Liam Neeson krytycznie o Gwiezdnych wojnach pod rządami Disneya

Nie ma wątpliwości, że przejęcie marki Gwiezdnych wojen przez Disneya spotkało się z lawiną krytyki, a fani wyrażali swoje obawy co do przyszłości tego uniwersum. Do dzisiaj kolejne posunięcia wytwórni są bacznie obserwowane i delikatnie mówiąc, niezbyt często spotykają się z zachwytem widowni. Teraz do grona krytyków dołącza Liam Neeson. Aktor nie ukrywa, że nie podoba mu się to co Disney robi z uniwersum Star Wars i twierdzi, że nadmierna produkcja prowadzi do jej rozdrobnienia i osłabienia.

Recenzja filmu Ultimatum. Liam Neeson i kolejny akcyjniak do odhaczenia

Liam Neeson krytykuje Disneya

Liam Neeson wcielił się w mistrza Jedi, Qui-Gon Jinna. Postać zagrana w prologu do sagi George'a Lucasa jest uwielbiania przez wielu fanów Gwiezdnych Wojen. Aktor pojawił się w podcaście Conana O'Briena. Panowie rozmawiali sporo o Gwiezdnych wojnach i kiedy padło pytanie o zdanie Neesona na temat obecnych działań Disneya, nie krył swojego niezadowolenia i skrytykował działania wytwórni.

Obecnie powstaje tak wiele filmów i spin-offów, że prowadzi to do wielkiego osłabienia marki, która jest wciąż rozcieńczana. Tak myślę, to moje prywatne zdanie.