Nintendo wyprzedzało konkurencję o 10 lat. Modemem satelitarnym od SNES miał być kluczem do raju dla twórców niezależnych

Krzysztof Żołyński
2024/01/13 20:30
0
0

Wygląda na to, że Nintendo mogło zdominować rynek gier niezależnych lata przed tym zanim Microsoft uczynił to na Xboxie 360.

Źródłem tych rewelacji jest Shigeru Miyamoto, który ujawnił, wiele lat temu pojawił się plan, żeby wykorzystać modem satelitarny do SNES i otworzyć za jego pomocą drzwi do raju dla twórców niezależnych gier. Mogło to nastąpić dużo wcześniej niż udało się to wprowadzić Microsoftowi i Sony.

Nintendo wyprzedzało konkurencję o 10 lat. Modemem satelitarnym od SNES miał być kluczem do raju dla twórców niezależnych

Wspomniane urządzenie to Satellaview, czyli modem satelitarny dla japońskiego odpowiednika SNES, Super Famicom. Umożliwiał on pobieranie gier i innych multimediów na konsolę za pośrednictwem transmisji satelitarnych. Urządzenie to spodobało się użytkownikom na tyle, że transmisje te można było nadawać w Japonii przez kilka lat. Później wiele tych projektów popadło w zapomnienie, ale zbieraczom i kolekcjonerom udało się ocalić część spuścizny Satellaview. Jednak to nie koniec historii.

Nintendo wyprzedzało epokę, ale skończyło się na planach

Okazuje się bowiem, że Nintendo miało dużo większe plany wobec Satellaview. Firma już w 1995 roku doszła do wniosku, że modem dawał im w zasadzie nieograniczone możliwości bezpłatnej dystrybucji treści, które byłyby trudne do sprzedania innymi kanałami. Fizyczny nośnik był w tym wypadku zbyt drogi i kłopotliwy w dystrybucji. Z powodzeniem mogło go zastąpić przesyłanie danych.

Rozważmy także sytuację, w której student przynosi oprogramowanie, którego nie możemy sprzedać za 8000 jenów. Gdyby twórca zgodził się na dystrybucję, teoretycznie moglibyśmy mieć 100 000 osób grających w jego grę. W przypadku Satellaview istnieje wiele możliwości, aby coś takiego mogło się wydarzyć. Zdarzały się też przypadki, w których programiści stworzyli oprogramowanie dla Super Famicom, którego sprzedaż na kartridżach nie była opłacalna, ale tak bardzo chcieli, żeby ludzie grali w te gry. Za ich zgodą moglibyśmy również dystrybuować tego rodzaju treści. – mówił wtedy Miyamoto.

GramTV przedstawia:

Co ciekawe, jeszcze w 1994 roku, Nintendo złożyło w USA patent na Nintendo Game Processor, które w zasadzie było komputerem PC z portami kontrolera w stylu SNES, zaprojektowanymi tak, aby umożliwić tworzenie własnych gier Nintendo. W patencie szczegółowo opisano także oprogramowanie o nazwie Mario Factory, które w zasadzie wygląda jak prototypowa wersja Super Mario Maker.

Widać wiec wyraźnie, że miało w latach 90. pragnienie, żeby wspierać niezależnych twórców, studentów, programistów czy wręcz hobbystów. Zresztą są dowody, że Nintendo rozprowadzało specjalne zestawy deweloperskie po szkołach. Istnieją także kasety Super Famicom oznaczone jako Kasety RAM procesora gier, które wypływają czasami na aukcjach.

Ciekawe jak wyglądałby dzisiaj rynek twórców niezależnych, gdyby wystartował dziesięć lat wcześniej.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!