Google Earth niedawno zostało rozbudowane o kolejny moduł - Google Sky. Oprócz możliwości oglądania dalekich galaktyk, program otrzymał jeszcze jedną funkcję - symulatora lotu.

Oba samoloty różnią się od siebie sposobem lotu, więc warto przetestować je oba. Na razie moduł ten należy traktować jako tzw. "easter eggs", ale niewykluczone, że w przyszłości ekipa Google'a pokusi się o rozwój tego pomysłu, nadając mu bardziej rozwiniętą formę. Fani darmowej wirtualnej awiacji nie powinni tracić nadziei.