskiego, choć Duke może np. używać obu pięści niezależnie.
Duke Nukem jest jak Big Foot
Producenci gry twierdzą, że do tej pory projekt Duke Nukem Forever był jak legendarny Big Foot. Wszyscy twierdzili, że jest, ale jakoś nie było go widać. Sporo w tym prawdy. Teraz znów wiele wskazuje na to, że ma się ziścić sen, w który wielu już powątpiewało. Duke Nukem Forever w końcu trafi w ręce graczy. Wiele wskazuje również na to, że po perypetiach, jakie miały miejsce, będzie to najlepsza wersja tej gry, jaka mogła się przydarzyć. W końcu zespół składa się z fanów Księcia, którzy za wszelką cenę starali się go ratować nawet wówczas, gdy najwierniejsi fani postawili już na nim krzyżyk. Osobną kwestią jest to, na ile się im udało. Randy Pitchford, który, jak sam przyznał, ma na koncie już przejście całej gry, sądzi że spodoba się ona fanom. Trzymamy za słowo i czekamy do premiery. Oby nie forever... Na koniec jeszcze mała ciekawostka. Pomimo ostatniej prezentacji na Penny Arcade Expo autorzy nadal trzymają w sekrecie większość materiałów dotyczących Duke Nukem Forever. Nie ma więc wysypu screenów czy filmików. Nie chcą zapeszać? Być może. Są tak bardzo przewrażliwieni na tym punkcie, że najnowszy numer magazynu PC Gamer musiał zadowolić się ręcznie rysowanymi obrazkami, żeby zilustrować Cover Story!
Jak myślicie, czy ta gra będzie miała kosmiczne wymagania? Czy na komputerze z przed 2-3 lat będzie można komfortowo na (nawet) niskich detalach? Bo ja bym cholernie chciał w to zagrać, a na nowy komputer mnie nie stać, a liczy się grywalność a nie grafika...
USARZ
Gramowicz
18/01/2011 08:14
Ja mam podobne odczucie co Mair93. Ta gra była zapowaidana już tyle razy, że po prostu już pewnie wielu osobom się to znudziło. Mam tylko nadzieję, że gra po tych ponad 10 latach będzie godna tak długiego wyczekiwania przez tylu fanów Księcia.
Darth_Angel
Gramowicz
18/01/2011 07:55
Jak film to tylko z Dolphem Lundgrenem, nikt się lepiej do tego by nie nadawał.
Ezio
Gramowicz
09/01/2011 12:50
Może nie uważałem - ale w tekście chyba nie ma nowego filmiku z nowej prezentacji: http://www.youtube.com/watch?v=0-97N6jNKb4&feature=player_embeddedO, przepraszam- jednak jest.. Tylko podałem wersję rozszerzoną, przepraszam:)
Mair93
Gramowicz
09/01/2011 12:31
Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie, że gra będzie niewypałem. Wiem, że nie jestem sam z tym wrażeniem. Przez jakiś czas śledziłem to co dzieje się z Księciem ale w końcu mnie to znudziło. Premiera ciągle przekładana itp. Nawet teraz mam wrażenie, że premiera zostanie przesunięta. Duke Nukem: Forever to już nie tyle gra co symbol... pożyjemy, zobaczymy. Osobiście nie spodziewam się niczego wielkiego ale skrycie liczę, że Duke pozytywnie mnie zaskoczy.
Zgreed66
Gramowicz
02/01/2011 02:45
Dnia 02.01.2011 o 01:11, Alamut napisał:
Ja od siebie dorzucę ten epicki hymn wychwalający naszego wspaniałego DUKE''A ;] http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=51499 - część 1 http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=51657 - część 2 Miodzio jednym słowem ^^
Zobaczywszy go bez spodni, zniszczył mu narzędzie zbroni ;)az sie na język nasuwa "I''ve got balls of steel" ma pecha, ze nei jest jak Duke ;)tak btw. :D
<- Gadki Duke'a wiec nie koniecznie ladne muszą byc.
Alamut
Gramowicz
02/01/2011 01:11
Ja od siebie dorzucę ten epicki hymn wychwalający naszego wspaniałego DUKE''A ;] http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=51499 - część 1 http://www.gry-online.pl/komiks.asp?ID=51657 - część 2Miodzio jednym słowem ^^
Casprov
Gramowicz
29/12/2010 13:34
Mam nadzieję że premiera obejmuje również XBox''a ^^.
blasterssj6
Gramowicz
29/12/2010 11:26
15h gry? Tia... Teraz to robi szał... Ale tak jeszcze 7 lat temu wszyscy by narzekali czemu tak mało:P Jak dziś pamiętam reckę "Piasków czasu", że 15h gry to taka trochę lipa:D Cóż coraz łatwiejsze gry, coraz krótsze, coraz łatwiej zadowolić graczy...
