Duke Nukem Forever - wrażenia z dema

Michał Ostasz
2011/06/03 20:30
44
0

Książe Kasacji powrócił. Pytanie tylko czy ma on się tak dobrze jak w 1996 r.?

Książe Kasacji powrócił. Pytanie tylko czy ma on się tak dobrze jak w 1996 r.?

Pierwszy kontakt z Duke Nukem Forever sprawia, że czujesz się jak archeolog, któremu udało się dotrzeć do mitycznej Atlantydy. Przez kilka minut ciężko jest wydobyć z siebie jakiekolwiek słowa. W końcu jak obejść się z czymś, co właściwie nie ma prawa istnieć?! Duke Nukem Forever - wrażenia z dema

Duke jest facetem, a jak wszyscy doskonale wiemy brzydsza płeć to wzrokowcy, dlatego też zacznę od grafiki. Nie oszukujmy się – produkcja Gearbox jest po prostu brzydka. Nienajlepsze tekstury, słabe, momentami bardzo słabe, animacje oraz niespecjalne efekty specjalne. To jak wyglądają poziomy bardzo przypomina poziom tytułów startowych Xboksa 360. Chciałbym, aby był to żart, ale nie jest mi z tym do śmiechu. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że koncept gry pojawił się jeszcze w XX wieku, ale na litość boską! Dobrze, że chociaż niektóre elementy otoczenia są zniszczalne, ale nie jest to nawet poziom pierwszego Battlefield: Bad Company. Te 12 lat i dwie generacje sprzętu później Duke Nukem Forever powinien wyglądać lepiej. Księciu po prostu się to należy. Na całe szczęście nie zawodzą fizyka obiektów i... ścieżka dźwiękowa. O tej pierwszej warto wspomnieć z tego względu, że nie jest ona wyłącznie bajerem, a integralnym elementem gry. Co ciekawe, nawet w wersji demonstracyjnej znalazła się „zagadka” z nią związana. Miła odmiana od przełączania dźwigni do czego przyzwyczaiły nas współczesne FPSy. Duke nie jest współczesny. I bardzo dobrze! Wspomniałem o dźwiękach - z głośników lecą hardrockowe utwory przeplatane niezwykle „kwiecistymi” i pełnymi „dobrych rad” odzywkami naszego umięśnionego głównego bohatera. Co zrobić gdy jedyne przejście zabite jest grubymi deskami? Duke ma na to radę, a w dodatku będzie to dla niego świetna okazja do pośmiania się ze sztandarowego oręża Gordona Freemana z serii Half-Life. Pozostając przy ogólnie pojętym poczuciu humoru – gra co chwilę atakuje nas najróżniejszymi żartami. Już w samym demie zdarzyło mi się ryknąć śmiechem i myślę, że to dobra podstawa, aby sądzić, że pełna wersja jest wypchana po brzegi prześmiewczymi momentami.

A jak w Duke Nukem Forever się gra? W tym momencie przychodzi mi udzielić odpowiedzi na najtrudniejsze pytanie. O stylu i mechanice rozgrywki nie mogę napisać „rewelacyjna”. Po skończeniu dema nie klęknąłem przed telewizorem i nie zwróciłem się do niebios: „Warto było czekać ponad dekadę, mogę umierać!” - obyło się bez takich scen. Gra od - uwaga, uwaga - ekip 3D Realms, Triptych Games, Gearbox Software i Pirahna Games jest po prostu przyjemna i przede wszystkim na swój sposób oryginalna. Owszem, to FPS i nie stara się on zrewolucjonizować gatunku, ale w jakiej innej grze przejedziemy się Monster Truckiem oraz wagonikiem w opuszczonej kopalni? Znacie jakiś tytuł, w którym można nabazgrać coś na szkolnej tablicy będącej z pozoru zwykłym i nic nie znaczącym obiektem na którymś z poziomów? Aha, nie zapomnijmy o tym, że już w tutaj, w próbce, przyszło mi walczyć z ogromnym bossem! No właśnie - różnorodność to ogromna zaleta nowych przygód Duke’a. Udostępnione etapy może nie były szczytem myśli projektanckiej, ale coś mi podpowiada, że autorzy nie pokazali nam jeszcze najlepszego.

GramTV przedstawia:

Powróćmy do samego strzelania. Jest sycące, choć czasami odnosiłem wrażenie, że moje kule w jakiś sposób imają się przeciwników, tych samych „świń” ubijanych w Duke Nukem 3D. Dziwne, choć zrzucam to na karb tego, że wersja demonstracyjna to kod sprzed roku – ten, który studio Gearbox zaprezentowało graczom na imprezie PAX 2010. Mam ogromną nadzieję, że to, co napisałem wcześniej o wizualiach również zawdzięczam temu, że nie miałem do czynienia z ostateczną wersją produktu jaki trafi na sklepowe półki już za tydzień. Czym broni się Książę? Klasycznym, ale wciąż świeżym arsenałem, w skład którego wchodzą ukochane przez fanów giwery: Ripper, Rail Gun, Zmniejszacz, złoty Desert Eagle oraz niezastąpiony w ciasnych pomieszczeniach Shotgun. Naprawdę czuć moc dzierżonych przez napakowanego testosteronem blondyna zabawek. Co najlepsze, w pełnej wersji będzie ich jeszcze więcej!

Niestety, samo ogranie dema nie upoważnia mnie do wypowiedzenia się o fabule gry. Zagrałem w dwa wyrwane z szerszego kontekstu poziomy i jedynym śladem jakiegokolwiek wątku fabularnego był tekst rzucony przez któregoś z NPCów: Duke, znowu chcesz ratować świat w pojedynkę?!. Tego właśnie oczekiwałem! I myślę, że ze mną jest kilka milionów innych graczy. Duke Nukem Forever nie stara się być poważną grą, nawet przez sekundę. Jeśli nigdy nie mieliście okazji zagrać we wspomnianego już przeze Duke Nukem 3D to pomyślcie o nowej produkcji jako o Bulletstormie, przy tworzeniu którego pozwolono sobie na jeszcze więcej.

