Przez ostatni miesiąc Lucas wałkował temat równouprawnienia w grach komputerowych. Podszedł do niego od strony psychologicznej, społecznej, behawioralnej i kulturowej. Prawdę mówiąc niewiele zostało już do dodania w tym temacie, ale ponieważ to ja ten temat nieopacznie zacząłem to wypada mi go skończyć. Nie będę Was jednak zamęczał formatowaniem dziecięcych mózgów ani tym podobnymi eksperymentami z udziałem dzieci, w których lubują się psychologowie. Zamiast tego postanowiłem pokazać Wam, że istnieją miejsca, w których ludzie grają po równo, bez względu na płeć.
Pełny tekst felietonu znajdziecie tutaj.