Rola nowego Bonda nie dla faworytów fanów? Autor książek ujawnia szczegóły castingu

Jak wiemy z niedawnego wywiadu szefowej castingu, Debbie McWilliams, nowym Jamesem Bondem nie zostanie młody aktor. Zdaniem twórców brakuje im potrzebnej powagi, dlatego kolejnym Agentem 007 zostanie gwiazdor po trzydziestce. Producenci zamierzają powierzyć tę rolę osobie, która związałaby się z serią na długie lata. Dlatego też kilku ulubieńców fanów, takich jak Henry Cavill, już dawno odpadło z wyścigu. Niedawno pojawiły się plotki, że Richard Madden, aktor znany z Gry o Tron i Cytadeli od Amazona, mógłby zagrać nowego Bonda. Autor książkowego cyklu ujawnił, że jeżeli jakieś nazwisko pojawia się w mediach, to prawdopodobnie został on już skreślony przez osoby zajmujące się castingiem.

Nowego Bonda nie poznamy z przecieków w mediach?

Charlie Higson przejął pracę nad nowymi powieściami o Jamesie Bondzie po Ianie Flemingu. Pisarz w niedawnym wywiadzie ujawnił, jak wyglądają kwestie castingu do roli Agenta 007. Przyznał, że jeżeli słyszymy o jakimś nazwisku w mediach, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że właśnie ten aktor nie zostanie nowym Bondem.

Gdy tylko media donoszą, że ten czy inny aktor jest brany za kolejnego Jamesa Bonda, to wiesz, że nie będzie następnym Jamesem Bondem. Wtedy możesz być pewny, że został odrzucony.

W ostatnich miesiącach wśród faworytów mediów, fanów, ale również bukmacherów do roli Bonda, oprócz Maddena i Cavilla, podawano Idris Elbę, Toma Hardy’ego, Aarona Taylora-Johnsona oraz Regé-Jean Page’a.