Przyznam, że demo zaczęło podobać mi się dopiero po tym, jak ukończyłem je chyba po raz szósty. Przy okazji zdałem sobie sprawę z tego, czego oduczyło mnie granie w „nowoczesne” shootery – próbowania nowych rozwiązań, szperania po mapach większych niż kilka długich korytarzy, w których nie sposób się zgubić oraz samego bawienia się grą. Duke Nukem Forever to powrót tego, co faktycznie było dobre w latach 90-tych. Czasami warto spojrzeć w przeszłość, zwłaszcza w takim stylu. Wracam do kopania tyłków kosmitom i żucia gumy. Za tydzień zapragniecie robić dokładnie to samo.

Komentarze
44
jendrek1988
Gramowicz
09/06/2011 02:19

Nigdy tego nie lubiłem. Wg mnie szkoda kasy.

AjKnowJu
Gramowicz
09/06/2011 02:01

Giera miażdży! :D

Zgreed66
Gramowicz
05/06/2011 20:42
Dnia 05.06.2011 o 14:41, Yukie napisał:

1. To nie jest Desert Eagle

Glocka dali jak w d3d?

Dnia 05.06.2011 o 14:41, Yukie napisał:

3. Fani DN3D mogą nie wiedzieć co to Ripper, bo w starej grze nazywał się Chaingun

Ripper Chaingun roznie go nazywają.

Laid_back
Gramowicz
05/06/2011 18:59

Nie jestem specjalnie zachwycony, ale z drugiej strony póki nie pogram w pełną, to zbytnio psioczyć nie będę...DN3D był jedna z moich ulubionych gier ever, kilka razy przeszedłem go wraz z dodatkami, grając po lanie spędziłem dziesiątki godzin... ale po tylu latach może już Duke tak do mnie nie przemawia, bo demo nie podoba mi się. Nie zwracam uwagi na grafikę, ale sam gameplay specjalnej radości mi nie przyniósł. Zobaczymy jak się zaprezentuje w pełnej krasie

Yukie
Gramowicz
05/06/2011 14:41

1. To nie jest Desert Eagle2. Railguna w DN3D nie było więc jak może być ''ukochany przez fanów''? :)3. Fani DN3D mogą nie wiedzieć co to Ripper, bo w starej grze nazywał się Chaingun

Zgreed66
Gramowicz
04/06/2011 22:17
Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

kwestia gustu, mnie np nurzyl serious sam, a painkiller nie (a teoretycznie gry polegaja na tym samym czyli rozwalce), dnf nie dosc ze nudny to jeszcze ma podstawowe rzeczy popsute

Sam tez mnie nurzył :)

Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

jak puscisz na zbyt krotka chwile to dalej po ponownym wcisnieciu "w" bedzie biegl sprintem

No to teraz kmienie, czyli fail do poprawy :P

Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

napisalem, ze nie musi to byc jak strafe jumpy np. w quake3, ale animacja jest bledna, bo jak zaczynasz szybciej biec to przy skoku polecisz dalej i szybciej (chyba w kazdym fpsie), w dnf nie

W ostatnich CSach zwalnia, nie pamietam od ktorego.W kazdym badz razie jest to głupie.Najlepszym rozwiazaniem jest zawsze taka sama predkosc.Skakanie jak małpa non stop. Tymbardziej takim miesniakiem nie jest fajne o Lan juz nie wspomne xD

Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

za to bedzie denerwowac, przynajmniej mnie :)

Zdarza sie :)

Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

FEAR to jednak jeden z nowszych fpsow

Nie taki nowy, czerpie bardzo duzo, ze starych fps.Poza tym, tylko przyklad.

Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

tylko, ze narazie swinie maja taka sama celnosc strzelajac do celow ruchomych i stojacych, niezbyt to zacheca do poruszania sie... za to do chowania, duke to nie gears of war

Ano, szczegolnie przy regenie hp ;)

Dnia 04.06.2011 o 21:58, mronoth napisał:

nie wiem jak dodatkowy efekt jak dof mialby oszczedzac procek i ram (teoretycznie moglby ukrywac optymalizacje jak doczytujace sie tekstury itd ale tego w dnf nie ma)

Chodziło o to, ze. Im wiecej postaci sterowanych w AI w zasiegu tym wieksze zapotrzebowanie na cpu i gpu.W morrowindzie to widać. Gdy AI dasz na minimum, a zasieg na max. To ludziki beda stać w miejscu, az zblizysz sie do nich na jakas odleglosc - wtedy "ozyja". Z kolei jak dasz to AI na max, to na słabych kompach to potrafiło dac niezle po fpsach ^^

mronoth
Gramowicz
04/06/2011 21:58
Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Painkiller ma gigantyczną wadę, szybko nurzy. Dodatkowo idziesz wybijasz co sie da itd. Idziesz dalej. Necrovision, nie grałem. Mało mnie interesiło.

kwestia gustu, mnie np nurzyl serious sam, a painkiller nie (a teoretycznie gry polegaja na tym samym czyli rozwalce), dnf nie dosc ze nudny to jeszcze ma podstawowe rzeczy popsute

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Nie mozna najprosciej puscic "w"?

jak puscisz na zbyt krotka chwile to dalej po ponownym wcisnieciu "w" bedzie biegl sprintem

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Jak sie rozpedzasz to tez sie nagle nie zatrzymasz. Nie tylko urealistycznienie, ale w pewnych momentach utrudnienie.

