Alan Wake - poradnik przetrwania

Łukasz Wiśniewski
2010/05/10 18:00
0
0

Mimo naszych starań i mylenia tropów, w poniższym tekście mogły się znaleźć rzeczy, które mogłyby zostać uznane za "spoilery" dotyczące niektórych elementów gry Alan Wake. Czujcie się uprzedzeni!

Mimo naszych starań i mylenia tropów, w poniższym tekście mogły się znaleźć rzeczy, które mogłyby zostać uznane za "spoilery" dotyczące niektórych elementów gry Alan Wake. Czujcie się uprzedzeni!

Mimo naszych starań i mylenia tropów, w poniższym tekście mogły się znaleźć rzeczy, które mogłyby zostać uznane za

Noc w Bright Falls to nie najlepszy czas na spacery i zwiedzanie okolicy. Trudny teren to najmniejsze zmartwienie. Pierwsza zasada przetrwania brzmi: „nie wędruj nocą”. Jeśli jednak z jakichś powodów zamierzasz ją złamać, posłuchaj moich rad. Wciąż żyję i mam się dobrze, a lepszej rekomendacji nie potrzeba, prawda? Wbij też sobie do głowy, że niezależnie od pory dnia musisz mieć ze sobą latarkę i zapas baterii. Nigdy nie wiesz, co wydarzy się w ciągu dnia i gdzie zastanie cię zmierzch. Po zmroku ciemność ożywa i bez światła masz małe szanse przetrwania.

Samochód może być bardzo przydatny, ale pamiętaj, by nie wysiadać z niego bez latarki. Pod żadnym pozorem. Gdy na drodze dostrzeżesz coś dziwnego, nie ryzykuj, nie zatrzymuj się, nie sprawdzaj. Jedź. Gdy dookoła zrobi się ciemniej niż powinno być, wrzucaj długie światła, przyspieszaj i dotrzyj do miejsca dobrze oświetlonego. Nie zastanawiaj się nad tym co widzisz przed sobą, nie myśl, że coś, w co właśnie uderzyłeś mogło być człowiekiem. Inaczej nigdy nie dotrzesz do celu podróży. Gdy zobaczysz pojazd jadący prosto na czołowe zderzenie, daruj sobie trąbienie, nie zmieniaj świateł na krótkie i staraj się go wyminąć. W środku pewnie i tak nikogo nie ma. Pilnuj stanu akumulatora, bo gdy zabraknie energii dla reflektorów, samochód przestanie być dla ciebie ochroną.

Zwykła latarka zwykle wystarczy. Lepiej jednak postarać się o taką, która mieści więcej baterii. Pamiętaj, że wymiana baterii to rzecz ryzykowana, bo znajdujesz się w ciemności. Używając większej latarki masz mniejsze szanse, że nagle ogarnie cię ciemność. Możesz też rozważyć używanie halogenowych szperaczy. Są może i mniej poręczne, ale zapewniają znacznie mocniejsze światło. Pamiętaj jednak, że w niewielkich pomieszczeniach mocny szperacz może utrudniać ci widzenie. Po prostu oślepi cię blask odbity od ścian i przedmiotów...

Strumień światła z latarki czy szperacza nie zapewnia pełnej ochrony. Wciąż można zajść cię z boku i od pleców. Gdy potrzebujesz chwili spokoju i nie chcesz rozglądać się dookoła, odpal ręczną flarę. Nim się wypali, da ci całkowite bezpieczeństwo. W tym czasie możesz grzebać kluczami w zamku, odpalać generator – ogólnie wykonywać złożone czynności. Światło flary pozawala też na bezpieczne przeładowanie broni. Jeśli nie widzisz w pobliżu żadnej lampy ani reflektora, może to być jedyne rozwiązanie.

Skoro już jesteśmy przy broni, pamiętaj, ze najlepsze jest to, co ogólnie dostępne w naszych okolicach. Takie pukawki, do których amunicja jest powszechna. Zdecydowanie najprościej o pestki do rewolweru, a w większości wypadków dwa, trzy strzały wystarczą do wykończenia istoty zrodzonej z Mroku. Najpierw jednak trzeba jej zapewnić kurację świetlną , bo bez tego kule nic jej nie uczynią. Zresztą i tak łatwiej w nocy trafić w cel znajdujący się w strumieniu światła. Może się zdarzyć i tak, że władujesz i cały bębenek bez efektu. Dlatego warto mieć pod ręką inną broń, bo przeładowanie rewolweru trwa zbyt długo i zginiesz. W okolicach Bright Falls mamy duże tradycje łowieckie, więc korzystaj ze strzelb lub karabinów myśliwskich. Zależy czy wolisz pewny strzał z bliska, czy preferujesz trzymanie zagrożenia na większą odległość.

