Musisz to mieć: ponton do Kinecta!

Adam Bednarek
2010/10/09 15:35

Nie, to nie jest żart. Najnowsze akcesorium do Kinecta to... ponton.

Musisz to mieć: ponton do Kinecta!

Kojarzycie Kinect Adventures? Jedna z misji polega na tym, że bohater gry pokonuje trasę na pontonie, a zadaniem gracza jest podskakiwanie, machanie rękoma i tym podobne wygibasy. Firma Atomic Accessories najwidoczniej stwierdziła, że szaleństwa na podłodze są strasznie słabe i nudne, dużo lepiej będzie, gdy gracz pokona trasę na... prawdziwym pontonie.

Dlatego też firma zamierza sprzedawać pontony do Kinecta. Sprzęt wygląda tak samo jak w grze, ma podobne wymiary i zmieszczą się w nim dwie osoby. Zastosowanie w grze? Żadne, ale po skończonej zabawie można wziąć ponton nad rzekę i się nim przepłynąć. Prawda, że super?

GramTV przedstawia:

Zaczyna się nieźle - jak myślicie, jakie akcesoria będą jeszcze sprzedawane?

Komentarze
56
Usunięty
Usunięty
12/10/2010 09:24
Dnia 12.10.2010 o 09:19, Cygi napisał:

Zwróć uwagę, że mogę również powiedzieć, że skoro właściciel nic nie robi, to nie musi od razu oznaczać, że ma to gdzieś. ;) Wciąż uważam, że się M$ dogadał z "pontonami".

Ok, ale na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czy dogadał się także z twórcami nielegalnych padów? A czy taka np. Nokia dogaduje się z twórcami obudów do telefonów? Mało prawdopodobne.Jednak uważam, że popadanie ze skrajności w skrajność (od "M$ jest najcudowniejszą, najwspanialszą firmą na świecie" do "to banda złodziei i degeneratów, tylko czekających, jak by tu wyłudzić moje pieniądze") jest - wybacz ostre słowa - głupotą. Prawda zawsze leży gdzieś pośrodku.

Usunięty
Usunięty
12/10/2010 09:19
Dnia 12.10.2010 o 09:00, Ring5 napisał:

Ale argumenty są dokładnie takie same: czym się różni napis, że ponton może służyć do Kinecta, od napisu, że pad jest do X-Boxa? I w jednym, i w drugim przypadku używa się zastrzeżonego znaku towarowego do reklamowania swojego produktu bez zgody właściciela. A że właściciel nic nie robi, to nie musi od razu oznaczać, że to popiera, tylko raczej oznacza, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wydałby ciężkie pieniądze na walkę z wiatrakami.

Zwróć uwagę, że mogę również powiedzieć, że skoro właściciel nic nie robi, to nie musi od razu oznaczać, że ma to gdzieś. ;)Wciąż uważam, że się M$ dogadał z "pontonami".P.S.: Free Kevin! :D

Usunięty
Usunięty
12/10/2010 09:00
Dnia 11.10.2010 o 23:49, Cygi napisał:

Ja tu mówię cały czas o możliwości ingerencji M$ w napisie o Kinekcie na opakowaniu, a nie o "firmowości" pontona.

Ale argumenty są dokładnie takie same: czym się różni napis, że ponton może służyć do Kinecta, od napisu, że pad jest do X-Boxa? I w jednym, i w drugim przypadku używa się zastrzeżonego znaku towarowego do reklamowania swojego produktu bez zgody właściciela. A że właściciel nic nie robi, to nie musi od razu oznaczać, że to popiera, tylko raczej oznacza, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wydałby ciężkie pieniądze na walkę z wiatrakami.Ponadto chciałem tylko nieśmiało zauważyć, że Wasza dyskusja zaczyna powolutku (wiem, że to niedopowiedzenie) przeradzać się w malutki flame-war. Może wrócimy do tematu pontonu, a odejdziemy od tego, kto jaki jest? Bo to ostatnie do tematu wiele nie wnosi, a skutecznie psuje rozmowę.




Trwa Wczytywanie