a juz wiem, moze nie napisalem dosc jasno, ale widze, ze inaczej to zrozumiales niz jest w grze, otoz w dnf jak juz biegniesz tym sprintem (aktywowany pojedynczym wcisnieciem klawisza sprintu podczas zwyklego biegu [wcisniety caly czas "w"]) i puscisz "w" to nagle sie zatrzymujesz, tak jak w kazdej innej grze, problem w tym, ze jak zatrzymasz sie na zbyt krotka chwile, powiedzmy okolo 1 sekundy to jak ponownie wcisniesz tylko "w" to znowu sprint bedzie aktywny, mysle, ze to najdziwniejsza implementacja biegania w grze z jaka sie spotkalem, wlasciwie to nie da sie przez to przejsc ze sprintu w normalny bieg w dnf, w innych fpsach wystarczylo wylaczyc sprint przyciskiem ktory za niego odpowiadal (puscic albo wcisnac zeby deaktywowac), a tu trzeba spelnic warunek zeby zatrzymac sie na dluzej niz 1sekunde

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Jak w CS? W painkillerze to troche biedne było. Ot inny gust. Skaczesz jak małpiszon w kolo mapy... Jakos w takim RTCW, czy wielu innych grach tez sie nie skakało jak...

napisalem, ze nie musi to byc jak strafe jumpy np. w quake3, ale animacja jest bledna, bo jak zaczynasz szybciej biec to przy skoku polecisz dalej i szybciej (chyba w kazdym fpsie), w dnf nie

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

To nie quake >.<

ale nastepca starego duke''a, w ktorym jednak szybciej sie poruszalo

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Nie bedzie to nurzyć.

za to bedzie denerwowac, przynajmniej mnie :)

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

W FEAR tez był regen, ale tylko do poziomu zaleznego od poziomu trudnosci.

FEAR to jednak jeden z nowszych fpsow

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

troche glupie by było, jakby świnie strzelac nie umiały.

tylko, ze narazie swinie maja taka sama celnosc strzelajac do celow ruchomych i stojacych, niezbyt to zacheca do poruszania sie... za to do chowania, duke to nie gears of war

Dnia 04.06.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Oszczednosc na procku i ram. Odpal morrowinda i pobaw sie tym, na słabym sprzecie to samo.

nie wiem jak dodatkowy efekt jak dof mialby oszczedzac procek i ram (teoretycznie moglby ukrywac optymalizacje jak doczytujace sie tekstury itd ale tego w dnf nie ma)

Zgreed66
Gramowicz
04/06/2011 21:05
Dnia 04.06.2011 o 19:53, Hommicide napisał:

Po obejrzeniu gameplaya na YouTube zostałem raczej skutecznie zniechęcony do gry. Chciałem kupić Duke''a, ale, ale już teraz widać, że gra nie będzie szczególnie przełomowa, ani wyróżniająca się.

Kiedy Duke miałbyć przelomowy? Chyba dawno, dawno temu :)Wyroznia się... głównym bohaterem ^^

Dnia 04.06.2011 o 19:53, Hommicide napisał:

Najbardziej zawiodłem się na modelu zniszczeń - to już lepiej było w Painkillerze.

A co tam sie niszczyło, nie liczac jakichs skrzyneczek.

Hommicide
Gramowicz
04/06/2011 19:53

Po obejrzeniu gameplaya na YouTube zostałem raczej skutecznie zniechęcony do gry. Chciałem kupić Duke''a, ale, ale już teraz widać, że gra nie będzie szczególnie przełomowa, ani wyróżniająca się. Najbardziej zawiodłem się na modelu zniszczeń - to już lepiej było w Painkillerze.

DARTHORK
Gramowicz
04/06/2011 16:52
Dnia 04.06.2011 o 01:50, razor4026 napisał:

Pierwsze pytanie ile w ogóle trwa demo???, i drugie co ma do DNF Piranha Games bo śledziłem tylko licznik lat od których został Duke zapowiedziany a nie listę developerów. A piranię kojarzę tylko z Gothica.

18 minut ale pierwszy raz gra się w nie trochę dłużej w całości będzie do obejrzenia na moim kanale ytto nie jest ta Piranha od gothica gdy 3d realms zbankrutowało kilku byłych pracowników założyło 2 studia by w domu kontynuować prace na dnf stąd aż 4 developerów

DARTHORK
Gramowicz
04/06/2011 16:37

3. duke moze uniesc tylko 2 bronie w jednym momencie? to po co mu ta gora miesni? znowu cecha coniektorych nowych gier stawiajacych na realizm, w starych oldchoolowych shooterach bronie zmienialo sie klawiszami 0-9 i najczesciej wszystie byly wykorzystane, tak, przewaznie okolo 10 broni nosilismy naraz pod koniec gry :)to akurat wina nieudaczników z 3d realms którzy nie potrafili tak zaprogramować pada od xboxa żeby obsługiwał wszystkie broniemam wraźenie że gearbox zostawi to tak jak jest w tym demie

Zgreed66
Gramowicz
04/06/2011 13:26
Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

stary dobry shooter? przeciez to kaszana do n-tej potegi, co najwyzej sredniak, wlaczcie sobie painkillera czy necrovision zeby zobaczyc jak powinno sie robic fpsa w starym stylu,

Painkiller ma gigantyczną wadę, szybko nurzy.Dodatkowo idziesz wybijasz co sie da itd. Idziesz dalej.Necrovision, nie grałem. Mało mnie interesiło.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

1.1. podczas strafeowania nie mozna wykonywac sprintu (tak jest w nowych fpsach - bo realistyczniej?)

Trudniej?

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

1.2. (konsolowy? !!) sprint: mozna wlaczyc przycisnieciem klawisza i jest aktywny do czasu az duke sie zmeczy albo jak zatrzymamy sie na dluzej (jak na ok 1 sek to sprint sie nie wylaczy, troche dluzej to tak - dodatkowe udziwnienie), wiec nawet nie mozna wylaczyc sprintu jak juz go wykonujemy,

Nie mozna najprosciej puscic "w"? Jak sie rozpedzasz to tez sie nagle nie zatrzymasz.Nie tylko urealistycznienie, ale w pewnych momentach utrudnienie.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

1.3. sprint + skok: (mozliwe, ze to bug) gdy podczas sprintu skoczymy to nagle duke zwalnia do predkosci ze zwyklego biegu i skacze, tzn skok podczas sprintu jest identyczny z tym podczas biegu pod wzgledem odleglosci skoku i (co najistotniejsze) predkosci przemieszczania sie, nici zsprintu i skania zeby szybciej sie poruszac bo w efekcie skaczac zwalniamy...