Mysurek
Gramowicz
25/12/2010 21:13
Oj tam grafika, mogłaby być nawet jak w trylogii DOOM byleby było tak samo wciągające i zapewniało rozrywki na kilka ładnych godzin
Woytkoyu
Gramowicz
17/12/2010 21:16
Co jak co, ale żeby wyszło szybko. Na pewno kupie! :D
OLLO
Gramowicz
17/12/2010 14:54
Hmm.. nie możliwe :) . Jak wyjdzie DNF to normalnie będzie koniec świata ;) . Z drugiej strony, tyle już było zapowiedzi, że jakoś nie wierze w kolejną ... pożyjmy zobaczymy :)
Tenebrael
Gramowicz
15/12/2010 10:06
E tam, ja bym w roli Duke''a widział Arnolda :P Z przystrzyżonymi i postawionymi na sztorc blond kudłami i ciemnymi okularami, z gołą klatą i jeansach jak dla mnie lepszego Duka być nie będzie :PNatomiast co do samej gry, ciekawi mnie jedno. Co do paska zdro...eee...EGO, już wiadomo, co i jak. Ale jak z save''owaniem? Mam nadzieję, że tu autorzy nie wyrwą się z dawnych tradycji, i będzie w każdym momencie. Bo to jest akurat jedna z rzeczy, które potrafią mnie skutecznie odstraszać od gier - checkpointy sprawiają, ze mam wrażenie nie przechodzenia gry, ale zaliczania kolejnych leveli, jakbym nie grał w FPS''a, tylko Mario Bros...
Zgreed66
Gramowicz
12/12/2010 12:46
Dnia 12.12.2010 o 12:35, maXan napisał:
Zarówno grafika jak i gameplay odstają od dzisiejszych standardów ...ja jednak podziękuje tej grze w zamian biorę Bulletstorm''a !
Miałeś obie gry w łapach, że oceniasz gameplay? :>Grafika, nie każdy tylko nią żyje.
maXan
Gramowicz
12/12/2010 12:35
Zarówno grafika jak i gameplay odstają od dzisiejszych standardów ...ja jednak podziękuje tej grze w zamian biorę Bulletstorm''a !
Madoc
Gramowicz
08/12/2010 22:14
Świetne zdjęcia. Facet przekazuje taką dawkę emocji swą mimiką, że zacząłem płakać i śmiać się jednocześnie.
Chester001
Gramowicz
08/12/2010 14:58
rzeczywiście.. :D pierwsze zdjęcie masz 110% racjiale... patrzysz na pierwszy film jego... tj jeden z pierwszych sławnych... teraz grał w Legendary np. tj. nie teraz tylko ostatnio... ale zdjęcie to mnie rozwaliło normalnie... :D
R3nO
Gramowicz
08/12/2010 12:50
Dnia 08.12.2010 o 12:25, Laid_back napisał:
Ale akurat Duke nigdy nie był bogaty mimicznie i emocjonalnie :)
Ale Duke ma to coś - coś co czyni go tym jedynym Djukem którego kochamy :D W sumie stary Arnold Czarnomurzyński był kimś w rodzaju DN - w większości filmów z 80'' i 90'' wali jakieś zabawne teksty pozbywając się wrogów :D Ale może znajdą kogoś, tego jedynego aktora...?Sam bym widział DN: Movie jako coś w rodzaju Machete. W sensie coś w stylu kina klasy B.
Laid_back
Gramowicz
08/12/2010 12:25
Ale akurat Duke nigdy nie był bogaty mimicznie i emocjonalnie :)
R3nO
Gramowicz
08/12/2010 08:55
Dnia 07.12.2010 o 18:52, Chester001 napisał:
Ja już mam pomysł kto by mógł zagrać Diuka w filmie... John Cena ... nawet zbytnio nie musiał by się charakteryzować... no może zapuścić nieco włosy... co wy na to ? hit murowany !!
