Top 10 najstraszniejszych gier

Łukasz Dziduch
2010/09/30 16:00

Przed Wami zestawienie najlepszych 10 gier, które potrafią w trakcie rozgrywki solidnie wystraszyć. Wiecie o co chodzi? Ciemny pokój, dźwięk sączący się niewinnie z rozstawionych głośników, a do tego rysujące się na ekranie widoczki, które podkręcają puls nawet u najbardziej wyrobionego fana horroru. Wbrew pozorom takie tytuły się trafiają, sprawiając, że nerwowo rzucamy potem spojrzenia za siebie, a niewinny ruch cienia na ścianie potrafi nieźle przestraszyć. Inna sprawa, że ciężko wyłowić takie perełki w mrowiu gier, które co roku się ukazują. Trudu wyboru Top 10 podjęli się nasi redakcyjni wielbiciele horrorów: Mastermind i Mejste. W swym zestawieniu nie brali pod uwagę ani platformy na jakiej gra się ukazała, ani czasu, jaki upłynął od premiery, ani jaki gatunek gra reprezentuje. Najważniejszym kryterium przy doborze tytułów był poziom strachu, jaki potrafią zapewnić amatorom dreszczyku emocji oraz ich ponadczasowość... Nie przedłużając, zapraszamy do zapoznania się z naszym rankingiem!

Przed Wami zestawienie najlepszych 10 gier, które potrafią w trakcie rozgrywki solidnie wystraszyć. Wiecie o co chodzi? Ciemny pokój, dźwięk sączący się niewinnie z rozstawionych głośników, a do tego rysujące się na ekranie widoczki, które podkręcają puls nawet u najbardziej wyrobionego fana horroru. Wbrew pozorom takie tytuły się trafiają, sprawiając, że nerwowo rzucamy potem spojrzenia za siebie, a niewinny ruch cienia na ścianie potrafi nieźle przestraszyć. Inna sprawa, że ciężko wyłowić takie perełki w mrowiu gier, które co roku się ukazują. Trudu wyboru Top 10 podjęli się nasi redakcyjni wielbiciele horrorów: Mastermind i Mejste. W swym zestawieniu nie brali pod uwagę ani platformy na jakiej gra się ukazała, ani czasu, jaki upłynął od premiery, ani jaki gatunek gra reprezentuje. Najważniejszym kryterium przy doborze tytułów był poziom strachu, jaki potrafią zapewnić amatorom dreszczyku emocji oraz ich ponadczasowość... Nie przedłużając, zapraszamy do zapoznania się z naszym rankingiem!

10. F.E.A.R.

10. F.E.A.R., Top 10 najstraszniejszych gier

Mejste: Naszą dziesiątkę najstraszniejszych horrorów w grach wideo otwiera wydana w 2005 roku pierwszoosobowa strzelanka F.E.A.R. autorstwa studia Monolith Productions. Gracz wcielał się w niej w żołnierza tytułowego oddziału First Encounter Assault Recon, którego zadaniem było zaprowadzenie porządku w korporacji Armacham Technology. Koszmar zaczynał się w momencie, kiedy docieraliśmy na miejsce prześladowane przez niepokojące widmo małej dziewczynki Almy... Motyw rodem z Ringu oraz wciągająca akcja i dopracowany gameplay sprawiły, że pierwszy F.E.A.R. potrafi nieźle przestraszyć nawet po pięciu latach od swej premiery.

Mastermind: W pełni się z Tobą zgodzę, że nawet mimo czasu, jaki upłynął od premiery, Alma potrafi piekielnie wystraszyć. Zwłaszcza w momentach, kiedy na filmikach niespodziewanie się pojawia i znika. To było coś. Palpitacje serca gwarantowane! Zanim ją jednak ją poznamy, ciary na plecach wywołują dziwne wizje rodem z sennych koszmarów, psychodeliczne dźwięki, które towarzyszą naszej wędrówce oraz strzępki informacji, które zdobywamy, a które z czasem układają się we frapującą całość fabularną. Twórcy z Monolith Productions z pewnością mieli świetny pomysł na tę grę i zrealizowali go znakomicie. Zasłużone miejsce w naszym zestawieniu!