Jak w CS? W painkillerze to troche biedne było. Ot inny gust.Skaczesz jak małpiszon w kolo mapy...Jakos w takim RTCW, czy wielu innych grach tez sie nie skakało jak...

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

1.4. malo dynamiczne ruchy duke''a - juz wspominalem o tym, ale wymaga to osobnego punktu, wlaczcie sobie dn 3d i zobaczcie jak dynamicznie mozna sie poruszac

To nie quake >.<

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

2. mapy liniowe niemal do bolu

Nie widzialem, nie twierdze.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

3. duke moze uniesc tylko 2 bronie w jednym momencie? to po co mu ta gora miesni? znowu cecha coniektorych nowych gier stawiajacych na realizm, w starych oldchoolowych shooterach bronie zmienialo sie klawiszami 0-9 i najczesciej wszystie byly wykorzystane, tak, przewaznie okolo 10 broni nosilismy naraz pod koniec gry :)

Troche to dobijalo. bo i tak się uzywalo tych lepszych, a nie tych co w ogole były dostepne.Jak dobrze to wykozystają, nie będzie zle. przynajmniej. Nie bedzie to nurzyć.A moze bedzie jak w FEAR, moze trzeba będzie brać to do czego w ogole jest ammo?

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

4. regeneracja zycia - nowe rozwiazanie, do tego w najgorszym wydaniu bo regeneruje sie calosc zycia, np. painkiller nie mial w ogole regeneracji, necrovision na normalu mialo czesciowa regeneracje do polowy zycia (na wyzszych pozomach zycie regenerowalo sie do mniejszego poziomu albo w ogole - dokladnie nie pamietam) - da sie? da sie, ale nie w dnf czerpiacym z nowych fpsow pelnymi garsciami :0

W FEAR tez był regen, ale tylko do poziomu zaleznego od poziomu trudnosci.Moze fani jakis mod wykombinują? Co do Painkillera to nie pamietam, czy był, czy nie był.Ale na niskich poziomach i tak się miało full hp non stop, bo był inny system.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

5. sama mechanika walki jest skopana: 5.1. strafeowanie podczas pojedynkow (oprocz 1 bossa na arenie, ale o tym zaraz) daje 0 efektu, wychodzi na to, ze mozna stac i sie nie ruszac i oberwie sie tyle samo, sprawdzalem strafeujac vs stanie w miejscu - podobna czestotliwosc trafiania, z jednej strony to wina braku sprintu podczas strafeowania, z drugiej swinie maja taki rozrzut jak strzelaja, ze mozna dojsc do wniosku, ze najlepiej to stanac na wprost i ani drgnac, technika strafeowania (opcjonalnie + skoki) w tego typu grach to podstawa zeby zwiekszyc szanse na przetrwanie, no ale nie w dnf, duke stwierdzil pewnie: dziekuje, postoje...

troche glupie by było, jakby świnie strzelac nie umiały. Tymbardziej jak regen hp jest.Moze ktos moda wymysli?

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

5.2. poprzez regeneracje zycia i przez brak korzysci ze strafeowania (a co za tym idzie zycie w miare szybko sie konczy jak probujemy walczyc na otwartym terenie) gra zmusza gracza do gry w stylu nowych fpsow tzn gra w chowanego: wychylamy sie zza oslony - kilka strzalow i chowamy zeby uzupelnic zycie, nie tak gralo sie w duka 3d i inne oldschoolowe schootery, te nowsze jak painkiller tez.

W RTCW tez tak grałem na wysokich poziomach trudnosci. Wyleciec na gnoja i ubic jak najszybciej, aby jak najmniej hp zbił, a najlepiej 0 ^^

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

6. checkpointy, juz sam fakt istnienia tylko checkpointow w grze fps powinien byc pietnowany, z drugiej strony jak juz sa to chociaz bylyby porozstawiane w odpowiednich momentach, juz na samym poczatku dema jak chcialem sie cofnac do toalety zeby cos jeszcze sprawdzic to ladujac ostatni checkpoint gra mnie cofnela do poczatku ogladania filmikow ktorych nie mozna wylaczyc, mogli zrobic tego checkpointa zaraz jak duke pojawia sie w kiblu...

Checkpointy polubiłem tylko i wylacznie w pierwszym farcry, w polaczeniu z brakiem regenu hp.Potrafił wycisnać ładnym Hardcorem w niektórych sytuacjach.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

7. walka z bossem na arenie to chyba jakas kpina, moze to bylo zamierzone bo duke gra tylko w gre, ale ten boss jest po prostu za glupi, ani razu mnie nie zranil (sredni poziom trudnosci), bo wystarczy strafeowac, wrog strzela dokladnie tam gdzie bylismy wiec nigdy nie trafi jak strafeujemy pod odpowiednio duzym katem w kierunku bossa

Jak chyba w kazdym platformersie.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

8. depth of field - nie wiem kto wpadl na pomysl zeby zamazac wszystko co jest oddalone o wiecej niz 15-20 metrow od gracza, moze po to zeby zamaskowac srednia grafike... chociaz wady grafiki widac najlepiej z bliska a nie z daleka, dof i tego typu efekty filmowe.

Oszczednosc na procku i ram. Odpal morrowinda i pobaw sie tym, na słabym sprzecie to samo.Miałem wczesniej napisać, zle po 4 czy 5 wysypaniu się tekstu, przy dodawaniu posta sobie darowałem.Duke nie jest tylko fpsem w starym stylu. Jest spoznionym fpsem, który miał na celu znowu pojsc znacznie do przodu z czasem.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

srednio: - grafika na otwartych przestrzeniach jest dosc slaba, wnetrza wygladaja w miare dobrze, postacie i przeciwnicy tez niczego sobie

Leje na grafe.

