Allison Carroll nie może narzekać na brak zajęć. W okresie, którego najważniejszym momentem była premiera gry Tomb Raider: Underworld, body-dublerka Lary Croft jest wręcz rozrywana.
Los Angeles, Nowy Jork, Wyspy Brytyjskie, Australia, Singapur, Republika Południowej Afryki... konferencja goni konferencję. Tak w ostatnich dniach wygląda życie Allison Carroll, odpowiedniczki Lary Croft w rzeczywistym świecie. O przepełnionym grafiku Brytyjka opowiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
"To szalony czas. Wczoraj byłam w podróży - wróciłam z Los Angeles i poleciałam do Nowego Jorku, gdzie mieliśmy mnóstwo wywiadów na terenie całego miasta" - powiedziała Carroll na łamach serwisu GameInformer. "Wszędzie byłam przewożona, a cała ta sytuacja jest dla mnie bardzo ekscytująca. Mam okazję poznać wielu nowych ludzi" - dodała.
Trudno się dziwić ekscytacji młodej Brytyjki. Wszak do niedawna pracowała ona w charakterze recepcjonistki w jednym z angielskich klubów golfowych. Po wcieleniu się w rolę Lary Croft wielki świat stanął przed nią otworem.
Warto zauważyć, że pomimo nie najlepszych recenzji zbieranych przez Underworlda, akcja promocyjna, której twarzą jest Carroll przynosi pożądane efekty. Dzieło studia Crystal Dynamics w swym premierowym tygodniu uplasowało się na 9. pozycji rankingu popularności w Wielkiej Brytanii. Według dostępnych danych największy udział w sprzedaży miała wersja na PS3 (51% wszystkich wydań). Underworld w pierwszym tygodniu sprzedał się o blisko 7 tysięcy egzemplarzy więcej, niż wydany w zeszłym roku Tomb Raider: Anniversary.
