O tym dlaczego Elex nigdy nie będzie Gothikiem

Smolak
2022/03/15 10:00
5
2

Chyba się starzeję, bo przestałem wierzyć w Piranha Bytes.

Obejrzałem brzydkie intro, zebrałem zioło lecznicze i zginąłem od pierwszego ciosu. Tak właśnie przywitał mnie Elex II. Muszę przyznać, że przyjąłem to z uśmiechem, bo od razu poczułem się jak w domu. Każdy dobrze wie, jakie są gry od Piranha Bytes. Nie od dziś określa się je mianem drewnianych i topornych. Taki był pierwszy Gothic i takie są pozostałe gry z ich portfolio. Graczy zainteresowanych produkcjami niemieckiego studia nie brakuje, a dla fanów eurojanku każda kolejna premiera jest małym świętem. Z nutką zawstydzenia muszę przyznać, że wpisuję się tę grupę. Po przygodzie z najnowszymi przygodami Jaxa zdałem sobie jednak sprawę, że Elex nigdy nie stanie się Gothikiem i że coś podobnie dobrego może już nas nie spotkać.O tym dlaczego Elex nigdy nie będzie Gothikiem

Premiera Gothica i korzystny układ planet

Na sukces Gothica w kraju nad Wisłą złożyło się wiele rzeczy. Niektórzy przypisują tę zasługę surowemu klimatowi, inny wyróżniają zapadający w pamięć dubbing. Jedno jest pewne, gra idealnie trafiła w gusta Polaków, rozkochała ich w sobie i była to miłość bezwarunkowa. Pamiętam, że w przygody Bezimiennego zagrywali się wszyscy moi znajomi, nawet ci, którzy na ogół stronili od RPG i każdą chwilę spędzali przy Fifie. Sukcesowi dziecka Piranii z pewnością pomogła specyfika rodzimego rynku. W Polsce niekwestionowany prym wiodły wtedy pecety i to właśnie Gothiki wyciskały z nich ostatnie soki. Niezależnie od tego, w co się grało, płytka z klasykiem zawsze była pod ręką. I każdy, kto za małolata zarywał nocki w Górniczej Dolinie, będzie teraz z rozrzewnieniem wspominał tę grę. Jak to się zwykło odpowiadać starszym osobom, które rzucają kultowym „ za komuny było lepiej” - to nie jest tęsknota za ustrojem, tylko za młodością.Premiera Gothica i korzystny układ planet, O tym dlaczego Elex nigdy nie będzie GothikiemZobaczyliśmy już trochę świata

Kiedy dostaliśmy Gothica, od razu zachłysnęliśmy się możliwościami tego świata. Nawet wszystkie niedoskonałości, ogrom błędów i głupich rozwiązań nie dały rady popuść nam zabawy. Tą grą żyło się przez lata. Jednak z biegiem czasu pod strzechy polskich dachów docierało coraz więcej nowości, które otworzyły nam oczy na to, jak świetne gry można robić. Szybko okazało się, że cały świat się rozwija, tylko Piranha Bytes ciągle stoi w miejscu, dostarczając nam kolejne produkcje, robione jak spod sztancy. I można tutaj podejmować próbę obrony niemieckiego studia, że są wierni swoim korzeniom, ale nie oszukujmy się, trzeba wiedzieć kiedy jest czas na zmiany. W swojej recenzji Elex II zaznaczył to Myszasty, który parafrazując kultowe zdanie z Fallouta, zatytułował swój tekst - „Pirania… Pirania nigdy się nie zmienia.”Królowie eurojanku

Jako przykład rozwijającego się studia, które słynie z produkcji eurojanków, śmiało można wymienić francuskie Spiders. W ich kolejnych produkcjach widać progres, a GreedFall, które zadebiutowało w 2019, zostało bardzo ciepło przyjęte przez graczy. Wielu komentatorów nie szczędziło przy tym porównań do gier Piranha Bytes. Ich najnowsza gra – Steelrising - została zapowiedziana podczas tegorocznego The Game Awards i zapowiada się niezwykle ciekawie. Przyznam, że dla mnie jest to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Warto tutaj pochwalić deweloperów, że postawili na zupełnie nowy świat, chociaż z łatwością mogli oprzeć najnowszą produkcję na dokonaniach GreedFalla.

