Dzień piąty - najciekawsze czołgi w World of Tanks

Łukasz Odziewa
2011/04/08 12:10

Głównymi bohaterami World of Tanks są czołgi. Zostały one, zupełnie jak w rzeczywistości, podzielone na kilka kategorii. Oprócz podziału ze względu na kraj pochodzenia (Niemcy, Związek Radziecki, Stany Zjednoczone) maszyny zostały także pogrupowane według wagi i uzbrojenia.

Głównymi bohaterami World of Tanks są czołgi. Zostały one, zupełnie jak w rzeczywistości, podzielone na kilka kategorii. Oprócz podziału ze względu na kraj pochodzenia (Niemcy, Związek Radziecki, Stany Zjednoczone) maszyny zostały także pogrupowane według wagi i uzbrojenia.

Dzień piąty - najciekawsze czołgi w World of Tanks

W grze czołgi odblokowujemy poprzez rozwój drzewka technologicznego każdej z nacji. Prace nad poszczególnymi pojazdami prowadzą do możliwości wyprodukowania i zakupu nowszych maszyn, zwykle charakteryzujących się lepszymi statystykami. Dzięki temu, rozpoczynając od wozów lekkich, możemy naturalnie przejść przez czołgi średnie, aż do ciężkich, wypróbowując przy tym wszelkie możliwe modyfikacje. Trzeba jednak pamiętać, że gra pozwoli nam jedynie na uzasadnioną historycznie rozbudowę czołgów, a po drodze trafimy też na maszyny, które można wyłącznie kupić, a nie znajdują się na drzewkach technologicznych - tak zwane premium tanks.

Czołgi lekkie

Czołgi lekkie, Dzień piąty - najciekawsze czołgi w World of Tanks

Na żadnym polu bitwy nie może zabraknąć zwiadowców - szybkich i zwrotnych maszyn, które ominą fortyfikacje przeciwnika, by szybko i bezproblemowo pozbyć się wrogiej artylerii oraz poinformować kompanów o tym gdzie znajdują się siły przeciwnika. Właśnie do tego typu zadań wykorzystywane są lekkie czołgi. Niestety, jak nietrudno się domyślić, ich osiągi w głównej mierze zależą od wagi - ta w przypadku lekkiego czołgu nie przekracza 22 ton. Osiągnięte zostało to oczywiście poprzez zamontowanie lżejszego pancerza oraz dział mniejszego kalibru.

W związku z powyższym faktem, lekkie czołgi praktycznie nie nadają się do walki z maszynami średnimi i ciężkimi. O ile te pierwsze są po prostu na tyle szybkie, by dogonić i zniszczyć lekki czołg, tak już te drugie mają na tyle wytrzymały pancerz, by nie musieć się lżejszymi pojazdami w ogóle przejmować.

Przygodę z czołgami w World of Tanks zaczynamy właśnie od lekkich maszyn. Jeśli chcemy rozwijać niemieckie drzewko technologiczne to naszym pierwszym pojazdem będzie Leichttraktor. Całkiem niezłe osiągi oraz pancerz sprawiają, że jest to świetna maszyna na początek i to pomimo kiepskiego silnika, który można bardzo szybko rozbudować. Jeśli jednak chcemy związać się z siłami radzieckimi, naszym pierwszym czołgiem będzie MS-1, którego osiągi są porównywalne z niemieckim Leichttraktorem. Odróżnia się jednak tym, że posiada bardziej wytrzymały pancerz oraz większy wybór broni, które możemy w nim zamontować. Warto tutaj wspomnieć, że w World of Tanks radzieckie czołgi zdecydowanie przewyższają maszyny pochodzenia niemieckiego, czy amerykańskiego. Jeśli jednak chcemy zasiąść za sterami czołgu zza oceanu, grę rozpoczniemy czołgiem T1 Cunningham. Maszyna posiada wprawdzie zdecydowanie słabszy pancerz, ale nadrabia to szybkostrzelnością.

Czołgi średnie

Średnie czołgi to najbardziej uniwersalna z wymienionych tutaj grup. Wprawdzie nie są one aż tak zwrotne i szybkie jak lekkie maszyny, czy tak wytrzymałe jak czołgi ciężkie, ale skutecznie łączą w sobie ich zalety. Z powodzeniem mogą być wykorzystywane do zadań zwiadowczych jak i do niszczenia pojazdów przeciwnika, nawet tych ciężkich. Kilka średnich czołgów może z powodzeniem pokonać ciężką maszynę w kilka chwil - głównie ze względu na swoją szybkość i większą niż w przypadku lekkich pojazdów siłę ognia.

Czołgi średnie, Dzień piąty - najciekawsze czołgi w World of Tanks

Jednym z ciekawszych przedstawicieli czołgów średnich jest amerykański czołg M3 Lee. Maszyna jest dość powolna i słaba, ale z pewnością wyróżnia się dość interesującym wyglądem. Posiada bowiem dwa działa, z których pierwsze, kaliber 75mm, zamontowane zostało w kadłubie czołgu, drugie natomiast zostało umieszczone standardowo, w wieży (kaliber 37mm). W efekcie, co zresztą zobaczyć możecie na obrazku, mobilność pierwszej z armat została mocno ograniczona. Co ciekawe, kilka takich czołgów służyło także w polskiej armii, w latach 1942-1944. Warto także wspomnieć, że rozwój M3 prowadzi w grze do odblokowania ciekawych czołgów T1 Heavy, M4 Sherman oraz M7 Priest.

