Na to pytanie można z czystym sumieniem odpowiedzieć: tak. Wymagania były olbrzymie, ilość wątków wymagających wyjaśnienia i zamknięcia też niemała. A wszystko to musiało trzymać poziom i układać się w logiczną całość. I udało się. Nawet jeśli chwilami w trakcie lektury odnosi się wrażenie, że w całość zaczyna się wkradać chaos, a niektóre wydarzenia mogą wyglądać na sztucznie nagięte na potrzeby ostatecznego rozwiązania fabuły, z czasem wszystkie elementy układanki zaczynają do siebie pasować. A cały tom wpasowuje się precyzyjnie w większą całość, gdyż znajdujemy w nim spójne odpowiedzi na wszystkie ważne pytania dręczące od dawna czytelników.
Pełen tekst znajdziecie tutaj.
Więcej informacji na temat naszych planów związanych z osobą Harrego Pottera znajdziecie tutaj