
Sierpień minął dość szybko, a przez wszystkie dni pojawiło się całkiem sporo ciekawych wpisów. Czas więc przekonać się który z wpisów był tym najlepszym. Zapraszamy na kolejne, redakcyjne podsumowanie miesiąca na gramsajtach!
Sierpień minął dość szybko, a przez wszystkie dni pojawiło się całkiem sporo ciekawych wpisów. Czas więc przekonać się który z wpisów był tym najlepszym. Zapraszamy na kolejne, redakcyjne podsumowanie miesiąca na gramsajtach!

Wraz z tym podsumowaniem pod koniec miesiąca redaktorzy gram.pl będą wybierać kilka ich zdaniem najciekawszych wpisów, które mogliście znaleźć w naszych podsumowaniach tygodnia na Gramsajtach. Z tych z kolei wybiorą jeden, który ich zdaniem zasługuje na miano najlepszego wpisu miesiąca!
Tyle słowem wstępu. Czas więc przekonać się które teksty najbardziej przypadły do gustu redakcji gram.pl!
Wbrew pozorom nominacja ta nie jest za sam fakt porządnego zrecenzowania dobrej powieści. Po prostu z radością przeczytałem o odkrywaniu Zajdla przez kogoś, ktoś nie czytał go w okresie PRL. Dla mnie i moich starszych kolegów literatura Janusza A. Zajdla miała posmak walki z system (w moim przypadku systemem już odchodzącym). Ciekawie było przeczytać opinię skyline20 – kogoś, kto "Paradyzję" odkrył teraz. Jak widać, dobra proza się nie starzeje, nawet gdy znika kontekst, w którym była pisana...
Bardzo ciekawy wpis o muzyce w grach, bo Marvolo2314 jak sam pisze, jest tancerzem. To znaczy, że muzykę odczuwa na nieco innym poziomie niż ja – słuchacz. Co ciekawe zgadzam się z nim niemal całkowicie, jeśli idzie o wybrane przez niego gry i utwory. To znaczy miałbym pewnie nieco inne typy, ale wymienione kawałki są co najmniej godne uwagi. No i ten fragment o płakaniu – miałem tak dwa razy w Homeworld 2, gdy muzyka idealnie współgrała z dramatyzmem sceny. Zagłada Bentusi i pojawienie się wielkich machin do anihilacji planetarnej nad Higarą...
Wpis w prosty sposób pokazujący jasne i ciemne strony Bitcoinów. Rzecz bardzo potrzebna, bo większość informacji na ten temat dostępnych w sieci jest albo nierzetelna (prasa głównego nurtu), albo skierowana do bardzo zaawansowanych użytkowników komputerów. Sam uważam tę wirtualna walutę za szemrany pomysł, choćby dlatego, że jest zbyt podatna na spekulację i cieszę się, że JR_N7 spojrzał na sprawę obiektywnie. Bo kolejnym problemem tekstów o Bitcoinach jest to, że zbyt często tworzą je – że tak ich określę – apostołowie nowej waluty.
Czasami uwielbiam coś przegapić, szczególnie jeśli dotyczy to którejś z moich ulubionych działek. Brzmi to paradoksalnie, ale właśnie dzięki temu przeżywam prawdziwą niespodziankę. Poznaję coś nowego, świeżego, ciekawego. I właśnie z jakiegoś względu przegapiłem Kenshi, choć gra spełnia wszelkie wymagania, by stać się „myszowym hitem”. Dlatego też nominuję wpis ApocalipticM. Bo gra ciekawa, a mało znana. Bo opis dokładny, precyzyjny i wyczerpujący. Bo promowanie wszystkiego co postapokaliptyczne, więc bliskie memu zmutowanemu sercu, zasługuje na uznanie.
Tutaj z kolei spodobało mi się poruszenie bardzo ważnego tematu – absolutnej przesady w promowaniu nowych gier. Przesady, która prowadzi do opisywanego w tekście zjawiska. Przez kilka miesięcy jesteśmy zasypywani taką masą materiałów, że w dniu premiery w zasadzie witamy się ze starym znajomym, zamiast odkrywać nowe. I choć z racji wykonywanej pracy sam jestem skazany często na jeszcze większe spoilery, to uważam, że to złe i warte piętnowania zjawisko. Bo ja robię to z wyboru, a Barnette i inni gracze są najczęściej nieświadomymi ofiarami „marketingowych spoilerów”.