9. Condemned: Criminal Origins

9. Condemned: Criminal Origins, Top 10 najstraszniejszych gier

Mejste: Miejsce dziewiąte to kolejna produkcja od Monolith. Condemned: Criminal Origins opowiada historię policyjnego śledczego Ethana Thomasa, parającego się seryjnymi mordercami. Główny wątek w grze toczy się wokół Serial Killer X, polującego na złoczyńców, którymi na co dzień zajmuje się Ethan, wykańczając ich w sposób, w jaki sami zadają cierpienie swoim ofiarom. Nie wszystko jest tu jednak racjonalne, jakby chciały tego policyjne kartoteki... Condemned: Criminal Origins to rasowy survival horror, w którym trzeba uważać na każdy krok. Pomimo nie zachęcającego początku bezsprzecznie nadrabia zakończeniem, pozostawiającym gracza z dużą ilością pytań, na które odpowiedź mogliśmy poznać dopiero w nie-aż-tak-dobrym-jak-pierwsza-część sequelu.

Mastermind: Mnie początek gry jakoś specjalnie nie rozczarował, tak jak całość zresztą. W Condemned: Criminal Origins podobał mi się ten spokojnie budowany klimat grozy i napięcia, podobało prowadzenie śledztwa. Atmosferę właściwie poskreślały też czarno-białe wizje, które pojawiały się w kluczowych momentach rozgrywki. Straszyły zresztą dość klasyczne motywy: spadające co jakiś czas przedmioty, dziwne odgłosy oraz niezrównoważeni psychicznie przeciwnicy, których wykańczaliśmy choćby gazrurką.

8. Siren: Blood Curse

8. Siren: Blood Curse, Top 10 najstraszniejszych gier

Mejste: Wydany najpierw w 12 oddzielnych epizodach, a następnie w pełnym pakiecie na PlayStation Store horror Keiichiro Toyamy to remake oryginalnego Siren z PlayStation 2. Akcja zaprowadza nas do wioski Hanyuda, do której trafia amerykańska ekipa telewizyjna mająca na celu nakręcenie materiału o tytułowych syrenach. Jednakże na miejscu okazuje się, że operatorom i reporterom przyjdzie mierzyć się z japońskimi odpowiednikami zombie – shibito. Co ciekawe, w grze możemy „wejść” w umysł wroga i przez pewien czas widzieć świat jego oczami.

Mastermind: Siren: Blood Curse miał w sobie bardzo duży ładunek „horrorowatości”. Właściwie rozpoczynał się nawet jak rasowe dzieło tego gatunku. Nocą, w jakiejś zapyziałej wiosce nagle zmuszeni byliśmy do ucieczki przed policjantem-shibito. Skuteczne okazało się nawet wejście do szafki, z której widać było, jak umarlak nas śledzi. Skok adrenaliny w tej scenie gwarantowany! Lokacje w Siren: Blood Curse były mroczne, brudne i ponure, a przeciwnicy wyjątkowo twarzowi, co dodatkowo potęgowało efekt grozy. Grać po ciemku w tę grę to było spore wyzwanie...

7. The Suffering

7. The Suffering, Top 10 najstraszniejszych gier

Mastermind: Bohaterem The Suffering, zdobywcy naszej siódmej lokaty, jest facet, który zamordował byłą żonę i dwoje dzieci, a na dodatek stracił pamięć i przebywa w zakładzie penitencjarnym Abbott, gdzie oczekuje na egzekucje. Przyznacie, że właściwy klimat już jest. W The Suffering zachwycała jednak również oprawa graficzna, która była ściśle skorelowana z klimatem właśnie. Korytarze i pomieszczenia Abbott były wystarczająco ponure i klaustrofobiczne żeby napełnić serca graczy niepewnością, przeradzającą się z czasem w strach. Zastosowano również ciekawy efekt rozmycia obrazu, który sprawiał, że pojawiające się w grze potwory i maszkary jawiły się niczym bohaterowie sennych koszmarów. The Suffering poza atmosferą rodem z horroru, oferował też całkiem przyzwoitą grywalność jako shooter.

