Analiza gry Horizon: Zero Dawn na PC pół roku po premierze. Czy jest lepiej?

Wincenty Wawrzyniak
2021/03/07 12:35
5
0

Analitycy z grupy Digital Foundry postanowili sprawdzić, co dały aktualizacje gry Horizon: Zero Dawn w wersji na pecety.

Od premiery gry Horizon: Zero Dawn na komputerach osobistych minęło już ponad pół roku – analitycy z grupy Digital Foundry postanowili wrócić do produkcji i sprawdzić techniczny stan gry po miesiącach intensywnego łatania oraz naprawiania błędów. Jak zapewne niektórzy pamiętają, tytuł zadebiutował ze sporą ilością problemów technicznych oraz bardzo słabą optymalizacją, dlatego twórcy postanowili sprostać wyzwaniu i doprowadzić swoje dzieło do stanu, który pierwotnie chcieli osiągnąć.

Analiza gry Horizon: Zero Dawn na PC pół roku po premierze. Czy jest lepiej?

Jeśli zaś przyjrzeć się materiałowi analityków, efekty są widoczne, a wnioski są pozytywne, ale Horizon: Zero Dawn – Complete Edition na PC nie jest oczywiście idealne. Na pewno możemy liczyć na mnóstwo usprawnień graficznych; Digital Foundry zwróciło uwagę na działanie synchronizacji pionowej oraz przetwarzania shaderów, które pierwotnie kompilowały się przy każdym uruchomieniu, co znacząco spowalniało cały proces. Gra radzi sobie lepiej również pod względem klatek. Podczas gdy w dniu premiery większość graczy musiała zadowolić się 30 klatkami na sekundę, teraz działanie gry w 60 FPS-ach nie jest problemem.

GramTV przedstawia:

Dowiedzieliśmy się również, że Horizon: Zero Dawn w wersji na PC zostało zoptymalizowane dla słabszych komputerów. Digital Foundry udało się ustalić, że średnia ilość klatek na sekundę na przykładzie karty NVIDIA GeForce GTX 1060 wynosi nawet o 20 jednostek więcej. Przy tym wszystkim pozostało jeszcze kilka aspektów, którym warto byłoby się przyjrzeć. Nie wiadomo jednak, czy Guerrilla Games w najbliższej przyszłości wypuści jakieś aktualizacje – obecnie deweloperzy skupiają się na kontynuacji, czyli Horizon: Forbidden West, które ma zadebiutować jeszcze w tym roku na konsolach PlayStation 4 oraz PlayStation 5.

Przypomnijmy, że Horizon: Zero Dawn pierwotnie zadebiutowało 28 lutego 2017 roku wyłącznie na konsoli PlayStation 4. Na komputerach osobistych gra pojawiła się 7 sierpnia ubiegłego roku. Zainteresowanych zapraszamy do lektury naszej recenzji pecetowego portu produkcji.

Komentarze
5
Animori
Gramowicz
08/03/2021 03:46
TajemniczyDonPedro napisał:

Łoł, łoł, łoł... Momencik! Przypominam, że w całej histori gejmdewu tylko jedna gra została wydana z błędami, które twórcy próbują wciąż bezskutecznie łatać! I to ich należy lżyć, opluwać jadem i życzyć śmierci ich członkom rodzin! Każda inna gra to ideał, perełka w portfolio jej deweloperów, za którą spływa na nich blichtr i splendor.Jeśli zatem w tytule nie ma błędu i nie jest mowa o Cyberpunku, to wygląda mi to na fejka wyprodukowanego przez farmy trolli zatrudnione przez CDP!

...bo przecież to niemożliwe, żeby CDP zbierało baty za całą branżę, w tym samym czasie, w którym EA kasuje wsparcie dla Anthem czy wcześniej NFS-a, a które to gry miały być wspierana grube lata po premierze. I które tylko odrobinę się nie udały.

​Wiadomo, że życzenia śmierci itp.  nigdy nie są usprawiedliwone, ale cała krytyka zdecydowanie tak. 

Przykład EA niezbyt trafny bo każdy kto interesuje się grami raczej krzywo na nich patrzy od dobrych paru lat, ale to taki sam przykład jak Cyberpunk, cała masa bez refleksji kupi to co im się podrzuci, nawet jeśli wcześniej ten sam wydawca/developer ich opluje jak w przypadku EA. 

Animori
Gramowicz
08/03/2021 03:39
TajemniczyDonPedro napisał:

Łoł, łoł, łoł... Momencik! Przypominam, że w całej histori gejmdewu tylko jedna gra została wydana z błędami, które twórcy próbują wciąż bezskutecznie łatać! I to ich należy lżyć, opluwać jadem i życzyć śmierci ich członkom rodzin! Każda inna gra to ideał, perełka w portfolio jej deweloperów, za którą spływa na nich blichtr i splendor.Jeśli zatem w tytule nie ma błędu i nie jest mowa o Cyberpunku, to wygląda mi to na fejka wyprodukowanego przez farmy trolli zatrudnione przez CDP!

...bo przecież to niemożliwe, żeby CDP zbierało baty za całą branżę, w tym samym czasie, w którym EA kasuje wsparcie dla Anthem czy wcześniej NFS-a, a które to gry miały być wspierana grube lata po premierze. I które tylko odrobinę się nie udały.

​Nie tylko Cyberpunk został wydany z błędami, ale ze świecą szukać gry, która wyszła w tak opłakanym stanie. 

Fałszywe obietnice, ukrywanie stanu faktycznego w jakim znajduje się produkcja(np. ukrywanie wersji konsolowych do premiery, ograniczanie recenzji do materiału wideo przygotowanego przez cdp red) i dalsze okłamywanie graczy po premierze. To na pewno im nie pomogło, zasłużenie dostali cięgi, szkoda tylko, że od groma ludzi nie myśli kupując pre-ordery, czy też kupując gry bez sprawdzenia recenzji niezależnych źródeł bo w ten sposób napycha się kieszenie oszustów. 

TajemniczyDonPedro
Gramowicz
08/03/2021 00:16

Łoł, łoł, łoł... Momencik! Przypominam, że w całej histori gejmdewu tylko jedna gra została wydana z błędami, które twórcy próbują wciąż bezskutecznie łatać! I to ich należy lżyć, opluwać jadem i życzyć śmierci ich członkom rodzin! Każda inna gra to ideał, perełka w portfolio jej deweloperów, za którą spływa na nich blichtr i splendor.Jeśli zatem w tytule nie ma błędu i nie jest mowa o Cyberpunku, to wygląda mi to na fejka wyprodukowanego przez farmy trolli zatrudnione przez CDP!

...bo przecież to niemożliwe, żeby CDP zbierało baty za całą branżę, w tym samym czasie, w którym EA kasuje wsparcie dla Anthem czy wcześniej NFS-a, a które to gry miały być wspierana grube lata po premierze. I które tylko odrobinę się nie udały.




Trwa Wczytywanie