Zdaniem Jesse Tortora, analityka firmy Prudential, Apple może pozazdrościć sukcesu Xboksa 360 i PlayStation 3, a zwłaszcza tego, iż tego typu sprzęt w wielu domach staje się centrum elektronicznej rozrywki. Swoją tezę potwierdza również informacją, jakoby firma zatrudniła już developerów, mających zająć się zarówno produkcją gier, jak i nowego sprzętu. Nie wiadomo jednak, jak Apple, znany ze swojej samowystarczalności, miałby poradzić sobie z koniecznością współpracy z twórcami third-party. A wiadomo przecież, że bez wsparcia największych gigantów tego rynku (i ich gier), o sukcesie można raczej tylko pomarzyć.
Od jakiegoś już czasu krążą pogłoski, jakoby Apple zamierzał wkroczyć również na rynek konsol. I choć nie wydaje się to bardzo prawdopodobne, to jednak nie można tego wykluczyć.