Problem w tym, że gość nie ma kompletnie charyzmy - tzn. jest największym aktorskim drewnem jakie widziałem :PPatrz na te fotki z "Marine": http://gfx.filmweb.pl/ph/94/02/239402/180880.1.jpg?l=1267197386000 - w tle wybuch, kogoś prawdopodobnie goni, a wygląda jakby szedł na obiad :P http://gfx.filmweb.pl/ph/94/02/239402/180889.1.jpg?l=1267197635000Zagrać to by on mógł, ale Frankenstein''a :D
Chester001
Gramowicz
07/12/2010 18:52
Ja już mam pomysł kto by mógł zagrać Diuka w filmie... John Cena ... nawet zbytnio nie musiał by się charakteryzować... no może zapuścić nieco włosy...co wy na to ?hit murowany !!
Tenebrael
Gramowicz
07/12/2010 18:34
Też bym tak zrobił :D Albo lepiej - jako datę podał 29 lutego 2011. I do ostatnich dni trzymał graczy w niepewności, czy będzie to 28 luty, czy 1 marca :P (a co złośliwi stwierdzą, ze nigdy :P)A co do samego Duke''a - mnie jedynie martwi ta next genowa budowa map. Żeby tylko nie zrobili kolejnego gniota... żeby Duke Duke''m pozostał.Natomiast optymizmem napawa poziom humoru. Dokładnie takiego - twardego, ironicznego, czasem sadystycznego czy niesmacznego, a niekiedy wręcz seksistowskiego, oczekiwałem po nowym Duke. Byle tylko się w ostatniej chwili nie rozmyślili i nie powywalali niektórych elementów, by tylko gra była "poprawna politycznie". TO byłby dramat.Mnie jak na razie info coraz bardziej zachęcają. Od długiego czasu wątpiłem już w gatunek FPS - po zejściu na psy dwóch wiodących serii (MoH i CoD) obawiałem się, że czeka go (gatunek FPS) los podobny do RPG. A tu widzę, że światełko w tunelu jest :)
SE_ver
Gramowicz
07/12/2010 10:50
Przesuną premierę na 1 kwietnia, to chyba stosowny termin na wydanie tej gry :)
5able
Gramowicz
04/12/2010 16:02
Gra raczej wyjdzie, tylko ciekawe czy nie będą znów Premiery przedkładać :P
5able
Gramowicz
04/12/2010 16:02
Gra raczej wyjdzie, tylko ciekawe czy nie będą znów Premiery przedkładać :P
Renchar
Gramowicz
04/12/2010 15:58
Tego tytułu można być już całkowicie pewnym że wyjdzie , gra została ukończona i grano w nią na targach. Grafa nie powala jakoś ale może nadrobi rozgrywką :D
Renchar
Gramowicz
04/12/2010 15:58
Tego tytułu można być już całkowicie pewnym że wyjdzie , gra została ukończona i grano w nią na targach. Grafa nie powala jakoś ale może nadrobi rozgrywką :D
mr-nadol
Gramowicz
04/12/2010 15:01
Mam nadzieję, że premiera nie zostanie już opóźniona. Nie mogę się doczekać.
mr-nadol
Gramowicz
04/12/2010 15:01
Mam nadzieję, że premiera nie zostanie już opóźniona. Nie mogę się doczekać.
Zgreed66
Gramowicz
04/12/2010 14:51
Dnia 04.12.2010 o 14:36, Grzech napisał:
> Ciekawe czy będzie jakaś EK, he he :) Będzie: 20 DVD z relacji jak zabierali się do tego tytułu przez 10 lat :D
Jak będzie to biore ;)
Zgreed66
Gramowicz
04/12/2010 14:51
Dnia 04.12.2010 o 14:36, Grzech napisał:
> Ciekawe czy będzie jakaś EK, he he :) Będzie: 20 DVD z relacji jak zabierali się do tego tytułu przez 10 lat :D
Jak będzie to biore ;)
eske
Gramowicz
04/12/2010 14:51
Dnia 04.12.2010 o 14:36, Grzech napisał:
Będzie: 20 DVD z relacji jak zabierali się do tego tytułu przez 10 lat :D
Albo jakieś pięć Bluray ;D
eske
Gramowicz
04/12/2010 14:51
Dnia 04.12.2010 o 14:36, Grzech napisał:
Będzie: 20 DVD z relacji jak zabierali się do tego tytułu przez 10 lat :D
Albo jakieś pięć Bluray ;D
eske
Gramowicz
04/12/2010 14:49
