Serialowy Resident Evil od Netflixa uratuje markę? Pierwsza zapowiedź produkcji

W sierpniu ubiegłego roku Netflix zapowiedział oryginalny serial z uniwersum Resident Evil, który skupi się na przedstawieniu rodziny Weskerów. Dla serii może być to ostatnia szansa, aby marka przetrwałą w filmowo-serialowym świecie. Ostatnie próby przeniesienia słynnego horroru od Capcomu nie można zaliczyć do udanych. Animowany serial Resident Evil: Wieczny mrok, również od Netflixa, okazał się co najwyżej przeciętny, a najnowsza filmowa adaptacja od Sony Pictures, nie tylko została chłodno przyjęta przez widzów, ale również zaliczyła bardzo słabe otwarcie w amerykańskich kinach. Cała nadzieja na utrzymanie marki w świadomości widzów spoczywa na aktorskim serialu, który właśnie otrzymał pierwszą zapowiedź.Netflix planuje wypuścić serial w przyszłym roku, ale jego premiery możemy doczekać się już w najbliższych miesiącach. Wskazuje na to start kampanii marketingowej, która właśnie się rozpoczęła. Na Instagramie aktorki Sienna Agudong i Paola Nunez udostępniły tytuł z logiem serialu oraz krótki teaser, na którym możemy zobaczyć popularnego psa Cerberusa. Materiały z serialu Resident Evil zobaczycie poniżej.

Przypomnijmy, że serial rozgrywać się będzie na dwóch liniach czasowych, a pierwsza z nich opowie o 14-letnich siostrach Jade i Billie Weskerów, które trafiają wraz z ojcem do nowego Racoon City. Dziewczyny szybko odkrywają, że tętniąca życiem metropolia jest czymś zupełnie innym, niż im się wydawało, a ich ojciec skrywa mroczny sekret, który zagraża całemu świata. Druga linia rozgrywa się po około piętnastu latach, gdzie Jade walczy o przetrwanie z nowym i śmiertelnie niebezpiecznym zagrożeniem. Kobieta musi uporać się nie tylko z ponad 6 miliardami potworów zarażanych wirusem T, ale również własną przeszłością, dotyczącą jej siostry i ojca.