Wyższa półka cenowa
Colin McRae: DIRT (99,90 PLN)
Najnowsza część rajdowej ścigałki sygnowanej nazwiskiem niedawno zmarłego Colina MacRae, jednego z najpopularniejszych kierowców rajdowych. O tym, że będzie to produkcja przełomowa, wysokiej jakości i nad wyraz grywalna, wiedzieli wszyscy jeszcze przed premierą. Ale chyba mało kto spodziewał się aż tak dobrego produktu. Gra jest po prostu rewelacyjna. Twórcy co prawda odeszli troszkę od schematu standardowego Colin McRae Rally i nadali parę cech z serii ToCA Race Driver, ale wyszło to DIRT na dobre. Bowiem wraz ze świetną i piękną grafiką, bardzo dobrą fizyką oraz zachwycającym modelem zniszczeń, składa się to na tytuł, od którego trudno się oderwać przez długie godziny... Każdy fan motogier będzie zachwycony.
Need for Speed: ProStreet (139,90 zł)
Najnowsza odsłona serii NFS to także tytuł wyczekiwany przez miliony graczy z całego globu. Przedstawia on jednak zupełnie inny gatunek, idzie bardziej w zręcznościowe wyścigi, natomiast poprzednik troszkę bardziej w symulację. ProStreet traktuje o profesjonalnych i w pełni legalnych – co jest zresztą nowością w serii – wyścigach tuningowanych samochodów. Mamy tu do wyboru blisko 50 świetnie oddanych aut wyposażonych w model zniszczeń oraz kilka typów wyścigów dla modyfikowanych wozów, jak Drift, Drag czy Grip. Idealna propozycja dla fanów tuningu i zręcznościowych wyścigów.
Pro Evolution Soccer 2008 (129,90 zł)
PES 2008 jest z kolei grą piłkarską oraz głównym rywalem obecnej także w tym zestawieniu serii FIFA. Cechuje ją ogromnie wysoka grywalność oraz przyjemność z kopania „łaciatej” po wirtualnym boisku, przy bardzo dobrym oddaniu ruchów piłkarzy i najlepszym modelu sterowania nimi, jaki do tej pory został stworzony. Oczywiście, do tego dochodzi bardzo ładna grafika, zaawansowana sztuczna inteligencja przeciwników oraz wysoki dynamizm i realizm rozgrywki. Jeżeli szukacie gry dla osoby zafascynowanej piłką nożną - lepiej trafić nie możecie.
Niższa półka cenowa
Test Drive Unlimited (39,99 zł) 
TDU to zdecydowany faworyt w koszyku z reedycjami. Tytuł przełomowy, który miał swoją premierę niecałe dziesięć miesięcy temu i już można go kupić taniej. Oferuje ogromną hawajską wyspę, oddaną w wysoce realistyczny sposób, oraz ponad setkę pojazdów - i to nie byle jakich. Otrzymujemy do dyspozycji jedynie najszybsze i najlepsze samochody oraz motocykle, ukazane z ogromną dokładnością. Co najlepsze, celem gry jest czerpanie przyjemności z samej jazdy, a więc dla fanów motoryzacji jest to prezent pasujący jak ulał. Podczas jazdy spotykamy innych kierowców-pasjonatów z całego świata, a to dzięki rozbudowanym opcjom rozgrywki on-line. Egzotyczna wyspa, piękny i szybki samochód oraz wolność... Musimy dodawać coś jeszcze?
rFactor (59,90 zł)
Hardcorowa gra dla hardcorowych graczy-kierowców. 100% symulacja w najczystszej postaci, oddająca zachowanie samochodów sportowych jak mało która inna na świecie. Oczywiście zaliczana do ścisłej czołówki wyścigowych symulatorów. Co oferuje? Przede wszystkim doskonały silnik fizyczny symulujący zachowania się wozów w najdrobniejszych szczegółach, ale także świetne tryby multiplayer, wielką społeczność sieciową oraz dziesiątki dostępnych modów. Do tego nie potrzebuje nowoczesnego kompa... za to wymaga wiele cierpliwości oraz jakiegoś sensownego modelu kierownicy.
Virtua Tennis 3 (39,99 zł)
Jeżeli wydaje się wam, że tenis na komputery jest pomysłem nietrafionym i zupełnie niegrywalnym – no to macie rację jedynie w tym, iż tylko wam się tak wydaje. Virtua Tennis 3 jest kolejną częścią bardzo popularnej na konsole serii, która trafiła wreszcie na PC. Perfekcyjnie łączy symulację tego sportu z elementami zręcznościowymi, dzięki czemu gra w nią jest ogromnie przyjemna i można ją nazwać wręcz kwintesencją dobrej zabawy. Co ważne, jest to także tytuł, w który można zorganizować rodzinne rozgrywki - co jak ulał pasuje do atmosfery świąt... a czego, z powodu pogody za oknem, nie da się przeprowadzić na świeżym powietrzu.
Zastanów sie zanim kupisz
FIFA 08 (139,90 zł)
FIFA – seria piłkarska równie popularna co PES, ale i mierna tak samo bardzo jak popularna. Twórcy z roku na rok wprowadzają coraz mniej zmian, a na dodatek sprawiają, że piłka nożna – sport przecież piękny, dynamiczny i widowiskowy – w tym wirtualnym wcieleniu staje się toporną kopaniną plastykowych, licencjonowanych kukieł. Do tego, w tym roku gratisowo potraktowano graczy komputerowych wręcz bezczelnie, wciskając im produkcję przestarzałą od strony technicznej o trzy, cztery lata. A największa zmiana w stosunku do poprzedniej części? Jeden tryb oraz nowa kamera pozwalająca oglądać akcję zza pleców piłkarza. Coś pięknego... i to wszystko za jedyne 139,90zł.
Overspeed: High Performance Street Racing (19,99 zł)
Overspeed: HPSR to z kolei tytuł także przestarzały, tym razem jednak nie tylko z powodu grafiki, ale także koncepcji. Pomysły bowiem totalnie zerżnięto z obu części NFS: Underground, licząc chyba, że samo to przyniesie grze sukces. I może by przyniosło, gdyby nie koszmarna grafika, kiepski system sterowania samochodami (których zresztą jest „aż” 10), żałosny model zniszczeń, wołające o pomstę do nieba części do tuningu i wiele, wiele innych wad, których wymieniać ochoty nie mamy. Na upartego, gra ta nadaje się na prezent... ale dla najgorszego wroga.
Dominet Bank Ekstraliga (59,90)
To z kolei gra (hmm... powiedzmy) sportowa, traktująca w zamierzeniach twórców o koszykówce, a dokładniej tylko o polskiej lidze tego sportu. Koszmarna jakość, która zamiast profesjonalnej produkcji zdecydowanie bardziej przypomina totalną amatorszczyznę, wydaje się być makabrycznym żartem. Patrząc na rozgrywkę, na usta nie ciśnie się nic. Opadnięcie szczęki jest najczęstszą reakcją, tudzież niepohamowany śmiech do momentu, gdy do świadomości przebija się okrutna prawda, że jednak to nie żart. DBE zawiera niemal wszystko to, czego porządna gra sportowa zawierać nie powinna. Jedyną jej zaletą jest licencja na polską ekstraligę koszykarską. A wady? No cóż, wszystko po kolei, na czele z zupełną niegrywalnością i żenującą stroną techniczną. Produkt niemalże toksyczny.