Wiecie co zapowiedź prawie jak recenzja ;D. Więc jak już DNF wyjdzie (o ile wyjdzie) to proszę was tylko o to żebyście te 14 lat jakoś skrócili. A co do gry to byłem szczerze mówiąc sceptycznie nastawiony. Myślałem, że DNF zatrzyma się na poziomie swoich lat w jakich powinna wyjść (jak GT5), a tu proszę Unreal Engine. Jeszcze 15 godzin dobrej rozgrywki smażonej na przepysznie zapowiadającym się trybie multiplayer mmm..., przepraszam ale pomyślałem o tym szczurze z mikrofali ;D
eske
Gramowicz
04/12/2010 14:49
Wiecie co zapowiedź prawie jak recenzja ;D. Więc jak już DNF wyjdzie (o ile wyjdzie) to proszę was tylko o to żebyście te 14 lat jakoś skrócili. A co do gry to byłem szczerze mówiąc sceptycznie nastawiony. Myślałem, że DNF zatrzyma się na poziomie swoich lat w jakich powinna wyjść (jak GT5), a tu proszę Unreal Engine. Jeszcze 15 godzin dobrej rozgrywki smażonej na przepysznie zapowiadającym się trybie multiplayer mmm..., przepraszam ale pomyślałem o tym szczurze z mikrofali ;D
Grzech
Gramowicz
04/12/2010 14:36
Dnia 04.12.2010 o 14:10, rammi napisał:
Ciekawe czy będzie jakaś EK, he he :)
Będzie: 20 DVD z relacji jak zabierali się do tego tytułu przez 10 lat :D
Grzech
Gramowicz
04/12/2010 14:36
Dnia 04.12.2010 o 14:10, rammi napisał:
Ciekawe czy będzie jakaś EK, he he :)
Będzie: 20 DVD z relacji jak zabierali się do tego tytułu przez 10 lat :D
Pile
Gramowicz
04/12/2010 14:25
Jeżeli wyjdzie to nie spodziewałbym się jakiejś niesamowitej jakości. Wyobraźcie sobie co by było gdyby tyle czasu na zrobienie GTA miało Rockstar, albo Epic Games na GoWa ; )
Pile
Gramowicz
04/12/2010 14:25
Jeżeli wyjdzie to nie spodziewałbym się jakiejś niesamowitej jakości. Wyobraźcie sobie co by było gdyby tyle czasu na zrobienie GTA miało Rockstar, albo Epic Games na GoWa ; )
Zgreed66
Gramowicz
04/12/2010 14:15
Copy and paste z ostatniego tematu o DNF:One man, one world, one million babes to save!!Dawać to, tyle czekać i się napalać. No przestać nie mogę xD Zlitowaliby się w koncu ^^Jak to wyjdzie to chyba rozbie kupe. "Shit Happens" ;d
Zgreed66
Gramowicz
04/12/2010 14:15
Copy and paste z ostatniego tematu o DNF:One man, one world, one million babes to save!!Dawać to, tyle czekać i się napalać. No przestać nie mogę xD Zlitowaliby się w koncu ^^Jak to wyjdzie to chyba rozbie kupe. "Shit Happens" ;d
Rammi
Gramowicz
04/12/2010 14:10
Ile to już zapowiedzi DNF się naczytałem to aż trudno zliczyć ;)Ciekawe czy będzie jakaś EK, he he :)
Rammi
Gramowicz
04/12/2010 14:10
Ile to już zapowiedzi DNF się naczytałem to aż trudno zliczyć ;)Ciekawe czy będzie jakaś EK, he he :)
Muradin_07
The King of Iron Fist
04/12/2010 14:10
Ech... Jak wyjdzie DNF to będę musiał zostawić DN: Manhattan Project w który do dzisiaj gram... :/
Muradin_07
The King of Iron Fist
04/12/2010 14:10
Ech... Jak wyjdzie DNF to będę musiał zostawić DN: Manhattan Project w który do dzisiaj gram... :/
Get_Down
Gramowicz
04/12/2010 14:03
Jakoś dziwnie się czuje z myślą że jednak wyjdzie ten duke,liczę na niego!
Get_Down
Gramowicz
04/12/2010 14:03
Jakoś dziwnie się czuje z myślą że jednak wyjdzie ten duke,liczę na niego!
czapol
Gramowicz
04/12/2010 13:47
Takie "ważniejsze" artykuły powinni dawać myszastemu albo Lucasowi choć i mastermind wywiązał się z zadania ;)
czapol
Gramowicz
04/12/2010 13:47
Takie "ważniejsze" artykuły powinni dawać myszastemu albo Lucasowi choć i mastermind wywiązał się z zadania ;)