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

- teksty duke''a - mnie akurat wiekszosc nie za bardzo smieszy ale fajny dodatek, przynajmniej teksty nie sa zenujace jak to bywa w innych grach (necrovision ;D), podobal mi sie tekst klona duke''a

bulletshitstorm >.<

Dnia 04.06.2011 o 11:40, mronoth napisał:

- jest jakas fizyka, mozna podniesc przedmiot i rzucic, czesc nowych fpsow nie ma w ogole fizyki - cod, no stare tez jej nie mialy, wiec moglbym teraz napisac ze to cecha nowych gier... :)

Pff, ale była niezła demolka i interakcja w d3d

Kaldaka
Gramowicz
04/06/2011 13:00

W tekście jest błąd. Powinno być BULLETSTORM a jest Bullestorm.

mronoth
Gramowicz
04/06/2011 11:40

stary dobry shooter? przeciez to kaszana do n-tej potegi, co najwyzej sredniak, wlaczcie sobie painkillera czy necrovision zeby zobaczyc jak powinno sie robic fpsa w starym stylu, ten nowy duke nie dorasta do piet takiemu painkillerowi (necrovision jest jeszcze lepsze wg mnie - melee, przerysowany ragdoll, finishery, kopniaki, "wybuchajacy" przeciwnicy gdy trafimy ich w glowe - odrzucaja innych przeciwnikow, czary, poziomy furii, mapy challange - niektore naprawde wymagajace :), sam sposob poruszania - moment pedu, strafe jumpy itp itd), zreszta z starymi shooterami dnf ma mniej wspolnego niz z nowymi :), no to jedziemy, zeby popsuc wam humor ;)minusy:1. skopane sterowanie(gameplay):1.1. podczas strafeowania nie mozna wykonywac sprintu (tak jest w nowych fpsach - bo realistyczniej?)1.2. (konsolowy? !!) sprint: mozna wlaczyc przycisnieciem klawisza i jest aktywny do czasu az duke sie zmeczy albo jak zatrzymamy sie na dluzej (jak na ok 1 sek to sprint sie nie wylaczy, troche dluzej to tak - dodatkowe udziwnienie), wiec nawet nie mozna wylaczyc sprintu jak juz go wykonujemy, chyba ze staniemy na dluzej, moze takie rozwiazanie pasuje na pada gdzie upraszcza sie sterowanie ale nie w fpsie na kb+m, teraz to nie ma pelnej kontroli nad postacia1.3. sprint + skok: (mozliwe, ze to bug) gdy podczas sprintu skoczymy to nagle duke zwalnia do predkosci ze zwyklego biegu i skacze, tzn skok podczas sprintu jest identyczny z tym podczas biegu pod wzgledem odleglosci skoku i (co najistotniejsze) predkosci przemieszczania sie, nici zsprintu i skania zeby szybciej sie poruszac bo w efekcie skaczac zwalniamy... nawet nie chodzi mi o strafe jumpy, chociaz duke moglby miec jakis moment pedu a nie taki klocek powolny ;)1.4. malo dynamiczne ruchy duke''a - juz wspominalem o tym, ale wymaga to osobnego punktu, wlaczcie sobie dn 3d i zobaczcie jak dynamicznie mozna sie poruszac2. mapy liniowe niemal do bolu, daleko do np. unreala gdzie trzeba bylo sie czasem (nawet dosc czesto) zdecydowac czy pobiec w jedna czy w druga odnoge sciezki, po to zeby okazalo sie po kilku minutach gry (no moze chociaz 1-2min :)) ze trzeba wracac, w innym przypadku zastawalismy loading na nastepna mape co oznaczalo, ze przegapilismy jakas czesc levelu (niewielka, ale zawsze, tutaj to co najwyzej 5 metrowy korytarz...), nawet modern warfare 2 (ktorego za bardzo nie lubie) mial bardziej nieliniowe mapy niz to demo dnf, znowu efekt nowego podejscia do projektowania poziomow, a nie stara szkola jak tu niektorzy twierdza3. duke moze uniesc tylko 2 bronie w jednym momencie? to po co mu ta gora miesni? znowu cecha coniektorych nowych gier stawiajacych na realizm, w starych oldchoolowych shooterach bronie zmienialo sie klawiszami 0-9 i najczesciej wszystie byly wykorzystane, tak, przewaznie okolo 10 broni nosilismy naraz pod koniec gry :)4. regeneracja zycia - nowe rozwiazanie, do tego w najgorszym wydaniu bo regeneruje sie calosc zycia, np. painkiller nie mial w ogole regeneracji, necrovision na normalu mialo czesciowa regeneracje do polowy zycia (na wyzszych pozomach zycie regenerowalo sie do mniejszego poziomu albo w ogole - dokladnie nie pamietam) - da sie? da sie, ale nie w dnf czerpiacym z nowych fpsow pelnymi garsciami :05. sama mechanika walki jest skopana:5.1. strafeowanie podczas pojedynkow (oprocz 1 bossa na arenie, ale o tym zaraz) daje 0 efektu, wychodzi na to, ze mozna stac i sie nie ruszac i oberwie sie tyle samo, sprawdzalem strafeujac vs stanie w miejscu - podobna czestotliwosc trafiania, z jednej