EA Spring Showcase 2010 - przegląd DLC

Michał Myszasty Nowicki
2010/05/14 19:30
0
0

Po wczorajszej relacji z EA Spring Showcase 2010, pora na bardziej szczegółowe informacje. Dziś Myszasty opowie Wam o trzech dodatkach DLC, które już wkrótce trafią do oferty Electronic Arts.

Po wczorajszej relacji z EA Spring Showcase 2010, pora na bardziej szczegółowe informacje. Dziś Myszasty opowie Wam o trzech dodatkach DLC, które już wkrótce trafią do oferty Electronic Arts.

Dziś postaram się pokrótce przedstawić trzy dodatki typu DLC, które pokazane zostały na konferencji EA Spring Showcase 2010. W dwa z nich miałem nawet okazję przez kilka chwil pograć, podzielę się więc także pierwszymi wrażeniami z rozgrywki. Rozpoczniemy jednak od wielkiego hitu studia DICE, czyli gry Battlefield: Bad Company 2.

Battlefield: Bad Company 2 - Onslaught

Prezentacja nowego trybu multiplayer do tej gry była pierwszą z pokazanych nam na konferencji, nowych produktów EA. Niestety, w tym przypadku ograniczyła się ona jedynie do kilku słów wyjaśnień ze strony producenta, Bjorna Johnsona oraz wyświetlenia kilku minut przygotowanego wcześniej filmu z rozgrywki.

Battlefield: Bad Company 2 - Onslaught , EA Spring Showcase 2010 - przegląd DLC

Jak już zapewne wiadomo wszystkim zainteresowanym, ten dodatek DLC wzbogaca grę o nowy tryb multiplayer, oparty na popularnej kooperacji. Gracze (od dwóch do czterech) działają w ramach jednej drużyny, złożonej z przedstawicieli wszystkich dostępnych w grze klas. Ich celem jest walka ze znacznie przeważającymi siłami przeciwnika, co wymagać będzie od całej ekipy doskonałego zgrania i współpracy. W trybie tym będziemy mieć normalny dostęp do wszystkich odblokowanych elementów uzbrojenia i wyposażenia.

Walki toczyć się będą na czterech znanych nam już mapach Valparaiso, Atacama Desert, Isla Inocentes i Nelson Bay, odpowiednio przystosowanych do nowego trybu. Na każdej z nich będziemy musieli wspólnymi siłami wykonać inne zadanie. I choć osobiście uważam, że kwintesencją Battlefield: Bad Company 2 jest walka przeciwko innym graczom, tryb ten zapewne znajdzie wielu zwolenników, będąc świetnym poligonem uczącym współpracy i odpowiedzialności za podejmowane podczas rozgrywki decyzje.

Niestety, na chwilę obecną Onslaught dostępny będzie jedynie dla graczy konsolowych, choć twórcy zapowiadają, że chcieliby go również oddać w ręce pecetowcom. DLC ma zadebiutować już wkrótce, znamy również jego ceny, które wyniosą odpowiednio 800 Microsoft Points w usłudze XBox LIVE oraz 8,99 euro w PlayStation Network.

Dragon Age: Początek - Kroniki Mrocznych Pomiotów

BioWare dotrzymuje słowa, wciąż prezentując nowe dodatki DLC do swych sztandarowych tytułów. Po niestety bardzo nudnym i ogólnie słabym Powrocie do Ostagaru, Kanadyjczycy postanowili wreszcie zaserwować nam „coś z zupełnie innej beczki”. W Kronikach Mrocznych Pomiotów wcielimy się bowiem w rolę niejakiego Vanguarda, który jest... jednym z mrocznych pomiotów oblegających miasto Denerim. Sama koncepcja stanięcia po drugiej stronie barykady prezentuje się całkiem smakowicie, spójrzmy więc, cóż takiego oferuje nam ten dodatek.

 Dragon Age: Początek - Kroniki Mrocznych Pomiotów , EA Spring Showcase 2010 - przegląd DLC

Przede wszystkim dość spore zmiany w kwestii werbowania członków drużyny. Nasz bohater dysponuje bowiem specjalną zdolnością, która pozwala mu dołączyć do ekipy praktycznie każdego napotkanego pomiota. Zdolność działa niczym czar obszarowy, możemy więc w razie potrzeby, czy zagrożenia przejąć kontrolę nawet nad kilkoma pomiotami. Co więcej, do drużyny zwerbować możemy nie tylko zwykłe genloki, czy hurloki, ale również rzucających czary emisariuszy, czy nawet... ogra. Co więcej, niekiedy dołączenie tego olbrzyma do drużyny będzie konieczne ze względu na fakt, iż tylko jego siła może nam utorować drogę do dalszych obszarów mapy.

Co jednak zrobić, jeśli w ekipie mamy komplet? Nic prostszego, po prostu... podrzynamy gardło postaci, która nam się znudziła, zwalniając tym samym miejsce dla bardziej atrakcyjnych sojuszników. W związku z charakterystyką tej raczej małomównej rasy, całkowicie przemodelowano system stosunków między członkami drużyny. Tym razem ich oddanie i wierność zdobywać będziemy nie prezentami, czy aksamitnym językiem, lecz okrucieństwem. Im bardziej bezwzględni będziemy wobec otoczenia, tym większym szacunkiem darzyć będą nas nasi podwładni, zyskując oczywiście dzięki temu różnorodne bonusy.

