Szef Larian Studios wspomina o obawach, które towarzyszyły deweloperom przed premierą Baldur’s Gate 3.
Baldur’s Gate 3 zadebiutowało w zeszłym tygodniu na PlayStation 5. Najnowsze RPG studia Larian zbiera fantastyczne opinie zarówno na konsolach Sony, jak i na komputerach osobistych. Okazuje się jednak, że przed premierą deweloperzy mieli spore obawy o odbiór gry ze strony branżowych recenzentów. Swen Vincke – szef belgijskiego zespołu – wspomina, że twórcy bali się, że Baldur’s Gate 3 będzie otrzymywać oceny na poziomie 6-7/10.
Twórcy Baldur’s Gate 3 obawiali się, że ich gra zostanie źle odebrana przez niespodziewane błędy
Vincke opowiedział o wspomnianych obawach w rozmowie z oficjalnym kanałem Dungeons & Dragons na platformie YouTube (dzięki Wccftech). Szef Larian Studios wspomina, że były one związane z potencjalnymi błędami, na które mogli natknąć się recenzenci, a które umknęły samym twórcom. Deweloperzy bali się, że bugi wpłyną na ostateczną ocenę, a Baldur’s Gate 3 zostanie przez to „znienawidzone”.
Martwiliśmy się o oceny na poziomie sześć na dziesięć, siedem na dziesięć. Pojawi się pewien błąd, coś się stanie, coś się zepsuje, wszyscy zaczną to nienawidzić. Dosłownie w ten sposób wyglądało nasze nastawienie. Wiedzieliśmy, że zawartość jest dobra, ale mieliśmy obawy. To była rzecz, która przerażała nas najbardziej, ponieważ to bardzo duża gra i zdawaliśmy sobie sprawę, że coś może pójść nie tak, chociaż gra zwykle znajduje sposób, aby stanąć na nogi – powiedział Vincke.
GramTV przedstawia:
Szef Larian Studios przyznał również, że zespół nie spodziewał się aż tak pozytywnego odbioru Baldur’s Gate 3. Zdaniem dewelopera graczom spodobało się, że wspomniana produkcja pozwala przeżyć każdemu użytkownikowi zupełnie inną przygodę. Vincke przyznaje, że taki był cel twórców i cieszy się, że zostało to docenione.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuje się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
A czy przypadkiem problemem nie jest "niedokończony" akt 3? Tak czytałem, bo w grę z przyczyn "czasowych" nei grałem jeszcze. Np. podobno wątki towarzyszy są słabo skonkludowane i generalnie czytałem że mozna odnieść wrażenie, że gra wyszła za wcześnie mimo długiego EA. Problem ten zaczął być nagłaśniany kilka tygodni po premierze, bo sporo ludzi dopiero doszło do tego momentu gry :D
Gram i jak na razie nie trafiłem na żadne problemy. Ale też nie spędziłem tam jeszcze dużo czasu i go nie ukończyłem bo mnie inne rzeczy odciągnęły. Ale to zrobię. Chcę skończyć BG3 przynajmniej raz zanim zabiorę się za Starfield który odłożyłem bo jest pełen błędów, niedoróbek i generalnie jest nudny.
wolff01
Gramowicz
11/09/2023 14:35
dariuszp napisał:
Gra jest tak złożona że ja się zastanawiam jak oni to testowali. Z drugiej strony otwartość zadań jest tak wielka że może nie było potrzeby.
A czy przypadkiem problemem nie jest "niedokończony" akt 3? Tak czytałem, bo w grę z przyczyn "czasowych" nei grałem jeszcze. Np. podobno wątki towarzyszy są słabo skonkludowane i generalnie czytałem że mozna odnieść wrażenie, że gra wyszła za wcześnie mimo długiego EA. Problem ten zaczął być nagłaśniany kilka tygodni po premierze, bo sporo ludzi dopiero doszło do tego momentu gry :D
Nogradis
Gramowicz
11/09/2023 13:49
dariuszp napisał:
Gra jest tak złożona że ja się zastanawiam jak oni to testowali. Z drugiej strony otwartość zadań jest tak wielka że może nie było potrzeby.
Przykładowo mogłeś nasłać gobliny na obóz druidów i wykorzystać ich do pomocy w zabiciu lidera ale też mogłeś postawić koło lidera dwie beczki i wysadzić go w powietrze.
Byli tacy co sprawdzili gdzie się armia rozstawi i rozstawili beczki gdzie trzeba przed obozem. Jak armia się pojawiła to pierwszym atakiem całą zabili :-)
Mogłeś też "sprzedać" druidów i diabelstwa goblinom, a tuż przed bitwą zmienić stronę i wciągnąć je w pułapkę. Albo w ogóle nie mieszać się w walkę i po wyjawieniu lokalizacji gaju Mintharze pójść w swoją stronę, dzięki czemu na późniejszym etapie pojawia się możliwość dołączenia jej do drużyny bez ciążącego na twym sumieniu udziału w ludobójstwie. Faktycznie, gra "jest złożona". :P