strony to wina braku sprintu podczas strafeowania, z drugiej swinie maja taki rozrzut jak strzelaja, ze mozna dojsc do wniosku, ze najlepiej to stanac na wprost i ani drgnac, technika strafeowania (opcjonalnie + skoki) w tego typu grach to podstawa zeby zwiekszyc szanse na przetrwanie, no ale nie w dnf, duke stwierdzil pewnie: dziekuje, postoje...5.2. poprzez regeneracje zycia i przez brak korzysci ze strafeowania (a co za tym idzie zycie w miare szybko sie konczy jak probujemy walczyc na otwartym terenie) gra zmusza gracza do gry w stylu nowych fpsow tzn gra w chowanego: wychylamy sie zza oslony - kilka strzalow i chowamy zeby uzupelnic zycie, nie tak gralo sie w duka 3d i inne oldschoolowe schootery, te nowsze jak painkiller tez6. checkpointy, juz sam fakt istnienia tylko checkpointow w grze fps powinien byc pietnowany, z drugiej strony jak juz sa to chociaz bylyby porozstawiane w odpowiednich momentach, juz na samym poczatku dema jak chcialem sie cofnac do toalety zeby cos jeszcze sprawdzic to ladujac ostatni checkpoint gra mnie cofnela do poczatku ogladania filmikow ktorych nie mozna wylaczyc, mogli zrobic tego checkpointa zaraz jak duke pojawia sie w kiblu...7. walka z bossem na arenie to chyba jakas kpina, moze to bylo zamierzone bo duke gra tylko w gre, ale ten boss jest po prostu za glupi, ani razu mnie nie zranil (sredni poziom trudnosci), bo wystarczy strafeowac, wrog strzela dokladnie tam gdzie bylismy wiec nigdy nie trafi jak strafeujemy pod odpowiednio duzym katem w kierunku bossa8. depth of field - nie wiem kto wpadl na pomysl zeby zamazac wszystko co jest oddalone o wiecej niz 15-20 metrow od gracza, moze po to zeby zamaskowac srednia grafike... chociaz wady grafiki widac najlepiej z bliska a nie z daleka, dof i tego typu efekty filmowe to znowu cecha nowych gier :0, dodam tylko, ze nie da sie tego wylaczyc w menu, a w plikach konfiguracyjnych chyba tego nie ma, przynajmniej mi sie nie udalo znalezc... wiec jak dla mnie to dosc meczace, sam nosze okulary i czuje sie jakbym je zdjalitdsrednio:- grafika na otwartych przestrzeniach jest dosc slaba, wnetrza wygladaja w miare dobrze, postacie i przeciwnicy tez niczego sobieplusy to na pewno:- fov (w poziomie) - na moje oko jest troche ponizej 90 stopni - cos kolo 85, wiec to na pewno duzy plus, wiekszosc nowych shooterow ma chyba z 60 stopni, np crysis2 :0, cos kolo 90 to akurat dla mnie- interakcja z otoczeniem (chociaz sterowanie przy tablicy bylo tak malo przystepne jak to mozliwe - oczywiscie na pada)- teksty duke''a - mnie akurat wiekszosc nie za bardzo smieszy ale fajny dodatek, przynajmniej teksty nie sa zenujace jak to bywa w innych grach (necrovision ;D), podobal mi sie tekst klona duke''a- jest jakas fizyka, mozna podniesc przedmiot i rzucic, czesc nowych fpsow nie ma w ogole fizyki - cod, no stare tez jej nie mialy, wiec moglbym teraz napisac ze to cecha nowych gier... :)- czasem trzeba pomyslec, zeby przejsc dalej - chociaz nic skomplikowanegoitd.to teraz bedzie flejm ze stwierdzeniami: haters gonna hate, ze wole nowe shootery a to jest stara szkola (z powyzszego wynika ze niewiele jest prawdy w tym twierdzniu) itp, argumenty macie powyzej, zreszta to fakty, odpalcie demo i sami zobaczycie, zreszta ja tej gry nie nienawidze, jest taka sobie, wlasciwie to troche ponizej sredniej, wcale mi nie chodzi o grafike bo ona moim zdaniem wyglada znacznie lepiej niz sie spodziewalem po komentarzach, malo mnie ona obchodzi jak reszta nie gra, chodzi o elementarne rzeczy jak poruszanie sie duke''a, mechanika walki itd, sorry ale juz wolalbym odpalic dajace o wiele wiecej radochy z walki necrovision/ painkillera / dn 3d/quake1, mam wrazenie, ze niektorzy zapomnieli jakie cechy mialy kiedys shootery i twierdza ze to jakis powrot do korzeni, co najwyzej zlepek wiekszosci nowych rozwiazan z kilkoma starymips: jak ta gra dobrze sie sprzeda to najprawdopodobniej tylko dzieki nazwie, wyobrazcie sobie, ze jakies nieznane studio wypuszcza takiego bubla pod nieznana nazwa... w koncu painkiller czy necrovision nie zrobily zadnej furory a mimo wszystko bija gameplayem (a na dodatek grafika) ta nieudana podrobe starego duke''a, ciekawie tez bedzie z recenzjami ;), teraz mozecie rozpalic stos

