WHO u szczytu hipokryzji? Organizacja zachęca do pozostania w domach i grania w gry

LM
2020/04/02 09:40
7
0

W ubiegłym roku WHO wpisało uzależnienie od gier do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń, a teraz przyłącza się do promowania elektronicznej rozrywki jako formy walki z wirusem.

WHO u szczytu hipokryzji? Organizacja zachęca do pozostania w domach i grania w gry

Nie od dziś wiadomo, że punkt widzenia zależy od wielu czynników. Idealnym tego przykładem jest Światowa Organizacja Zdrowia, która w najnowszych komunikatach promuje granie w gry jako odpowiedź na pandemię i związaną z nią kwarantannę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że niespełna rok temu WHO wpisało uzależnienie od gier do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń. Cóż, wygląda na to, że w dobie koronawirusa Choroba growa jest zwyczajnie mniejszym złem. Jednak nie da się ukryć, że taki przejaw hipokryzji ze strony organizacji nie przypadł do gustu graczom, którzy na co dzień na schorzenia growe się raczej nie skarżą.

Celem zainicjowanej przez WHO akcji PlayApartTogether jest promowanie grania jako idealnej alternatywy dla zwyczajnych spotkań w gronie znajomych. Do akcji dołączyły takie firmy jak Activision Blizzard, Unity, Riot Games czy Zynga.

To jak, popieracie akcję? My tak, a tutaj macie masę darmówek, które możecie odpalić w jej ramach: Za darmo? To dwa poproszę – Darmowe egzemplarze i weekendy z grami w kwietniu. Zostań w domu i ograj wirusa.


GramTV przedstawia:

Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl

Komentarze
7
garfieldgarfield
Gramowicz
02/04/2020 13:33

Dobrze, że WHO nie zakazało masturbacji.

leszeq
Gramowicz
02/04/2020 12:58
L-M napisał:

Autor rozumie co linkował. Hipokryzja wynika z innego faktu: skoro zdaniem WHO gry mają działanie uzależniające, a uzależnienie się od nich jest chorobą, to dlaczego promuje. Jutro uzna, że jak w domu, to i zapalić papieroska sobie można, tylko tak, żeby się aby nie uzależnić. 

WHO uznaje też seks za zdrowy, a jednocześnie nie seksoholizm jest jedną z chorób, którą wpisali na listę. Tak jak pisali przedmówcy - czym innym jest zalecenie żeby pograć sobie dla odstresowania, a czym innym uzależnienie. Szach mat.

L-M
Gramowicz
Autor
02/04/2020 12:55
-Tirth- napisał:

Czytam i się zastanawiam - czy autor tego newsa przeczytał artykuł który sam zalinkował w treści?

WHO nie wpisało grania na listę chorób psychicznych. Wpisało tam uzależnienie od gier, a to dosyć istotna różnica, gdyż wymaganiem do diagnozy, jak w przypadku wszystkich uzależnień, jest negatywny wpływ na życie chorego. Cytując " przedkłada gry nad inne aktywności - mimo negatywnego wpływu jego zachowania na edukację, pracę czy rodzinę ". Ta sama organizacja uznaje alkoholizm za chorobę (chyba nikt nie ma zamiaru się z tym kłócić?) jednocześnie podając bezpieczną ilość alkoholu jaką człowiek może spożywać codziennie bez narażania się na uzależnienie. Zapewne dlatego, że picie alkoholu nie równa się uzależnieniu od alkoholu.  Ja tu osobiście hipokryzji nie widzę.

No, ale widocznie sprawdzanie źródeł i czytanie ze zrozumieniem przed wyciągnięciem wniosków to zbyt duży wysiłek.

Autor rozumie co linkował. Hipokryzja wynika z innego faktu: skoro zdaniem WHO gry mają działanie uzależniające, a uzależnienie się od nich jest chorobą, to dlaczego promuje. Jutro uzna, że jak w domu, to i zapalić papieroska sobie można, tylko tak, żeby się aby nie uzależnić. 




Trwa Wczytywanie