Taika Waititi niedawno udzielił wywiadu, w którym przyznał, że do zakończenia zdjęć do Thor: Love and Thunder brakuje już tylko czterech tygodni. Wydawałoby się, że przez ten czas produkcja filmu niczym nas nie zaskoczy. W czasie kręcenia filmu otrzymaliśmy jedną niespodziankę, którą okazał się Russell Crowe. Popularny aktor niedawno zdradził, że wcieli się w samego Zeusa, władcy Olimpu, który prawdopodobnie będzie walczył z Gorrą the God Butcherem. Na tym jednak ogłoszenia castingowe mogą się nie zakończyć, gdyż niedawno w Sydney w jednej z restauracji zauważono Sachę Barona Cohena wraz z żoną Islą Fisher w gronie obsady czwartej części Thora. Zrodziło to spekulacje, że aktor wcielający się w popularnego Borata miałby zagrać w filmie.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Isla Fisher widziana była z resztą aktorów z filmu. Jakiś czas temu obsada wybrała się na mecz rugby, gdzie obok Chrisa Hemswortha i Tessy Thompson pojawił się wspomniany Russell Crowe, a także Jeff Goldblum, wcielający się w trzeciej części w Grandmastera, oraz Isla Fisher, dla której Thor: Love and Thunder byłby debiutem w uniwersum Marvela. Niewykluczone, że to właśnie aktorka pojawi się w nieznanej jeszcze roli w filmie, a mąż jedynie odwiedzał ją na planie. Jednak nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby reżyser chciał wykorzystać również komediowy talent Sachy Barona Cohena i zatrudnił go do swojego filmu. Fani zaczęli łączyć aktora z rolą boga Shadraka, który miałby stać się ofiarą Gorra the God Butchera. Na rozwiązanie tej zagadki będziemy jednak musieli trochę poczekać.
Za reżyserię Thor: Love And Thunder odpowiada Taika Waititi. W obsadzie ponownie zobaczymy Chrisa Hemswortha, Tessę Thompson, Russella Crowe’a oraz Natalie Portman, która powróci do serii po kilkuletniej przerwie. W rolę głównego antagonisty wcieli się Christian Bale. Premierę filmu zaplanowano na 6 maja 2022 roku.
Wczytywanie ramki mediów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!