Diuna podbiła kina na całym świecie. Rekordowe otwarcie dla filmu Warner Bros

Radosław Krajewski
2021/10/25 09:00
4
0

Najnowszy film Denisa Villeneuve'a przebił oczekiwania i stał się najbardziej dochodową premierą Warner Bros. w tym roku.

Diuna po długich oczekiwaniach nareszcie zadebiutowała w ubiegły piątek na kolejnych 40 rynkach, w tym oczywiście w Polsce, Ameryce oraz Chinach. Analitycy długo zastanawiali się, ile Diuna zdoła zarobić w weekend otwarcia w Ameryce. Warner Bros. bezpiecznie szacował 30-35 mln dolarów, nieco więcej podawali eksperci, którzy sądzili, że film Denisa Villeneuve'a może zgarnąć nawet 40 mln USD. Najbardziej optymistyczni byli właściciele kin, którzy liczyli na 50 mln USD. Ostatecznie to analitycy mieli rację i Diuna w Ameryce zarobiła w miniony weekend aż 40,1 mln dolarów. Nie jest to oszałamiająca suma dla filmu, który kosztował 165 mln dolarów, ale jeżeli spojrzeć na szerszy kontekst, Warner Bros. i Legendary Pictures mogą być zadowoleni z tego wyniku.Diuna podbiła kina na całym świecie. Rekordowe otwarcie dla filmu Warner BrosPrzypomnijmy, że Diuna zadebiutowała równocześnie w kinach oraz na platformie HBO Max. Poprzednie filmy studio nie radziły sobie za dobrze w hybrydowym modelu dystrybucji, zaliczając co najwyżej przeciętne, a często bardzo rozczarowujące wyniki, jak chociażby Legion Samobójców (26,2 mln USD) oraz Wcielenie (5,4 mln USD). I tak już trudną sytuację Diuny pogorszył wyciek filmu do siedzi w poprzednią niedzielę, przez co niektóre osoby obejrzały film nielegalnie na prawie tydzień przed premierą. Wszystko to mogło poważnie wpłynąć na wyniki finansowe filmu. I z pewnością miały na to ogromny wpływ, ale Diuna okazała się na tyle wyczekiwaną produkcją, że nawet przy tych problemach, zdołała podbić kina na całym świecie.

Dla Warner Bros. jest to rekord otwarcia dla ich tegorocznych filmów. Poprzedni należał do Godzilla vs. Kong z 31,7 milionów dolarów. Już w tej chwili Diuna znajduje się na 7 miejscu najbardziej kasowych produkcji studia w 2021 roku. Jeżeli nie zdarzy się żadna nieprzewidziana sytuacja, bez problemu zajmie drugie, pokonując Kosmiczny mecz: Nową erę (70,5 mln USD), a niewykluczone, że przebije wyniki Godzilli vs. Konga, która ma na koncie 100,5 mln USD. Dodatkowo Diuna zaliczyła najlepsze otwarcie dla Warner Bros. od premiery Jokera z wynikiem 96,2 mln dolarów. To również wielki sukces Villeneuve, dla którego to również rekord otwarcia, który przebił wyniki Blade Runnera 2049 z 32,8 mln dolarów.

GramTV przedstawia:

Film świetnie poradził sobie na pozostałych rynkach, w których zadebiutował w miniony piątek. W Chinach Diuna otworzyła się z wynikiem 22,2 mln dolarów, tym samym spełniając oczekiwania. Również bardzo dobrze poradziła sobie w Wielkiej Brytanii (7,5 mln USD) i Korei Południowej (3,4 mln USD). Łącznie poza Ameryką produkcja zebrała 47,4 mln dolarów, a łączny przychód z kin wyniósł 87,5 mln dolarów. Prognozy sugerowały weekendowe wpływy wynoszące 70 mln dolarów. Tym samym od premiery Diuna zarobiła już 220,7 milionów dolarów. Wygląda więc na to, że film nie będzie miał problemu przebić 300 mln dolarów, na których zależy studiu i kontynuacja nie będzie zagrożona.

Komentarze
4
alex1112
Gramowicz
25/10/2021 22:51

Trzecie podejście do tematu. Chętnie do kina pójdę, jednak niestety historia została już opowiedziana w filmowej adaptacji dwa raz (1984 i 2000), więc smak odgrzewanego kotleta będzie zapewne bardzo wyraźny. Jest tyle uniwersów które nie doczekały się ekranizacji.

koNraDM4
Gramowicz
25/10/2021 12:50
Markok napisał:

Taki trochę Blade Runner 2049 wizualnie, mi się podobało mimo że nie czytałem nic, tylko trochę śmieszny fakt walki "na miecze" kiedy podróżuje się po kosmosie i posiada rakietowe systemy artyleryjskie.. :P

Spar1988 napisał:

Miałem na dysku tydzień przed ale nie oglądałem, poszedłem do kina. Było warto, wiadomo nie było wszystkich wątków i ktoś kto nie czytał książki może być trochę zagubiony, ale ogólnie udało im się wszystko. powinni brać przykład tacy od wiedźmina jak stroje powinny wyglądać bo filtraki fremanow kozak. Polecam 9/10

Uwaga będą małe spoilery

Widać, że nie poszli drogą niektórych ekranizacji, które zamiast pokazać to co trzeba to tłumaczą jak dziecku więc mi się podoba takie podejście gdyż mogę się potem "dokształcić" na własną rękę. A co do tarcz i mieczy to nie wiem czy to było wyjaśnione w książce ale w filmie podczas treningu pada przecież fraza, że powolne ostrze przechodzi przez osłonę stąd więc brak typowej broni palnej (były przecież w kilku scenach pistolety wystrzeliwujące inteligentne pociski co specjalnie przy osłonie zwalniały i takim dostał ojciec Paula) bo ta po prostu miałaby problem z przebiciem osłony. Więc podsumowując - jest atmosfera tajemnicy, nic się nie tłumaczy jak dziecku zachęcając do przyglądania się obrazowi i być może rozszerzania swojej wiedzy po za filmem (choćby kupując po prostu książkę :D), tempo jest raczej powolne ale za to w scenach akcji przyspiesza zdecydowanie, a kadrów i wątków jest na tyle dużo, że nie mam wrażenia iż film składa się z trzech scen na krzyż. ​Tak naprawdę najbardziej mnie poraziła w oczy scena gdzie Duncan już padł, imperialni zaczęli ciąć drzwi, a on jednak powstał w stylu "hello there" i jeszcze paru skosił, trochę kiczowate moim zdaniem.

Markok
Gramowicz
25/10/2021 11:41
Spar1988 napisał:

Miałem na dysku tydzień przed ale nie oglądałem, poszedłem do kina. Było warto, wiadomo nie było wszystkich wątków i ktoś kto nie czytał książki może być trochę zagubiony, ale ogólnie udało im się wszystko. powinni brać przykład tacy od wiedźmina jak stroje powinny wyglądać bo filtraki fremanow kozak. Polecam 9/10

Taki trochę Blade Runner 2049 wizualnie, mi się podobało mimo że nie czytałem nic, tylko trochę śmieszny fakt walki "na miecze" kiedy podróżuje się po kosmosie i posiada rakietowe systemy artyleryjskie.. :P




Trwa Wczytywanie