Megalopolis wciąż nie dla streamingu i 4K. Francis Ford Coppola woli ruszyć w trasę z kinem objazdowym

Francis Ford Coppola pozostaje wierny swojej wizji. Choć jego najnowszy film, Megalopolis, okazał się spektakularną klapą i był nominowany do Złotych Malin, to bezkompromisowe oddanie projektowi może budzić respekt.

Megalopolis – nie dla kina domowego

W marcu pojawiły się doniesienia, że film nie trafi na żadne platformy VOD, a premiera w wersji fizycznej (np. 4K) w Ameryce Północnej również nie jest planowana. Dziś wiemy już na pewno: Megalopolis nie jest dostępny ani do streamingu, ani do kupienia w formie fizycznej w USA. Jedynym sposobem na obejrzenie filmu — poza nielegalnymi źródłami — będą specjalne pokazy kinowe.

Zamiast cyfrowej dystrybucji Coppola zdecydował się na trasę po sześciu miastach, podczas której osobiście zaprezentuje film w ramach wydarzenia „An Evening With Francis Ford Coppola & Megalopolis”. Co ciekawe, po każdej projekcji odbędzie się dyskusja z publicznością na temat „jak zmienić naszą przyszłość” — idei, która stanowi rdzeń filmu.

Według źródeł z otoczenia twórcy, była to świadoma decyzja 86-letniego reżysera:

Chce, żeby film był w kinach, tak jak było zamierzone — mówi jeden z informatorów.

To odważny, niemal bezprecedensowy ruch. Coppola sam sfinansował produkcję Megalopolis, inwestując w nią ponad 120 milionów dolarów, z czego stracił podobno ponad 70 milionów. Mimo to odrzucił potencjalne zyski z domowych wydań i platform streamingowych. Choć Megalopolis dzieli krytyków i widzów, jedno jest pewne — Coppola nadal gra na własnych zasadach. Przeczytajcie także o drugim życiu filmu, który przybrał także formę… komiksu.