Michael-O
Gramowicz
04/06/2011 10:32

@Vilmar - niestety, gdybym chciał zrobić własnoręcznie screenshota z gry działającej na Xboksie 360 bez odpowiedniego sprzętu to faktycznie byłaby to porażka. Fotka strzelona telewizorowi nie wchodzi w grę. Po drugie, nie miałem okazji testować gry w siedzibie gram.pl., ale we własnym domowym zaciszu, stąd moje możliwości były ograniczone.

NeMo-PL
Gramowicz
04/06/2011 10:30

Liczy się grywalność, klimat starego duka i dobry humor i tyle wymagam i faktycznie demo to miało. :)

Dadziol20
Gramowicz
04/06/2011 10:08

W tej grze najważniejsza jest AKCJA i PODWÓRKOWY humor. Akurat dla mnie grafika ma znaczenie 3-rzędne w tej produkcji.

SpecShadow
Gramowicz
04/06/2011 09:42

Regenerację zdrowia jeszcze bym zdzierżył, ale dwie bronie do zabrania? To jakiś żart? W grze z zerowym realizmem?BTW. rozumiem problemy z dodawaniem wpisów na gramsajty. Ale żeby dodawać komentarz aż do skutku, żeby się wyświetlił?

Vilmar
Gramowicz
04/06/2011 09:11

Wrażenia z dema bez choćby jednego screenshota zrobionego własnoręcznie przez autora tekstu to porażka :(

Vilmar
Gramowicz
04/06/2011 09:11

Wrażenia z dema bez choćby jednego screenshota zrobionego własnoręcznie przez autora tekstu to porażka :(

Muradin_07
The King of Iron Fist
04/06/2011 08:01

Mi się DNF podoba dlatego że jest tym, na co czekałem: starym dobrym shooterem bez żadnych dzisiejszych udziwnień. To co że grafika wygląda staro? Mi tam się podoba, nie mam wielkich wymagań co do niej... ważne żeby to było wszystko z jajem i żebym mógł boki zrywać ;D

Muradin_07
The King of Iron Fist
04/06/2011 08:01

Mi się DNF podoba dlatego że jest tym, na co czekałem: starym dobrym shooterem bez żadnych dzisiejszych udziwnień. To co że grafika wygląda staro? Mi tam się podoba, nie mam wielkich wymagań co do niej... ważne żeby to było wszystko z jajem i żebym mógł boki zrywać ;D

Headbangerr
Gramowicz
04/06/2011 02:01
Dnia 03.06.2011 o 21:44, Madoc napisał:

Mam przeczucie (i pewnie nie tylko ja), że ta gra poniesie klęskę. I nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do tego typu rozgrywki.

Dokładnie. To trochę tak, jakby ktoś chciał zrobić dzisiaj warcaby na DirectX 11, z realistycznym cieniowaniem i oświetleniem, modelami pionków złożonymi z 200 tys. polygonów i teksturami 1024x1024. Kiedyś ludzie się tym jarali, bo nie było nic lepszego. A dzisiaj zabawa w rozstawianie pionków na planszy musi być złożona co najmniej, jak HOMM V, bo inaczej nikt nawet na to nie spojrzy.

Headbangerr
Gramowicz
04/06/2011 02:01
Dnia 03.06.2011 o 21:44, Madoc napisał:

Mam przeczucie (i pewnie nie tylko ja), że ta gra poniesie klęskę. I nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do tego typu rozgrywki.

Dokładnie. To trochę tak, jakby ktoś chciał zrobić dzisiaj warcaby na DirectX 11, z realistycznym cieniowaniem i oświetleniem, modelami pionków złożonymi z 200 tys. polygonów i teksturami 1024x1024. Kiedyś ludzie się tym jarali, bo nie było nic lepszego. A dzisiaj zabawa w rozstawianie pionków na planszy musi być złożona co najmniej, jak HOMM V, bo inaczej nikt nawet na to nie spojrzy.

razor4026
Gramowicz
04/06/2011 01:50

Pierwsze pytanie ile w ogóle trwa demo???, i drugie co ma do DNF Piranha Games bo śledziłem tylko licznik lat od których został Duke zapowiedziany a nie listę developerów. A piranię kojarzę tylko z Gothica.

razor4026
Gramowicz
04/06/2011 01:50

Pierwsze pytanie ile w ogóle trwa demo???, i drugie co ma do DNF Piranha Games bo śledziłem tylko licznik lat od których został Duke zapowiedziany a nie listę developerów. A piranię kojarzę tylko z Gothica.

Pawel_Age
Gramowicz
03/06/2011 23:00

Wow, nie grałem w stare duki, ale po tym co przeczytałem i obejrzałem calkiem mi się to podoba :D

Pawel_Age
Gramowicz
03/06/2011 23:00

Wow, nie grałem w stare duki, ale po tym co przeczytałem i obejrzałem calkiem mi się to podoba :D

akodo_ryu
Gramowicz
03/06/2011 21:54
Dnia 03.06.2011 o 20:38, Tenebrael napisał:

A w temacie ściśle - DNF jest dokładnie tym, czym IMO być powinien: shooterem w starym, klasycznym stylu, w którym niewiele znajdziemy nowomodnych rozwiązań, za to masę elementów będących powrotem do korzeni gatunku.

Osobiście nie grałem, ale po obejrzeniu WTF is DNF od TotalBiscuita muszę się zgodzić z jego spostrzeżeniami: DNF to sporo nie wykorzystanego potencjału i kilka dyskusyjnych decyzji designerskich. Regenerujące się zdrowie par diabli - ale tylko 2 bronie na ręku? Kolba zamiast kopniaka na meele? Nasuwa się tylko jedno pytanie - dlaczego? Bo to są zamierzone decyzje designerskie. To demko jest już stare, więc może co nieco pozmieniali, ale nie zmienia to faktu, że Duke wydaje się być zadziwiająco średni.

akodo_ryu
Gramowicz
03/06/2011 21:54
Dnia 03.06.2011 o 20:38, Tenebrael napisał:

A w temacie ściśle - DNF jest dokładnie tym, czym IMO być powinien: shooterem w starym, klasycznym stylu, w którym niewiele znajdziemy nowomodnych rozwiązań, za to masę elementów będących powrotem do korzeni gatunku.

Osobiście nie grałem, ale po obejrzeniu WTF is DNF od TotalBiscuita muszę się zgodzić z jego spostrzeżeniami: DNF to sporo nie wykorzystanego potencjału i kilka dyskusyjnych decyzji designerskich. Regenerujące się zdrowie par diabli - ale tylko 2 bronie na ręku? Kolba zamiast kopniaka na meele? Nasuwa się tylko jedno pytanie - dlaczego? Bo to są zamierzone decyzje designerskie. To demko jest już stare, więc może co nieco pozmieniali, ale nie zmienia to faktu, że Duke wydaje się być zadziwiająco średni.

porckypizgus
Gramowicz
03/06/2011 21:48
Dnia 03.06.2011 o 21:44, Madoc napisał:

Mam przeczucie (i pewnie nie tylko ja), że ta gra poniesie klęskę. I nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do tego typu rozgrywki.

