Dwa tygodnie po premierze, widzowie wciąż są zachwyceni drugą częścią Diuny. Adaptacja kultowej powieści zarobiła już prawie 500 mln dolarów.
Dwa tygodnie temu film Diuna: Część druga wszedł do kin i stał się pierwszym wielkim hitem 2024 roku. Kung Fu Panda 4 właśnie przejęła pozycję lidera w box office, ale wygląda na to, że podróż na Arrakis na tyle urzekła widzów, że film będzie długodystansowym hitem ze znakomitym wynikiem finansowym.
W tej chwili na koncie filmu znajduje się niespełna 500 mln dolarów, co pozwoliło już wyprzedzić pierwszą część, która w porównywalnym czasie zarobiła ponad 434 mln dolarów. Warto przypomnieć, że Diuna z 2021 r. miała jednoczesną premierę w kinach oraz HBO Max, natomiast teraz mamy do czynienia z pełnoformatową premierą kinową. Są już nawet rekordziści. Na Twitterze ktoś ostatnio dowodził, że widział ten film dwadzieścia razy.
Diuna: Część druga jest obecnie najbardziej dochodowym filmem w 2024 roku, a analitycy spekulują, że film zarobi około 600 mln dolarów.
Wspomniane wyżej Kung Fu Panda 4 zaliczyło doskonały start. Stając się poważnym rywalem Diuny. Animowana produkcja Dreamworks zarobiła kolejne 30 milionów dolarów w Ameryce Północnej i 39,6 miliona dolarów na arenie międzynarodowej. W tej chwili ma na koncie 176,5 mln dolarów, ale wciąż długa droga, zanim osiągnie sprzedaż pierwszych trzech filmów, z których każdy zarobił po 500–600 mln dolarów.
Trzeba też pamiętać, że oba filmy dostaną w przyszły weekend poważnego rywala w postaci Pogromcy duchów: Imperium lodu, a 29 marca kaiju wyruszy na wojnę w Godzilla x Kong: Nowe imperium. Biorąc to wszystko pod uwagę oraz dotychczasowe wyniki, WB może zatrzymać Diunę w kinach dłużej niż zwykle, a dopiero później udostępni ją w streamingu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!