Mejste: Nie tylko przyzwoitą grywalność, ale także hektolitry krwi. The Suffering to jedna z brutalniejszych gier, jucha bucha tu na wszystkie strony. Eksterminacja koszmarnych stworów jest wyjątkowo efektowna i, o dziwo, nie psuje ona panującego klimatu grozy. Zresztą czego można było się spodziewać po bohaterze, który zamiast siedzieć pod maksymalnym poziomem zabezpieczenia, grasuje uzbrojony po szpitalnych korytarzach?

6. Dino Crisis 2

6. Dino Crisis 2, Top 10 najstraszniejszych gier

Mastermind: Szósta pozycja przypadła kontynuacji całkiem udanego Dino Crisis. Stworzona przez Capcom „dwójka” została wydana na Sony PlayStation w 2000 roku i, pominąwszy kwestie grafiki, jest niezwykle grywalna nawet dzisiaj. Już w efektownym i dynamicznym intrze Dino Crisis 2 emocje sięgają zenitu, kiedy goni nas wielki jak wieżowiec T-Rex, a potem jest już tylko lepiej. Jednoczesne spotkania z kilkoma uzbrojonymi w garnitur zębów dinozaurami, które rozdziawiają swe paszcze w bliskości bohaterów (Regina i Dylan) są tu na porządku dziennym. Do tego zwierzęta atakują błyskawicznie, co wydatnie podnosi poziom adrenaliny u grającego. Wprawdzie seria większy nacisk stawia na elementy akcji, ale to nadal całkiem udany survival horror. Gra sprzedała się w nakładzie przekraczającym 1,5 miliona egzemplarzy.

Mejste: Park Jurajski w wersji hard. Tak najkrócej i w dużym uproszczeniu można by streścić scenariusz Dino Crisis 2. W 2003 roku ten tytuł był prawdziwym hitem, o czym może świadczyć ilość sprzedanych kopii. Gra jednak nie przetrwała próby czasu. Trójwymiarowe, kanciaste postaci, z dinozaurami włącznie, na tle płaskich bitmap wyglądają paskudnie. No i ta fryzura Dylana a la Nick Carter z czasów świetności Backstreet Boys... Który growy twardziel dałby dziś sobie zrobić taką krzywdę na głowie?

5. Aliens vs Predator

5. Aliens vs Predator, Top 10 najstraszniejszych gier

Mastermind: Gier o tytule Aliens vs Predator było co najmniej kilka. Uściślijmy zatem, że chodzi nam o tę stworzoną w 1999 roku przez Rebellion. Pod wieloma względami było to zresztą dla producenta rozwinięcie pomysłów z wydanego na Atari Jaguar tytułu z 1994 roku. Najstraszniejsza w Aliens vs Predator była, rzecz jasna, rozgrywka Gwiezdnym Marine. Tylko ona oddawała wiernie filmowy klimat takich produkcji jak Obcy i Obcy: decydujące starcie. Każda sekunda spędzona w roli Marine ociekała wręcz strachem i obawą o wirtualne życie. Wszak na każdym kroku i w każdym korytarzu stacji LV-426 czaiły się kwasokrwiste obce istoty. Wielkiej pewności nie zapewniały wcale dostępne bronie. Choć radziły sobie z przeciwnikami, to naboi zazwyczaj brakowało. Aha! I jeszcze to niesamowite „pik-pik-pik” wykrywacza ruchu, które rozbrzmiewało w ciemnościach!

Mejste: To jedna z tych gier, które na długo zapadają w pamięć. Genialnie odzwierciedlała klimat z filmów, jednocześnie tworząc zupełnie nową jakość w dobrze znanym wielbicielom kina sci-fi uniwersum. Jak wspomniał Mastermind, najstraszniejsze było granie przedstawicielem ludzkości, ale zabawa jako obcy lub predator również dostarczała wrażeń. Co prawda bliżej im było do masakry niż horroru, ale to przecież zawsze jakieś emocje. Jeśli ktoś nie grał, niech koniecznie nadrabia zaległości. Wydany w tym roku Aliens vs Predator nijak nie umywa się do klasyka z 1999 roku.