Jeśli idzie o strzelby, to najłatwiej zaopatrzyć się w zwykłą dubeltówkę. Jej wadą jest to, że po dwóch strzałach musisz ją „złamać” i włożyć kolejne gilzy. Za to mało co przetrzyma strzała z przystawienia. Jeśli będziesz mieć szczęście, znajdziesz strzelbę „pompkę”. To doskonała broń, bo nie musi być tak często przeładowywana. Karabiny myśliwskie pozwalają utrzymać wroga w bezpiecznej odległości, ale są mniej popularne, więc czasem może zabraknąć amunicji. Wbrew pozorom jednak, najlepsza broń nie strzela pociskami... To rakietnica sygnałowa. Nie dość, że niszczy stwory mroku, to jeszcze daje chwile wytchnienia, podobnie jak flara (o ile strzelasz w pobliski cel).

Oczywiście rakietnicy nie warto używać, gdy ma się do czynienia z pojedynczym zagrożeniem. Podobnie jak i granatów błyskowych. Obie te bronie mają jeszcze jedną dodatkową zaletę – wypalają ciemność z okolicy. Skondensowane plamy mroku, gęste niczym olej, znikają. Przedmioty utkane z Mroku przestają istnieć. Używaj więc granatów i rakietnicy tak, by pozbyć się wielu problemów na raz.

Kolejna ważna sprawa: uważaj na ptaki. Patrz nie tylko dookoła siebie, ale i w górę. Gdy widzisz w nocy kołujące na niebie stada, masz kłopoty, bo mogą to nie być zwykłe ptaki. Skrzydlate dzieci Mroku wypatrują celu i zaatakują, gdy tylko cię namierzą. Możesz przerzedzić ich szeregi światłem latarki, będą płonęły jak pochodnie. Możesz w stado strzelić z rakietnicy. Jeśli zaś lubisz przypływ adrenaliny, wyczekaj do momentu, gdy stado będzie już tuż-tuż i odpal flarę.

Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale w okolicach Bright Falls ludzie wiedzą o zagrożeniach czających się w ciemności więcej niż dają po sobie poznać. Prawdopodobnie znajdujemy się w czołówce stanowej, jeśli idzie o ilość posiadanych generatorów na ropę. Są niemal na każdej farmie i we wszystkich przedsiębiorstwach. Zwykle są do nich bezpośrednio podpięte lampy oświetlające najbliższą okolicę. Wypatruj ich, mogą zapewnić ci schronienie przed ciemnością. Odpalaj flarę i kręć korbą rozrusznika aż zaskoczy. A co jeśli nie zaskoczy? Cóż... być może zdążysz wtedy przed śmiercią w pełni zrozumieć zasadę „nie wędruj nocą”.

Bright Falls Light & Power – nasz lokalny zakład energetyczny korzystający z elektrowni wodnej – posiada szereg samochodów zdolnych dowieźć w niebezpieczne miejsca przenośne reflektory z własnym zasilaniem. Warto o tym pamiętać. Zapewne w zaistniałej sytuacji nie zdziwi cię to, że pracownicy elektrowni wożą też ze sobą tak typowe w tej branży wyposażenie, jak granaty błyskowe, prawda?

GramTV przedstawia:

Ogólnie nie wahaj się korzystać ze wszystkiego, co znajdziesz. Nie myśl, kto może być tego właścicielem, tylko korzystaj. Amunicja, baterie, broń – jeśli są ci potrzebne, bierz, inaczej nic już nigdy nie będzie ci potrzebne. Znalezione, nie kradzione – mówi stare powiedzonko. Jeśli już musisz mieć wyrzuty sumienia, to później prześlij czeki właścicielom. Albo przy pierwszej okazji uzupełnij wyczyszczone przez siebie schowki. Najlepiej zaś po prostu nie łaź nigdzie nocą.