Też tak myślę ale mnie na pewno się spodoba... szkoda tylko, że twórcy mogą na tym ucierpieć z powodu słabej sprzedaży co może wywołać tylko i wyłącznie zniechęcenie do kolejnych części tej gry ;/

porckypizgus
Gramowicz
03/06/2011 21:48
Dnia 03.06.2011 o 21:44, Madoc napisał:

Mam przeczucie (i pewnie nie tylko ja), że ta gra poniesie klęskę. I nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do tego typu rozgrywki.

Też tak myślę ale mnie na pewno się spodoba... szkoda tylko, że twórcy mogą na tym ucierpieć z powodu słabej sprzedaży co może wywołać tylko i wyłącznie zniechęcenie do kolejnych części tej gry ;/

porckypizgus
Gramowicz
03/06/2011 21:46
Dnia 03.06.2011 o 20:38, Tenebrael napisał:

A w temacie ściśle - DNF jest dokładnie tym, czym IMO być powinien: shooterem w starym, klasycznym stylu, w którym niewiele znajdziemy nowomodnych rozwiązań, za to masę elementów będących powrotem do korzeni gatunku.

No i pięknie to właśnie chciałem przeczytać - Chrzanić grafikę, która i tak z tego co na filmikach widziałem podoba mi się... najważniejsza jest stara szkoła, której nigdy nie zapomnę - zaraz po Doom i Doom II Duke Nukem 3D było chyba najczęstszym tytułem w jaki grywałem ;D i Dune II i Prince i Monkey Island... dużo było tego... Cieszy mnie też powrót Carmageddon - ogólnie ostatnio papa mi się cieszy gdyż stare MEGA MEGA MEGA hity są robione na nowo ale po staremu i są (dla mnie przynajmniej gdyż najlepiej wspominam tytuły "90''s") o wiele lepsze niż te wszystkie Call''e srale czy inne wiedźminy.

porckypizgus
Gramowicz
03/06/2011 21:46
Dnia 03.06.2011 o 20:38, Tenebrael napisał:

A w temacie ściśle - DNF jest dokładnie tym, czym IMO być powinien: shooterem w starym, klasycznym stylu, w którym niewiele znajdziemy nowomodnych rozwiązań, za to masę elementów będących powrotem do korzeni gatunku.

No i pięknie to właśnie chciałem przeczytać - Chrzanić grafikę, która i tak z tego co na filmikach widziałem podoba mi się... najważniejsza jest stara szkoła, której nigdy nie zapomnę - zaraz po Doom i Doom II Duke Nukem 3D było chyba najczęstszym tytułem w jaki grywałem ;D i Dune II i Prince i Monkey Island... dużo było tego... Cieszy mnie też powrót Carmageddon - ogólnie ostatnio papa mi się cieszy gdyż stare MEGA MEGA MEGA hity są robione na nowo ale po staremu i są (dla mnie przynajmniej gdyż najlepiej wspominam tytuły "90''s") o wiele lepsze niż te wszystkie Call''e srale czy inne wiedźminy.

Madoc
Gramowicz
03/06/2011 21:44

Mam przeczucie (i pewnie nie tylko ja), że ta gra poniesie klęskę. I nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do tego typu rozgrywki.

Madoc
Gramowicz
03/06/2011 21:44

Mam przeczucie (i pewnie nie tylko ja), że ta gra poniesie klęskę. I nie dlatego, że jest zła, tylko dlatego, że dzisiejsi gracze nie są przyzwyczajeni do tego typu rozgrywki.

lis_23
Gramowicz
03/06/2011 21:29

Dnia 03.06.2011 o 21:23, gogiell napisał:

Gry -> Aktywacja produktu w Steam.

Dzięki ;P

lis_23
Gramowicz
03/06/2011 21:29

Dnia 03.06.2011 o 21:23, gogiell napisał:

Gry -> Aktywacja produktu w Steam.

Dzięki ;P

gogiell
Gramowicz
03/06/2011 21:23
Dnia 03.06.2011 o 21:16, lis_23 napisał:

Mam kod na demo gry ze Steama tylko mam jeden problem - gdzie mam ten kod wpisać na Steamie? ...

Gry -> Aktywacja produktu w Steam.

gogiell
Gramowicz
03/06/2011 21:23
Dnia 03.06.2011 o 21:16, lis_23 napisał:

Mam kod na demo gry ze Steama tylko mam jeden problem - gdzie mam ten kod wpisać na Steamie? ...

Gry -> Aktywacja produktu w Steam.

lis_23
Gramowicz
03/06/2011 21:16

Mam kod na demo gry ze Steama tylko mam jeden problem - gdzie mam ten kod wpisać na Steamie? ...

lis_23
Gramowicz
03/06/2011 21:16

Mam kod na demo gry ze Steama tylko mam jeden problem - gdzie mam ten kod wpisać na Steamie? ...

Tenebrael
Gramowicz
03/06/2011 20:38

W zasadzie wrażenia autora w większości pokrywają się z moimi własnymi. Jeśli to kogoś interesuje, to moje wrażenia na gramsajcie znajdziecie :) Co śmieszne, we wpisie o tym samym tytule, co tytuł tego artykułu. No i byłem szybszy, bo już rano napisałem :DA w temacie ściśle - DNF jest dokładnie tym, czym IMO być powinien: shooterem w starym, klasycznym stylu, w którym niewiele znajdziemy nowomodnych rozwiązań, za to masę elementów będących powrotem do korzeni gatunku.

Tenebrael
Gramowicz
03/06/2011 20:38

W zasadzie wrażenia autora w większości pokrywają się z moimi własnymi. Jeśli to kogoś interesuje, to moje wrażenia na gramsajcie znajdziecie :) Co śmieszne, we wpisie o tym samym tytule, co tytuł tego artykułu. No i byłem szybszy, bo już rano napisałem :DA w temacie ściśle - DNF jest dokładnie tym, czym IMO być powinien: shooterem w starym, klasycznym stylu, w którym niewiele znajdziemy nowomodnych rozwiązań, za to masę elementów będących powrotem do korzeni gatunku.