W podobnym tonie możemy wypowiadać się o ukraińskim studiu 4A Games, które z serią Metro przebyło bardzo długą drogę. Nie śpią też twórcy Stalkera - studio GSC Game World. Nie wiemy, co dokładnie przyniesie najnowsza odsłona czarnobylskiej serii, ale udostępnione do tej pory materiały wskazują na to, że ekipa poczyniła spore postępy. Na kolejną wyprawę do Zony będziemy musieli jednak poczekać trochę dłużej, gdyż mieszczące się w Kijowie studio musiało zawiesić pracę ze względu na sytuację w kraju.

GramTV przedstawia:

Komentarze
5
FromSky
Gramowicz
17/03/2022 01:01

Jak porównywać to z najlepszymi współczesnymi produkcjami z tego samego gatunku i w tej samej premierowej cenie a nie do produkcji z przed 20 lat. W porównaniu do już 7 letniego Wiedźmina 3, ELEX 2 ssie, jest brzydki, drewniany, słabo zoptymalizowany, cutscenki i bohaterowie w nich wyglądają i brzmią tragicznie

sebogothic
Gramowicz
16/03/2022 19:50

Nie wiem, może grałem w inną grę, ale ELEX 2 jest pod każdym względem lepszy od pierwszej części. Już pierwsza część była ok, choć nie każdemu może przypaść do gustu świat będący mieszanką fantasy, post-apo i sc-fi. Do tego dochodzą nieco sztuczne biomy, choć gdy się spędziło w tym świecie kilkadziesiąt godzin to przestało to przeszkadzać i uważałem, że całkiem nieźle się to broniło. W ELEX 2 uniwersum jest nieco lepiej poukładane. Berserkowie chociażby nie przypominają już średniowiecznych wojowników tylko coś na kształt stalkerów czy banitów z poprzedniej części. O wiele lepszy jest interfejs i co najważniejsze polska wersja już nie jest taka dziwaczna jak w ELEX 1, gdzie ewidentnie coś poszło nie tak przy jej tworzeniu. Drugi ELEX ma nieco niemrawy początek, ale jak w pozostałych grach PB szybko można się wkręcić w wykonywanie questów. Póki co największą wadą E2 jest dla mnie optymalizacja. Niezależnie od ustawień graficznych działa tak samo i czasami spada nawet poniżej 30 fps. Liczę, że w najbliższym patchu to poprawią.

Wiadomo, że ani seria Risen, ani ELEX nie dorównuje dwóm pierwszym Gothicom. Czasami tak jest, że jakiś twórca stworzy coś ponadczasowego, coś co zagra odpowiednio i trafi na podatny grunt, a później już nie jest w stanie tego przeskoczyć. Taki Sapek też nie przebił wiedźmińskich opowiadań, choć Pięcioksiąg czy Trylogia husycka były ok. Co do gier Spiders to niby wydają się w porządku, ale trochę brak im własnej tożsamości. Poza GreedFall grałem we wszystkie ich wcześniejsze gry i też mogę napisać, że w gruncie rzeczy robią to samo tylko zmieniając uniwersa. Poza tym o ile można powiedzieć, że Piranie mają swój styl, pomysł na action RPG, tak gry Spiders przypominają zbitkę pomysłów z innych gier. Najbardziej podobał mi się Technomancer, choć i on powiela wady poprzednich gier Spiders jak backtracking i respawnujący się w kółko przeciwnicy. W moim prywatnym rankingu Technomancer przebija tylko najsłabsze gry PB, czyli Gothica 3 i Risena 2. Przy pozostałych grach PB bawiłem się lepiej.

Łatwo się pisze, że coś należałoby zmienić, ale prawda jest taka, iż większość ekip robi tą samą grę. Bethesda, From Software, Rockstar czy wspomniane Spiders, a gdy próbuje wyjść poza swoje schematy to często okazuje się to niewypałem. Mi tam lepiej gra się w gry Piranii niż kolejną ubigrę z mapą zalaną pytajnikami. O wiele więcej satysfakcji daje mi eksploracja, zdobywanie coraz to lepszego ekwipunku, ciułanie doświadczenia. A to chyba jedne z ważniejszych kwestii aRPG?

Sanders-sama
Gramowicz
15/03/2022 12:58

Chyba się starzeję, bo przestałem wierzyć w Piranha Bytes.

Rychło w czas, ja odpadłem po Risen 2. Ostatnia nowa gra PB którą kupiłem na premierę, i którą jarałem się przed premierą.

Po ograniu 2 razy Kronik Myrtany, zagrałem jeszcze raz w Gothica, i teraz kończę pierwszego Risena (klimacik małej wysepki z G2 zachowany idealnie)




Trwa Wczytywanie