Nie żyje Michał "Joka" Marten, raper i współtwórca legendarnego zespołu Kaliber 44

Kaliber 44 poinformował w mediach społecznościowych o śmierci Michała "Joki" Martena – współtwórcy kultowego zespołu i jednej z najważniejszych postaci polskiej sceny hip-hopowej. Raper miał 47 lat. Nie są znane przyczyny śmierci, nie ujawniono także szczegółów dotyczących pogrzebu artysty.

Nie żyje Joka, członek i współtwórca zespołu Kaliber 44

Z największym bólem zawiadamiam Was o śmierci Michała. Nie ma go już z nami, ale wierzę, że na zawsze pozostanie w naszych sercach – napisał zespół na Facebooku.

Pod informacją pojawiły się tysiące komentarzy. Raper Peja (Ryszard Andrzejewski) zareagował na wpis słowami "Najszczersze wyrazy współczucia. ŚP. Brat Joka R.I.P.". Wpis skomentował także O.S.T.R. (Adam Ostrowski): "Jesteśmy z wami". Wiele osób jednak nie chciało wierzyć w tę wiadomość myśląc, że włamano się na konto Kalibra 44. Joka jest dla fanów polskiego rapu postacią kultową – jego charakterystyczny głos, flow i teksty na stałe zapisały się w historii polskiego rapu.

Zespół Kaliber 44 z Joką w składzie wydał cztery albumy studyjne, które na stałe zapisały się w historii polskiego rapu. Debiutancka płyta Księga Tajemnicza. Prolog ukazała się w 1996 roku i zrewolucjonizowała scenę hip-hopową w Polsce, wprowadzając psychodeliczny klimat i oryginalne podejście do tekstów. Dwa lata później, w 1998 roku, premierę miał album W 63 minuty dookoła świata, który ugruntował pozycję grupy jako jednego z najważniejszych składów tamtych lat.

Po odejściu Piotra “Magika” Łuszcza (który założył później zespół Paktofonika) z Kalibra 44 i jego tragicznej śmierci w 2000 roku, bracia Marten nagrali razem jeszcze jedną płytę – 3:44. Potem zespół zawiesił działalność. Joka wyjechał na kilka lat do USA, a po powrocie okazjonalnie koncertował z AbradAbem. W 2013 roku Kaliber 44 wrócił na scenę, a ich wspólny album Ułamek tarcia (2016) pokrył się platyną. Joka pojawiał się również gościnnie na płytach innych artystów, m.in. Miuosha i Lukatricksa.

W utworze „Moja obawa”, który sam napisał, padają dziś wyjątkowo wymowne słowa:

„Zawsze szybko umierają tacy jak ja...”