Opóźnienie premiery Cyberpunka 2077 – CD Projekt RED wykłada karty na stół

Wincenty Wawrzyniak
2020/10/29 23:00

Tego samego dnia, kiedy premiera gry została opóźniona, odbyła się telekonferencja z przedstawicielami CD Projekt RED, podczas której padło kilka interesujących zdań.

Przedwczoraj informowaliśmy Was o kolejnym opóźnieniu premiery gry Cyberpunk 2077. Późnym wieczorem tego samego dnia w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy poirytowanych podjętą decyzją graczy. Deweloperzy ujawnili, że otrzymują od graczy groźby śmierci.

Jak z kolei donosi Jason Schreier, twórcy ze studia CD Projekt RED pracują nawet po sto godzin tygodniowo, a dziennikarze serwisu Game Informer informują, że pracownicy dowiedzieli się o opóźnieniu swojej gry w momencie, kiedy opublikowano oficjalne ogłoszenie. Krótko mówiąc – nie jest kolorowo.

Opóźnienie premiery Cyberpunka 2077 – CD Projekt RED wykłada karty na stół

Tego samego dnia, w którym dowiedzieliśmy się o opóźnieniu, odbyła się telekonferencja z udziałem Adama Kicińskiego (prezesa zarządu CD Projektu), Piotra Nielubowicza (wiceprezesa zarządu ds. finansowych) oraz Michała Nowakowskiego (jednego z członków zarządu). Rozmowa, jak nietrudno się domyślić, dotyczyła przesunięcia debiutu Cyberpunka 2077. W trakcie wymiany zdań padło parę interesujących pytań, a najważniejsze oraz najciekawsze informacje zebraliśmy poniżej.

W pierwszej kolejności Kiciński przeprosił za niedotrzymanie danej obietnicy oraz zawiedzenie naszego zaufania. Prezes wytłumaczył, że gra w wersji na PC oraz konsole nowej generacji jest gotowa i mogłaby trafić na półki w przewidzianym terminie, aczkolwiek końcowe etapy optymalizacji tak rozbudowanej i złożonej gry wymagają jeszcze trochę czasu. Później pojawiły się pytania dotyczące błędnych informacji o premierze oraz grywalności, a my po raz kolejny usłyszeliśmy o wersjach testowych i nowej generacji:

Wydanie gry 19 listopada było możliwe, lecz uważamy, że to dodatkowe trzy tygodnie pozwolą nam na dopracowanie większej liczby elementów w stopniu, który odpowiadałby naszym oczekiwaniom. Pragnę jednak podkreślić, że mówimy tu tylko o kwestiach technicznych na końcowym etapie produkcji gry. Nasza pewność jest więc większa, niż wcześniej – gra jest gotowa; jesteśmy w stanie w nią grać. (...) Wiem, że trzy tygodnie mogą się wydawać krótkim okresem, ale – licząc od momentu podjęcia decyzji – oznaczają, że mamy do dyspozycji dwukrotnie więcej czasu; to zaś bardzo pomoże nam w rozwiązywaniu kwestii technicznych na dotychczasowej generacji konsol. (Adam Kiciński)

Co ciekawe, Nowakowski dodał, że wiele osób ukończyło już grę i takie osoby uważają, że Cyberpunk 2077 nie przypomina niczego, w co dotychczas grali. Takie opinie sprawiają z kolei, że CD Projekt RED jest spokojne o jakość dostarczanego produktu, która jest naprawdę wysoka.
Na pytanie, co oznaczają kwestie techniczne wspomniane wyżej, Kiciński przyznaje, że twórcy mogli wcześniej przygotować grywalną wersję produkcji, która mogłaby okazać się przydatna w późniejszych etapach tworzenia projektu. Prezes zarządu zaznaczył, że przy tym wszystkim tryb wieloosobowy jest zupełnie odrębnym projektem – w tym przypadku twórcy dysponują pierwszymi prototypami, które będą ulepszać przez cały okres produkcji.

Kolejną kwestią (znów) jest nowa generacja oraz fakt, iż w przyszłości gry będą prawdopodobnie tworzone właśnie z myślą o nowej generacji, co poniekąd ułatwi pracę deweloperów – teraz jednak mowa o grze wydawanej de facto na nową generację, którą wciąż trzeba dostosować do możliwości stosunkowo starych maszyn. Na końcu odpowiedzi padło bardzo interesujące zdanie:

Z takimi problemami nie będziemy musieli borykać się w kolejnych projektach, a w każdym razie nie w nadchodzącym projekcie. (Adam Kiciński)

A potem pojawił się temat crunchu. Jeśli chodzi o pytanie, brzmiało tak: [...] zapewne spadnie na Was krytyka za przedłużony crunch – czy opóźnienie premiery zmniejszy presję w tym zakresie i czy oznaczać będzie przeniesienie wpływów gotówkowych na kolejny rok?