4. Dead Space

4. Dead Space, Top 10 najstraszniejszych gier

Mastermind: Tuż za podium znalazł się, po burzliwej dyskusji, survival horror osadzony w klimatach SF. Klimatach, które w dużym stopniu przypominają takie filmowe hity jak Obcy czy Rzecz. Gracz wskakuje tu w buty i kombinezon niejakiego Isaaca Clarke’a, inżyniera, któremu przyjdzie stoczyć niesamowitą i krwawą batalię z obcym gatunkiem. Straszne w Dead Space były oczywiście spotkania z Necromorphami. Istoty te miały kształty jak potwory z sennych koszmarów, a na dodatek można było im odcinać/odstrzeliwać kończyny. Jednak – co świetnie sprawdza się w horrorach – straszniejsze było samo wyczekiwanie na owe spotkania, kiedy to jako Clarke przemykaliśmy korytarzami U.S.S. Ishimura, wyczekując ataków w najbardziej niesamowitych i nieprzewidzianych momentach.

GramTV przedstawia:

Mejste: Czy taka straszna? Mam co do tego wątpliwości. Owszem, potrafi poderwać z krzesła, ale grając jakoś nie czułem tak mocno tego napięcia i oczekiwania na to, co wyskoczy tym razem za rogiem. Nie zmienia to jednak faktu, że Dead Space jest produkcją niezwykle udaną i chwała Electronic Arts za postawienie na świeży pomysł. Bo chcąc nie chcąc, trudno w obecnej generacji o lepszy horror sci-fi. A że strach u gracza wywołuje poprzez tanie chwyty? Cóż, może nadchodzący Dead Space 2 nie będzie dawał spać po nocach...

3. Penumbra: Przebudzenie

3. Penumbra: Przebudzenie, Top 10 najstraszniejszych gier

Mejste: Podium w naszym rankingu otwiera Penumbra: Przebudzenie. Mroczny i dosłownie mroźny klimat Grenlandii da się w tej grze odczuć na każdym kroku. Penumbra: Przebudzenie poza niezaprzeczalnym klimatem odosobnienia i ciągłego niepokoju wyróżnia się także zaawansowaną fizyką. Interakcja z otoczeniem to kluczowy element do sukcesu. Niejednokrotnie w wyprawie po informacje na temat zmarłego ojca głównego bohatera jedynym naszym sprzymierzeńcem jest latarka. A i z jej pomocą nie można czuć się bezpiecznym. W tej grze jak w żadnej innej rytm bicia serca jest cały czas podwyższony...

Mastermind: Gra o tyle nietypowa w naszym zestawieniu, że nie jest to rasowy survival horror, ale gra... przygodowa (choć w widoku FPP), w której w dość zaawansowany sposób musimy operować różnymi przedmiotami. Nie zmienia to jednak faktu, że atmosfera w Penumbra: Przebudzenie jest gęsta jak śmietana kremówka i napięta niczym cięciwa łuku. Mroczne i opuszczone w większości lokacje jakie zwiedzimy, robią się jeszcze straszniejsze za sprawą niepozornych dźwięków. Tu przerazić może nawet niewinny odgłos pajęczych odnóży stukających o posadzkę...

2. Resident Evil 4

2. Resident Evil 4, Top 10 najstraszniejszych gier

Mejste: Miejsce drugie w naszym rankingu zajął Resident Evil 4. Wiedzieliśmy, że znajdzie się tu jedna z gier z tej słynnej serii, ale o ile w przypadku miejsca pierwszego nie mieliśmy wątpliwości, tak w tym wypadku na część czwartą padło po długich naradach. Resident Evil 4 to przede wszystkim gruntowna zmiana w podejściu do rozgrywki, która skostniałej nieco serii wyszła na plus. Po raz pierwszy również zamiast zombie mieliśmy do czynienia z zainfekowanymi osobami. Wrócił za to stary bohater Leon Kennedy, znany z drugiej odsłony. Gra ukazała się najpierw na Nintendo GameCube, ale dopiero na PlayStation 2 święciła swoje prawdziwe triumfy. Najbardziej poszkodowani byli jednak posiadacze PC. Nie dość, że grę dostali dwa lata po konsolowej premierze, to jeszcze tak niedopracowaną, że dopiero gigantyczny patch naprawiał wszelkie usterki...

