Megalopolis oberwało w Cannes od recenzentów, a Francis Ford Coppola ostro zaatakował wytwórnie filmowe, tonące w długach.
Megalopolis pokazano na Festwialu Filmowym w Cannes. Dopieszczane przez lata widowisko spotkało się z mieszanym odbiorem. Można powiedzieć, że film Coppoli wywołał bardzo skrajne uczucia – od prawdziwego zachwytu i podziwu dla epokowego dzieła sławnego reżysera po głosy prawdziwej krytyki, wytykającej słabości obrazu z Adamem Driverem w roli głównej.
Taka atmosfera nie sprzyja „sprzedaży” filmu. Nie jest tajemnicą, że Francis Ford Coppola nie znalazł w fazie produkcyjnej wytwórni chętnej wyłożyć całość pieniędzy niezbędnych na sfinalizowanie widowiska. Filmowiec nie załamał jednak rąk i postanowił wyłożyć pieniądze samodzielnie. W ten sposób zainwestował we własne dzieło ponad 120 mln dolarów. Z pewnością przybył do Cannes z nadzieją, że zainteresuje Megalopolis jakiegoś dystrybutora.
Na konferencji prasowej po projekcji Megalopolis, reżyser został zapytany o zdanie na temat kondycji i przyszłości współczesnej branży filmowej i wytwórni. Francis Ford Coppola nie szczędził słów krytyki, a przy okazji okazało się, że najbardziej przeraża go streaming, który przyrównał do wypożyczalni wideo z przeszłości.
Oczywiście nowe firmy, takie jak Amazon, Apple i Microsoft, mają mnóstwo pieniędzy, więc może się zdarzyć, że wiele studiów filmowych, które znamy od dawna, w przyszłości już nie będzie.
Coppola stwierdził również, że według niego w branży filmowej chodzi obecnie bardziej o płacenie długów, niż o produkcję świetnych filmów.
Obawiam się, że przemysł filmowy zaczął bardziej opierać się na zatrudnianiu ludzi w celu regulowania swoich zobowiązań, ponieważ studia są bardzo zadłużone. A praca nie polega na robieniu dobrych filmów, ale na upewnieniu się, że spłacają swoje zobowiązania.
Słynny reżyser zauważył także, że powszechna moda na sequle powoduje, że branża cofa się w rozwoju, zamiast rozwijać i tworzyć nowe, wartościowe dzieła. Jeśli dołożymy do tego wielki trend do wykorzystywania w procesie produkcji filmów sztucznej inteligencji, Coppola widzi wszystko w czarnych barwach. Jeśli przemysł filmowy się nie zreformuje, to czeka go sromotna klęska i stanie się wypożyczalnią kaset z filmami.
Jak już pisaliśmy, Megalopolis otrzymało bardzo zróżnicowane recenzje, ale niestety wiele z nich jest bardzo krytycznie nastawione do nowego filmu Coppoli. W serwisie Rotten Tomatoes widowisko ma tylko 50% pozytywnych recenzji z 22 tekstów. Średnia ocena to 5,3/10. Z kolei na Metacritic wygląda to trochę lepiej i średnia nota wynosi 65/100 z 14 recenzji.
W obsadzie znaleźli się: Adam Driver, Nathalie Emmanuel, Giancarlo Esposito, Jon Voight, Laurence Fishburne, Aubrey Plaza, Shia LaBeouf, Jason Schwartzman, Grace VanderWaal, Kathryn Hunter, Talia Shire, Dustin Hoffman, D. B. Sweeney James Remar, Chloe Fineman, Madeleine Gardella, Isabelle Kusman, Bailey Ives oraz Balthazar Getty.
Film na razie nie ma dystrybutora. Nie wiadomo, kiedy i czy Megalopolis pojawi się w kinach.