GramTV przedstawia:

Teoretycznie więc Kiciński mógł nieco odbiec od tematu i pominąć samą kwestię przepracowywania się, ale… No, nie zrobił tego. Ba, poświęcono temu cały akapit:

Jeśli chodzi o crunch, to nie jest aż tak źle – i nigdy nie było. Owszem, to sprawa, która od pewnego czasu krążyła w mediach i rzeczywiście, niektórzy ostro crunchują, ale znacznej części zespołu crunch w ogóle nie dotyczy, gdyż zakończyli oni swoją pracę – obecnie dużo roboty ma głównie dział Q&A, inżynierowie i programiści – lecz nawet tutaj nie jest aż tak źle. Owszem, sprawy nieco się przeciągną, ale jesteśmy w kontakcie z zespołem i wiemy, że dodatkowe trzy tygodnie są z ich punktu widzenia korzystne; nie przewiduję więc poważnych zagrożeń związanych z crunchem.

Okazuje się, że po zakończeniu telekonferencji Adam Kiciński miał wysłać do zespołu wiadomość mailową z przeprosinami. Informacja pojawiła się na Twitterze dziennikarza Jasona Schreiera. Prezes przyznał, że nie chciał komentować sprawy crunchu, ale jednak to zrobił i to w dodatku w poniżający i krzywdzący sposób, a także przyznał, iż to, co powiedział, nie było nawet niefortunne, ponieważ było tragiczne.

Wczytywanie ramki mediów.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o tym, że głównym celem CD Projektu jest stworzenie gry, która osiągnie średnią powyżej 90% na Metacritic:

Jeśli chodzi o Metacritic, to nic się tu nie zmieniło; celujemy w wynik powyżej 90; jak już wspomniał Adam – to jedna z głównych przyczyn, dla których zdecydowaliśmy się opóźnić premierę. Chcemy nadać grze dodatkowy szlif; wolimy wstydzić się teraz przed Wami, niż w dniu premiery przed graczami.

Oraz o zaprzeczeniu, że jakikolwiek wpływ na przesunięcie premiery miała wersja na platformę Google Stadia:

Stadia w zasadzie nie wpływa na opisywane przez nas problemy. Prace nad wydajnością gry dotyczą innej warstwy – Stadia to swego rodzaju edycja PC; ta zaś, jak wspomniał Adam na samym początku prezentacji, jest w praktycznie gotowa, więc nie mamy to do czynienia ze spiętrzeniem problemów. Właśnie dlatego byliśmy w stanie przesunąć wydanie wersji Stadia tak, by nastąpiło razem z premierą na pecety.

Na koniec przypomnijmy jeszcze, że Cyberpunk 2077 ma zadebiutować 10 grudnia na komputerach osobistych, Google Stadia, konsolach obecnej generacji PlayStation 4 i Xbox One, a także na sprzęcie nowej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox Series X. Jeżeli chcecie być na bieżąco z informacjami dotyczącymi gry, zapraszamy pod ten adres. Zapraszamy też do lektury naszego obszernego kompendium na temat produkcji, które zostanie zaktualizowane o nowe informacje.

Komentarze
10
Andrzej Pulaski
Gramowicz
01/11/2020 16:54

Wyraźnie widać, że najbardziej konfliktogenny jest dział techniczny, który składa się głównie z ludzi „normalnych"..  XD Są to pragmatyczni inżynierowie, programiści, dla których oczywistością jest fabryczny i wystandaryzowany model określania celów, planowania i organizacji pracy produkcyjnej.. 

Problem polega na tym, że jeśli nawet samo projektowanie produkcji fabrycznej jest lekko zbliżone do pracy artystycznej.. to ma ono miejsce długo przed podjęciem produkcji.. i nie zazębia się bezpośrednio z realizacją. A jest tylko techniczną realizacją projektu. A w gamingu te oba obce sobie procesy - zazębiają się.. i są zalążkiem każdego konfliktu..

Techniczny i znormalizowany umysł nie jest w stanie zrozumieć artystycznych uniesień, cierpień twórczych, nagłych wzlotów, chaosu twórczego, zmian decyzji itp 

Programiści chcieliby wszystko „uporządkować" i zaplanować - nie zdając sobie sprawy, że zabiłoby to wszystkie procesy artystyczne i twórcze.. W CD Projekcie jest z tym większy problem niż w innych studiach.. Ponieważ (jako jedno z nielicznych na świecie) uznaje wartości artystyczne za najważniejsze dla stworzenia dzieła sztuki gamingowej.. W innych firmach... prymat księgowych i techników/programistów nawet dominuje nad wszystkim. Co widać po nudnych i powtarzalnych produkcjach..

wolff01
Gramowicz
30/10/2020 11:50

Dało się tego uniknąć, a tak... no cóż głupia sytuacja i jeszcze większe wkopywanie się (tłumaczenia Kicińskiego - no niestety mało to profesjonalne jak na szefa sporej firmy, nie uczono go że lepiej nic nie mówić jak sie nie ma wyuczonej korpo gadki?) i dawanie pożywki heyterom...

garfieldgarfield
Gramowicz
30/10/2020 09:58

Preorder już odwołany, a kupi się używkę!




Trwa Wczytywanie