Akcja gry będzie miała miejsce jedynie w mieście Denerim, które podzielone zostało na cztery lokacje, sprawiające wrażenie dość obszernych. Podczas prezentacji miałem okazję pograć przez chwilę podczas wizyty w Obcowisku (dzielnica elfów), gdzie spotkałem walczącego zaciekle w obronie domu, starego znajomego – Zevrana. Na pytanie, czy spotkamy jeszcze jakieś inne postaci znane z podstawki, prowadzący pokaz nie udzielił jasnej odpowiedzi, choć jego dziwny uśmiech pozwolił mi przypuszczać, że tak będzie. Zresztą, na jednym ze screenów widać na przykład Morrigan.

Rozczarowała mnie również nieco odpowiedź na moje kolejne pytanie o to, czy dodatek w jakikolwiek sposób korzysta z zapisów podstawowej kampanii. Niestety, układ sił w Denerim jest z góry ustalony i nasze wcześniejsze decyzje w żaden sposób nań nie wpływają. Nie udało mi się też uzyskać odpowiedzi na temat długości dodatku. Na pytanie ile godzin zajmie jego przejście, usłyszałem jedynie wymijające: „To zależy od gracza.”

GramTV przedstawia:

Kilkadziesiąt minut spędzonych na rozmowie i grze (dostępnych było kilka punktów zapisu) pozostawiło mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony sam pomysł jest ciekawy i warty uwagi, z drugiej jednak, w zaprezentowanych fragmentach gry dominowała w zasadzie tylko walka. Prowadzący prezentację poinformował mnie jednak, że nie miałem okazji zobaczyć najciekawszych fragmentów rozgrywki, które zostały skonstruowane w taki sposób, by wywoływać u graczy, którzy ukończyli główną kampanię bardzo silne emocje. Brzmiało to dość przekonująco, w związku z czym z ostatecznym werdyktem wstrzymam się do chwili ukończenia tego dodatku.

Kroniki Mrocznych Pomiotów zadebiutują już 18 maja i dostępne będą dla posiadaczy konsol Xbox 360 oraz komputerów klasy PC. Cena dodatku, to odpowiednio 400 Microsoft Points i 400 Bioware Points. Wersja na PS3 pojawi się z niewielkim opóźnieniem i ma kosztować około 5 euro.

Mass Effect 2 - Overlord

Ostatnim z omawianych dziś dodatków będzie DLC do gry Mass Effect 2, zatytułowane Overlord. Już pierwsze informacje, jakie udało mi się uzyskać sprawiły, że dodatek ten mocno mnie zainteresował i zaintrygował. Po pierwsze bowiem, w przeciwieństwie do różnorodnych, wcześniejszych „pakietów ze strojami”, czy innych „zbroi dla konia”, mamy tu pełnokrwisty, wieloetapowy scenariusz w zupełnie nowych lokacjach.

Mass Effect 2 - Overlord , EA Spring Showcase 2010 - przegląd DLC

Cała historia kręcić ma się wokół nieudanego eksperymentu, w którym próbowano połączyć ludzki umysł i jaźń z maszyną. W wyniku eksperymentu doszło do tej fuzji, jednak już chwilę potem nowy twór wyrwał się spod kontroli. Stworzona w ten sposób Sztuczna Inteligencja okazała się wysoce niestabilna, dodatkowo dość szybko stając się agresywną i ekspansywną. Po przejęciu kontroli nad ośrodkiem badawczym, pragnie teraz uzyskać dostęp do ogólnogalaktycznej sieci informatycznej. I to właśnie my, czyli dzielny komandor Shepard, mamy temu zapobiec.

Do swej dyspozycji otrzymamy kilka nowych lokacji, zaś sama główna misja składać się będzie z pięciu, ponoć dużych etapów. Prowadząca prezentację zapewniła mnie, że dodatek oferuje naprawdę wciągającą, i co najważniejsze, nieliniową fabułę, choć sama przyznała, że na początku może nas czekać sporo walki. Fabuła zagęszcza się ponoć w drugiej połowie rozgrywki, stawiając gracza przed kilkoma ważnymi wyborami oraz zmuszając do odpowiedzenia sobie na pytanie, jak daleko można się posunąć w imię postępu. Całość – co zauważył chyba każdy w naszej polskiej grupie – sprawia wrażenie mocno zainspirowanego kultowymi grami z cyklu System Shock.

Dość ciekawie zapowiada się też wykorzystanie przez SI interaktywnych elementów otoczenia, takich jak terminale, czy wszechobecne w tym uniwersum hologramy. Przejmując nad nimi kontrolę, Sztuczna Inteligencja ma na wszelkie dostępne sposoby utrudniac nam życie i eksplorację terenu. Oczywiście nie zabraknie też walk z kontrolowanymi przez ten superkomputer robotami, a nawet dane nam będzie skorzystać kilkukrotnie z pojazdu Hammerhead. Z wszystkich wypowiedzi wynikało również, iż mechanika gry pozostanie w zasadzie niezmieniona.

Muszę przyznać, że ze wszystkich zaprezentowanych dziś DLC, właśnie ten zaintrygował mnie najbardziej. Chociaż uzyskałem znacznie mniej konkretnych informacji niż w przypadku Kronik Mrocznych Pomiotów, wydaje mi się, że jest to najciekawszy z nadchodzących niewielkich dodatków. Jeśli rzeczywiście fabuła będzie stała na odpowiednio wysokim poziomie, a zapewnienia o ważnym wpływie podejmowanych przez nas decyzji okażą się prawdą, możemy mieć do czynienia z jednym z najciekawszych DLC, jakie ujrzały światło dzienne. O tym wszakże przekonamy się dopiero w przyszłym miesiącu.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!