Limbo w końcu dostępne na Steamie

Mateusz Stanisławski
2011/08/02 20:45

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Limbo zostało dzisiaj udostępnione posiadaczom komputerów osobistych. Grę można kupić za pośrednictwem platformy Steam.

Limbo w końcu dostępne na Steamie

Pecetowa edycja produkcji niezależnego studia PlayDead jako jedyna może działać w pełnych 60 klatkach na sekundę. Gra została wyceniona na 9,99 euro (mniej więcej 40 zł), czyli w porównaniu do wersji na konsole Xbox 360 i PlayStation 3 jest wyraźnie tańsza.

Gwoli ścisłości przedstawiamy wymagania sprzętowe pecetowej edycji Limbo, które, zważywszy na skromną oprawę graficzną produkcji, są nad wyraz niskie:

  • system operacyjny Windows XP/Vista/7
  • procesor taktowany częstotliwością 2 GHz
  • 512 MB pamięci RAM
  • 150 MB wolnego miejsca na dysku twardym
  • 5-letnia karta graficzna kompatybilna z Shader Model 3.0 (zintegrowane tudzież skrajne budżetowe modele mogą nie współpracować z produkcją)
  • DirectX 9.0c

GramTV przedstawia:

Komentarze
58
Usunięty
Usunięty
13/11/2011 17:48

Zna ktoś podobne gry do Limbo?Ukończyłam i chce więcej. :DBtw, spotkał sie ktos z problemem, że po odpaleniu gry jest czrny ekran i ambient sound?

Usunięty
Usunięty
15/08/2011 14:41
Dnia 15.08.2011 o 12:49, Jave napisał:

> > STEAM jest dla frajerów;p > Dlatego od dłuższego czasu masz już go na dysku. Zainstalowanego na trzech różnych partycjach.

Właśnie ^^.

Vojtas
Gramowicz
15/08/2011 14:32
Dnia 15.08.2011 o 10:39, Geeko napisał:

Taa bo jak kilka osób strzeli focha i nie kupi to cokolwiek się zmieni.

Kilka nie. Ale kilkanaście tysięcy (i więcej) już zdecydowanie zmienia postać rzeczy. Wg klasycznych teorii marketingowych jeden niezadowolony klient odradza usługę/produkt dziesięciu znajomym (średnia). Jeśli weźmiesz pod uwagę, że w czasach globalnej wioski takie informacje zwielokrotniają swoją siłę i zasięg, strata dla wydawcy może już być znacząca, co gorsza również w sferze PR-u.

Dnia 15.08.2011 o 10:39, Geeko napisał:

Wiesz jak ktoś pisze o programiku Ubi to jeszcze mogę czasami zrozumieć, bo faktycznie bywało, że tam serwery padały,

Nie chodzi tylko o padanie - chodzi w ogóle o bezpieczeństwo danych. Ten rok pokazał już, jak złudne jest poczucie stabilności. News z wczoraj: http://www.rockpapershotgun.com/2011/08/14/ooh-betty-bethesda-forums-hacked-again/Drakoński DRM to jeden z prostszych sposobów zniechęcenia społeczności. Jego brak to dobry pomysł na przyciągnięcie rozczarowanych - dlatego GOG i CDPR cieszą się taką estymą. To jest kierunek, który powinni obierać wydawcy. Mam nadzieję, że więcej firm pójdzie ich śladem - chcę zobaczyć miny konkurencji, gdy CDPR ogłosi dane sprzedaży W2 na GOG-u. :)




Trwa Wczytywanie