Mastermind: Osobiście jestem wielbicielem serii Resident Evil, ale o ten akurat tytuł, z numerkiem cztery, toczyliśmy z Mejstem zaciętą dyskusje. Moim zdaniem, choć gra jest pod wieloma względami niezła, to jednak jako horror ustępuje zdecydowanie pierwszej części cyklu. Powód jest niejako oczywisty – zombie zostały zastąpione przez Los Ganados. Nigdy tego autorom nie wybaczę. Pomimo tego niewybaczalnego błędu, to jednak w dalszym ciągu jeden z najlepszych przedstawicieli survival horror. Co ciekawe, część niesamowitej atmosfery, która sprawia, że ze strachu pocą się nam ręce, tworzona jest przez... ograniczenia gameplaya (choćby takie, że nie da się jednocześnie biegać i strzelać).

1. Silent Hill 2

1. Silent Hill 2, Top 10 najstraszniejszych gier

Mastermind: Gra bez wątpienia kultowa, dla wielu najstraszniejsza w historii komputerowej rozrywki. Jak widać, także dla nas. Wytrawnie jeży włosy na głowie każdą niemal sekwencją przerywnikową, najdrobniejszym szczegółem oświetlenia, podczas spotkań z przeciwnikami, a przede wszystkim samą wycieczką po niesamowitym Cichym Wzgórzu. W ogromnej mierze Silent Hill 2, jak zresztą cała seria autorstwa Konami, sukces zawdzięcza muzyce Akiry Yamaoki. Takiego zestawienia niesamowitych dźwięków, odgłosów, jęków i zawodzeń próżno szukać w jakiejkolwiek innej grze czy serii. Do tego dochodzi oprawa graficzna, która często – w zaciemnionych pomieszczeniach – ukazywana jest w rewelacyjnym świetle latarki Jamesa Sunderlanda, co potęguje jeszcze efekt napięcia i grozy. Pamiętam, że grając w Silent Hill 2 w ciemnym pokoju musiałem od czasu do czasu robić sobie przerwy, żeby trochę odetchnąć...

Mejste: Zapewne nie Ty jeden. Silent Hill 2 to dziś przede wszystkim gęsty, ciężki klimat. Oprawa graficzna trąci myszką, rozwiązania w mechanice rozgrywki również, ale do diaska, ta gra potrafi w dalszym ciągu przysporzyć palpitacji serca! Jej kultowość dawno wyszła poza ramy gry komputerowej, co mieliśmy okazję obejrzeć na ekranach kin w 2006 roku. I wbrew panującym trendom, film dało się obejrzeć bez kręcenia nosem. Ja jednak chciałbym zobaczyć Silent Hill 2 w odświeżonej wersji przystosowanej do norm dzisiejszych konsol i komputerów z zachowaniem wierności oryginałowi. Pierwszy stanąłbym w kolejce po takie cudo.

Powyższa lista, nasze Top 10 horrorów z komputerowych i konsolowych ekranów, prawdopodobnie wywoła sporo kontrowersji. A to, że jakiegoś tytułu nie daliśmy wcale, a to, że jakiś znalazł się w Top 10 niezasłużenie, a inne za nisko, czy za wysoko. Nie oznacza to jednak, że własnych sugestii i uwag nie możecie wyrażać w komentarzach. Wręcz przeciwnie, gorąco Was do tego zachęcamy!

Komentarze
12
Usunięty
Usunięty
26/07/2016 09:40

Eee.. pytanie gdzie jest fnaf slender i outlast?

Spayki
Gramowicz
31/10/2011 14:05

Moja czołówka (tak, wiem, odkopany temat, ale... co z tego?):1. Eternal Darkness,2. Amnesia,3. Silent Hill 1 i 2,4. Condemned,5. Suffering.Kilka tygodni temu po raz kolejny (czwarty - mówiąc dokładnie) skończyłem czwartego Residenta. Tam nie ma absolutnie nic, co mogłoby postawić włosy na kla... na plecach.

Usunięty
Usunięty
31/10/2011 13:11

Nie jestem pewny jaka data premiery, ale na pewno jedną ze straszniejszych gier jest Nightmare House dostępny na Steamie za darmo. Już pierwsza lokacja - las, piwnica, opuszczony dom potrafiła nieźle wystraszyć. Do tego dochodzi również motyw z małą dziewczynką(umieszczaną w lepszych miejscach niż ta z F.E.A.R.). Polecam wszystkim na tegoroczne Halloween :)




Trwa Wczytywanie