Innym wartym uwagi, średnim czołgiem jest niemiecki PzKpfw III, który jest najszybszym z tej grupy pojazdów. Dość duża zwrotność oraz wytrzymały pancerz sprawiają, że obok tej konstrukcji nie można przejść obojętnie. PzKpfw III, podobnie jak inne średnie czołgi, jest dość uniwersalny i z powodzeniem sprawdza się w walce zarówno z lekkimi, jak i cięższymi maszynami. Historycznie, czołgi te stały się elementem podstawowego wyposażenia niemieckich dywizji pancernych przed atakiem na Związek Radziecki. PzKpfw III zostały prawie całkowicie wycofane z użycia w latach 1943-1944. Zostały one zastąpione modelem PzKpfw IV, który również znalazł się w World of Tanks.

Jeśli chodzi o radzieckie średnie czołgi, nie możemy nie wspomnieć o legendarnym wręcz czołgu T-34. W momencie wprowadzenia go do użycia był uważany za najlepszy czołg na świecie. Do dzisiaj jest uznawany za pojazd, który znacząco zmienił losy II wojny światowej. Z linii montażowej zjechało ponad 80000 egzemplarzy T-34, a czołg produkowany był przez niemal 20 lat. Do jego niezaprzeczalnych zalet z pewnością należał bardzo gruby pancerz, świetne osiągi w terenie i całkiem spora siła rażenia. Z biegiem czasu w walce pojawiały się coraz mocniejsze czołgi niemieckie, co zmusiło radzieckich inżynierów do wprowadzenia pewnych zmian w konstrukcji, z których najważniejszą było zamontowanie działa o większym kalibrze (przesiadka z 76mm na 85mm). Powstał nawet prototyp czołgu T-43, również obecny w World of Tanks, w którym wprowadzony został szereg zmian konstrukcyjnych, ale ze względu na kiepską sytuację Związku Radzieckiego na froncie oraz konieczność natychmiastowego dozbrojenia armii nie trafił on do masowej produkcji. Ostatnie egzemplarze T-34 zostały wycofane z użycia dopiero w 1996 roku, a jedną z ciekawostek jest fakt, że to właśnie T-34 był Rudym 102 w serialu "Czterej pancerni i pies".

GramTV przedstawia:

Czołgi ciężkie

Ciężkie czołgi są powolne, ale za to świetnie wyposażone. Zamontowany na nich pancerz to wyzwanie dla wszystkich, którzy spotkają na swojej drodze takiego kolosa. Ich działa to także byle co - większą siłą ognia poszczycić się może tylko artyleria i niszczyciele czołgów.

W związku z ogromną wagą (nawet niespełna 200 ton) w przypadku ciężkich czołgów nie ma mowy o jakiejkolwiek zwrotności - tutaj każdy ruch musi być przemyślany i zaplanowany. Ciężkie maszyny idealnie nadają się do obrony fortyfikacji, czy po prostu walki z lżejszymi czołgami przeciwnika. Niestety, są one bardzo podatne na ataki artylerii oraz innych, szybszych i bardziej zwrotnych czołgów. Mimo to, w dobrych rękach potrafią zdziałać cuda.

Czołgi ciężkie, Dzień piąty - najciekawsze czołgi w World of Tanks

Któż nie słyszał nigdy o niemieckim Tygrysie. PzKpfw VI to legendarny czołg, który wywołał spore zamieszanie na frontach II wojny światowej. W latach 1942-1945 wyprodukowano nieco ponad 1300 sztuk Tygrysów, a czołg świetnie spisywał się w walkach na dystans. Połączenie niesamowitej celności i bardzo dużej siły rażenia sprawiło, że Tygrysy stały się legendą. Co ciekawe, były produkowane przez firmę Henschel, a projekt wygrał z pojazdem zbudowanym przez Porsche.

Kolejnym z ciekawszych przedstawicieli ciężkich czołgów jest, również niemiecki, czołg Maus. Niech nie zmyli Was nazwa - pojazd ten uważany jest za czołg superciężki, a jego oznaczenie miało tylko zmylić przeciwników. Maus powstał na polecenie samego Adolfa Hitlera, a projektem zajął się Ferdinand Porsche. Czołg ważył niecałe 190 ton a jego prędkość maksymalna to 20 km/h, przy zasięgu 193km i zużyciu paliwa 1400l na 100 kilometrów. Maus to jeden z tych czołgów, które nie trafiły do seryjnej produkcji - pojazd okazał się zbyt drogi i mało praktyczny w terenie. Wyobrażacie sobie przekraczanie rzeki przez takiego kolosa, biorąc pod uwagę fakt, że żaden most nie wytrzymałby jego wagi? Co ciekawe, jeden z wyprodukowanych egzemplarzy można do dzisiaj podziwiać w muzeum niedaleko Moskwy.

