Microsoft buduje międzyplatformowe mury?

Piotr Bajda

2013/07/09 18:57

Final Fantasy XIV: A Realm Reborn pozwoli na wspólną zabawę posiadaczom PlayStation 3, PlayStation 4 i PC. Czemu do zabawy nie zaproszono też grających na Xboksach 360? Wina leży po stronie Microsoftu.

Microsoft jest nieustępliwy w swojej polityce zabraniającej dzielenia serwerów z innymi platformami. Był od niej tylko jeden wyjątek w postaci Final Fantasy XI, ale mówi się, że chodziło jedynie o udobruchanie Square Enix przed premierą Final Fantasy XIII. Upór producenta Xboksa 360 oznacza, że Final Fantasy XIV: A Realm Reborn zwyczajnie nie ma prawa bytu. Jak mówi "reżyser" gry, Naoki Yoshida:

Nie chcemy dzielić społeczności na dwie czy więcej części.

GramTV przedstawia:

Całkowicie szczerze, jest teraz tyle urządzeń mobilnych, smartfonów, wszystkiego - dlaczego mamy trzymać się tylko jednej platformy? Lepiej otworzyć się na wszystkich. Taka jest moja opinia.

Jeśli Microsoft nie otworzy się na dzielenie serwerów w nowej generacji, może mieć poważny problem. Twórcy dążą do coraz większej integracji i wspólnej zabawy ponad platformowymi podziałami. I pewnie prędzej czy później cel osiągną, tyle że w razie potrzeby bez udziału sprzętów koncernu z Redmond.

Komentarze

Usunięty

10/07/2013 13:12

Tak abstrahując od polityki sieciowej sony i ms - przecież gra siedzi na serwerach sqe i loguje się na nią identyfkatorem sqe - przynajmniej tak jest w becie na ps3 i pc, (która i tak przez większość czasu ma status maintance) więc powodem mogą być tylko pieniądze.

Usunięty

10/07/2013 10:19

> Ma to plusy w takiej postaci, że dzięki takiej rygorystycznej polityce jeszcze nie było poważnego włamania na XBL (porównywalnego chociażby do tego z PSN).Różnica między Sony a Microsoftem jest taka, że gdyby włam to był to byśmy się nie dowiedzieli. Biorąc pod uwagę doświadczenie Microsoft w robieniu serów szwajcarskich, można spokojnie zakładać, że takowy już nastąpił.

L33T

Gramowicz

10/07/2013 09:37

Za to była fala włamów na same konta.

Trwa Wczytywanie