Tekst ostry, a i sam Osiol nie przebiera w słowach. Ale może właśnie dlatego jest tak wyrazisty i w tak bezpruderyjny sposób pokazuje na przykładzie World at War głupotę scenariuszy w niektórych grach? Przyznam szczerze, że czasami sam chciałbym w taki właśnie sposób, używając słów powszechnie uznanych za obraźliwe, wypowiedzieć się w niejednej recenzji, czy innym tekście. Bo kipią we mnie emocje, a wszak trzeba nieco je powściągnąć i trzymać przyjętej w branży, kulturalnej formy. Może czas założyć bloga?
Mówi się, że w internecie nikt nie czyta zapowiedzi gier. Jest w tym sporo prawdy. W necie pisze się głównie wrażenia z rozgrywki albo relacje z pokazów. Może po prostu forma, rodem z czasopism, jest nieodpowiednia? Czytelnika trzeba umieć zaciekawić, zatrzymać go przy tekście. Najlepszym dowodem na to jest ten wpis. Konkretne informacje o grze, a do tego ciekawostki wyróżnione tak, że nie sposób ich ominąć.
Gramsajty to nie tylko teksty o grach. Poza tym gracze nie interesują się wyłącznie grami. Dlatego nie widzę powodu, żeby nie wyróżnić i polecić tekstu o… Tomie i Jerrym. Przyznaję, PokerMorda złapał mnie fragmentem o kontrowersjach. Dla mnie to zawsze były śmieszne bajki, jako dziecko nigdy nie przejmowałem się kreskówkową przemocą, a problem rasizmu w ogóle mi umykał. Poza tym w tekście znajdziecie mnóstwo ciekawych informacji, a ja żałuję, że sam nie wpadłem na pomysł takiego cyklu. Czekam na kolejne odcinki!
Temat szczególnie mi bliski, bo pisałem do wielu czasopism o grach (m.in. PSX Extreme – tu wciąż się pojawiam, ale także Play, czy Komputer Świat GRY), a w jednym (NEO Plus) pracowałem blisko dekadę. Dobry layout dodatkowo zachęca mnie do czytania, dlatego byłem ciekawy, jak ze składem poradził sobie LESZ3u. Szczerze? Szału nie ma – ot, screen i trzy kolumny tekstu na białym tle na stronie to zdecydowanie za mało. Ale sam pomysł jest super, gorąco zachęcam do dalszych prób, a przy okazji możecie zapoznać się z naszą recenzją Ultra Street Fighter IV w magazynowej formie. Sama przyjemność.
Przy okazji, czy ktoś może mi powiedzieć coś więcej o Magazynie? Przyznam, że tej historii nie znam, a wygląda na coś, co mogłoby mnie bardzo zainteresować. Dzięki!
Jak widzicie całkiem sporo tekstów zostało wyróżnionych, ale tylko jeden może być tym najlepszym. A został nim...
Wpis PokerMordy o Tomie i Jerrym!
Tym razem wybraliśmy wpis... w ogóle niezwiązany z grami. Po jak zwykle długiej i burzliwej naradzie, doszliśmy do wniosku, że laury należą się gramowiczowi o radosnym nicku PokerMorda za tekst o historii kreskówki Tom i Jerry. Po pierwsze doceniamy wkład włożony w napisanie tego długiego, pełnego ciekawostek i smaczków tekstu. Po drugie nie mamy praktycznie żadnych zastrzeżeń do formy i treści. Po trzecie zaś, my również wychowaliśmy się szalonych filmikach z tą dwójką bohaterów. Tak trzymaj! No i czekamy oczywiście na kolejne, równie udane teksty z cyklu Upadli Bohaterowie.
Jak widzicie wcale nie trzeba na Gramsajtach pisać o grach, aby wpis został zauważony! Warto pisać, dzielić się swoimi przemyśleniami na przeróżne tematy! Autora najlepszego w sierpniu wpisu, czyli PokerMordę prosimy o kontakt z nami na adres:gramik@gram.pl
Z kolei wszystkim wyróżnionym życzymy tego, aby wena nigdy nie ośmielała się Was opuścić!
A które wpisy Wy byście nominowali do tytułu wpisu miesiąca? A może macie jakieś pytania lub sugestie odnośnie naszych redakcyjnych podsumowań? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!