Oczywiście wśród ciężkich czołgów nie mogło zabraknąć także konstrukcji radzieckich i amerykańskich. Możemy zasiąść więc za sterami takich maszyn jak Churchill, czy pojazdy oznaczone symbolem IS, od Iosef Stalin. Najbardziej popularni przedstawiciele armii amerykańskiej to czołgi T1 Heavy, T29, T30, czy T32. Warto wspomnieć, że w World of Tanks spora część czołgów to prototypy, które nigdy tak naprawdę nie weszły do seryjnej produkcji. Dało to autorom spore pole do popisu, a graczom możliwość zabawy czołgami, które nigdy w walkach udziału nie brały. Trzeba jednak pamiętać, że we przypadku rozgrywania kampanii z historycznymi walkami nie będziemy mogli z nich korzystać.

Czołgi to nie wszystko

Czołgi to nie wszystko, Dzień piąty - najciekawsze czołgi w World of Tanks

W World of Tanks autorzy dali nam także możliwość gry niszczycielami, które na pierwszy rzut oka przypominają same czołgi, ale jednak dość mocno się od nich różnią. Największą i najbardziej rzucającą się w oczy różnicą jest brak obrotowej wieżyczki - by obrócić działo, trzeba obrócić cały pojazd. Niszczyciele nie są także wyposażone w mniejsze działka. Do niezaprzeczalnych zalet należy z pewnością ogromna siła ognia - niszczyciele bez problemów potrafią poradzić sobie nawet z ciężkimi czołgami, o ile te znajdą się na linii strzału. W związku z tym świetnie sprawdzają się one w przypadku zasadzek, kiedy to czołgi są praktycznie bezbronne. Jednakże w związku z kiepską mobilnością, niszczyciel, którego pozycja została odkryta, jest dość łatwym celem dla średnich czołgów mogących go bez problemu zniszczyć podczas ataku z flanki.

Niszczyciele to nie jedyne narzędzie, przy pomocy którego możemy rozprawić się z wrogimi czołgami. W nasze ręce oddana została także artyleria, której siła polega na tym, że cały czas może znajdować się w okolicach swojej macierzystej bazy wypadowej, a przy tym atakować cele znajdujące się w bardzo dużej odległości. Artyleria to także ścisła współpraca ze zwiadowcami w lekkich czołgach, którzy wystawiają cele, najczęściej w postaci ciężkich pojazdów. Ataki artylerii polegają na zrzucaniu z góry serii pocisków, więc nie są one bardzo dokładne, jednak na tyle skuteczne, by ogień artyleryjski był poważnym zagrożeniem dla samych czołgów. Grając artylerią należy pamiętać także, że maszyny te są dość łatwe do wykrycia (po każdym strzale pozostaje smuga dymu), więc praktycznie ciągle muszą się przemieszczać w poszukiwaniu nowych, bezpiecznych miejsc.

Pamiętajcie, że to jedynie wierzchołek góry lodowej, a w pełnej wersji gry będziemy mogli zasiąść za sterami ponad 150 pojazdów. Co ciekawe, w sieci pojawiły się informacje o tym, że po premierze, w World of Tanks znajdziemy także polskie czołgi, TKS, 7TP i prototyp 10TP.

Cykl artykułów Tydzień z grą World of Tanks powstał w ramach wspólnej akcji promocyjnej gram.pl i Wargaming.net, wydawcą gry.

Komentarze
23
Paoro
Gramowicz
12/07/2013 16:53
Dnia 12.07.2013 o 16:43, meryphillia napisał:

To teraz popatrz na datę powstania artykułu...

Hehe nie zróciłem uwagi, jestem tylko ciekaw dlaczego było tak wysoko na liście, jakby nowy wątek ;P w sumie to nawet nie wiem gdzie to znalazłem.. :D

Dnia 12.07.2013 o 16:43, meryphillia napisał:

A jeśli obecnie A-20 czy nawet T-50 wygrywa 1 vs. 1 z KW-1, to tylko pozazdrościć "umiejętności" kierowcy Kawulca...

Ja tam objerzam każdego aż miło ;) może mam szczęście do takich ;P

Usunięty
Usunięty
12/07/2013 16:43

To teraz popatrz na datę powstania artykułu...A jeśli obecnie A-20 czy nawet T-50 wygrywa 1 vs. 1 z KW-1, to tylko pozazdrościć "umiejętności" kierowcy Kawulca...

Paoro
Gramowicz
12/07/2013 16:02

Trzeci akapit i już można przestać czytać.. "lekkie czołgi praktycznie nie nadają się do walki z maszynami średnimi i ciężkimi". Na przykład lekkie T-50, A-20 spokojnie poradzą sobie z o tier wyższym ciężkim KV-1 w sytuacji 1 na 1. Myśli zawarte w tym artykule mijają się z tym co zwykły gracz wie po paruset bitwach, dlatego następnym razem proponuje poznać grę, za nim coś się napiszę.




Trwa Wczytywanie