Przy okazji taka uwaga: trzymaj się utartych szlaków. Tam najłatwiej znajdziesz coś przydatnego, a stwory zrodzone z ciemności nie rozróżniają uczęszczanych i nie uczęszczanych miejsc. Jeśli nie chcesz nagle znaleźć się na skalnym urwisku z ostatnim nabojem i rozładowaną latarką, nie zapuszczaj się w gąszcze. Zgubisz drogę i stracisz amunicję strzelając do wszystkiego co zamigocze Ci w świetle latarki. Masz gdzieś dojść, to idź prosto do celu. Na turystykę znajdziesz czas za dnia.

W okolicach Bright Falls nie ma już tak wielu zakładów przemysłowych jak niegdyś. Po zamknięciu kopalni srebra zaczęła się długotrwała recesja. W tej chwili normalnie działa tylko przemysł drzewny. W związku z tym w pobliżu miasta możesz napotkać na obozy wyrębu, no i oczywiście jest tartak. Tam, gdzie pracują drwale znajdziesz zwykle jakieś źródło światła, ale musisz uważać. Sągi drewna mogą być zagrożeniem. Nie chcesz chyba dać się pogrzebać pod stertą wielometrowych pni, prawda? Ogólnie im dalej od cywilizacji, tym groźniej. Najgorszą opcją jest dać się zapędzić w dziewiczy las o zmroku. Wtedy czeka cię cała noc piekła. Nawet gdyby ciemność nie zabijała, wystarczająco łatwo jest skręcić kark w górskim lesie. Obejrzyj tę ulotkę z recepcji Parku Narodowego Elderwood. Niby nic specjalnego, ale od czegoś trzeba zacząć.

Park Narodowy Elderwood Podstawowe zasady bezpieczeństwa
  • Po terenie Parku Narodowego wolno się poruszać jedynie w ramach wytyczonych szlaków
  • Zabronione jest wspinanie się na barierki tarasów i wież widokowych (dotyczy to również domków mieszkalnych)
  • Pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić na zwalone drzewa
  • Na terenie Parku Narodowego nie wyrzucamy śmieci, niezależnie od kwestii ochrony środowiska stanowią one zagrożenie dla innych zwiedzających – poślizgnięcie się na stromym szlaku na foliowej torebce może skończyć się kalectwem lub śmiercią
  • Zabrania się karmić niedźwiedzi
  • Na terenie Parku Narodowego broń mogą posiadać jedynie strażnicy i licencjonowani myśliwi

Ten ostatni punkt akurat jest śmiertelnym zagrożeniem, jeśli mówimy o nocy. Musisz mieć broń i jak najwięcej amunicji, zwłaszcza gdy zaczniesz się poruszać poza szlakiem i stracisz dostęp do składzików zaopatrzenia dla pracowników parku. Albo gdy łazisz po innym lesie. Musisz też mieć dużo baterii do latarki, bo wylądowanie w środku lasu nocą bez światła to wyrok bez odwołania.

Pamiętaj też, że strażnicy leśni to chłopcy malowani, którzy nadają się co najwyżej do wlepienia mandatu za wyrzucony papierek, ale z prawdziwymi problemami sobie nie radzą. Mamy w okolicy sporo kłusowników, ale ci najwyraźniej są poza zakresem zainteresowań strażników. Kłusownicy zaś oznaczają pułapki. Domyślasz się chyba, jak słabym sposobem na spędzenie nocy w lesie jest stanie z jedną nogą miażdżoną sidłami i z gasnącą latarką w ręku? Na szczęście kłusownicy mają też swoje zalety. Bywa, że w środku dziczy znajdziesz jakieś miejsce, w którym ukrywają amunicję i sprzęt.

Pamiętaj też, że część naszych okolic nie byłą kiedyś tak dzika jak dziś. W Parku Narodowym Elderwood na przykład niszczeje stary młyn. Nie prowadzą już do niego porządne drogi, ale może posłużyć za schronienie (o ile cokolwiek może cię ochronić przed ciemnością). Czasem dawni właściciele opuszczonych budynków nie zadali sobie trudu demontażu agregatów prądotwórczych. Urządzenia mają po kilkadziesiąt lat i trzymają się na rdzy, paliwo mogło wycieknąć, ale... zawsze jest jakaś nadzieja, że uda ci się odpalić urządzenie i stworzyć tymczasową enklawę światła.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!