Wiedźmin 3: Dziki Gon pobiło własny rekord popularności na Steamie

Wincenty Wawrzyniak
2019/12/29 22:35
6
0

Stało się – dzisiaj liczba grających w produkcję studia CD Projekt RED w jednym momencie była większa, niż w dniu oficjalnej premiery gry.

Kilka dni temu informowaliśmy Was o gwałtownym wzroście liczby grających w trylogię Wiedźmin od studia CD Projekt RED. Dziś mamy jeszcze lepszą wiadomość, bowiem graczom oficjalnie udało się pobić rekord i w jednym momencie w Wiedźmin 3: Dziki Gon grało aż 94 601 osób, co daje liczbę aż o dwa tysiące większą niż ta, którą osiągnięto w dniu oficjalnej premiery gry. Wczoraj mogliśmy zobaczyć na Steam Charts wynik 84,7 tysięcy, zaś w ubiegłą niedzielę było to tylko 48 tysięcy. Poprzedni rekord wynosił 92,2 tysięcy i, jak już wspomnieliśmy, został osiągnięty w maju cztery lata temu. Jak myślicie, czy jest szansa na okrągłą setkę?Wiedźmin 3: Dziki Gon pobiło własny rekord popularności na Steamie

Przypomnijmy, że oprócz tego sukcesu należy również wspomnieć o samym twórcy słynnego Geralta z Rivii – Andrzej Sapkowski stał się siódmym najpopularniejszym pisarzem w Amazonie, aczkolwiek teraz już są to nieaktualne dane, ponieważ pisarzowi udało się zająć pierwsze miejsce. Do tego wszystkiego na pewno swoją cegiełkę (całkiem dużą) dołożyła premiera serialu Wiedźmin w serwisie Netflix, która odbyła się 20 grudnia. Przypomnijmy: pierwszy sezon składa się z ośmiu odcinków i, jak to w przypadku Netfliksa, wszystkie odcinki zostały udostępnione jednocześnie. W naszym kraju możemy obejrzeć produkcję razem z polskimi napisami, z lektorem oraz dubbingiem. Serialowa historia Rzeźnika z Blaviken nie zakończy się na jednym sezonie – serwis Netflix zamówił już drugi, aczkolwiek nie znamy na ten moment daty premiery. Mówiliśmy również o wywiadzie serwisu Games Radar z Lauren S. Hissrich, czyli showrunnerką serialu.


GramTV przedstawia:

Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis

Komentarze
6
Headbangerr
Gramowicz
30/12/2019 14:34

Nie odmawiam uznania ani RED-om, ani ekipie z Netflix'a, bo obie grupy wykonały świetną pracę, jednak moim zdaniem stwierdzenie, że Sapkowski powinien być im "wdzięczny" jest tak samo skrajne i przesadne, jak twierdzenie, że gdyby nie Sapkowski, to RED-zi i Lauren Hissrich byliby nikim.

Prawda, jak zwykle, leży pośrodku. Sapkowski zawdzięcza światowy sukces Wiedźmina głównie SOBIE. Gdyby seria jego książek nie była tak rewelacyjna, nie zainteresowaliby się nią RED-zi. Gdyby wizja pewnego mało towarzyskiego łowcy potworów w okrutnym i mrocznym świecie nie była tak interesująca, nie szłaby przebojem przez świat, zdobywając serca kolejnych odbiorców. Trzeba jednak przyznać, że miał po prostu szczęście. Mógł nie trafić na studio, które ukaże świat Wiedźmina w grach w najlepszy możliwy sposób. Jenak wszystko odbyło się za pieniądze (małe, duże, korzystnie, niekorzystnie - nie wnikam), a nie z czyjejś dobroci serca, więc nie można tu mówić o "wdzięczności".

NoToTen
Gramowicz
30/12/2019 10:58

Tak się zastanawiam, czy Sapkowski teraz za ciosem nie pójdzie i nie zacznie pracować nad kontynuacją sagi. Niby wiele razy mówił, że nie zamierza...ale tak wielkiej motywacji jak obecnie nie miał. Z jednej strony bardzo bym się cieszył, ale...pewnie anulował by całkowicie wydarzenia z gier. Poza tym wydany parę lat temu "Sezon Burz" nastawił mnie raczej negatywnie do ewentualnych kontynuacji. 

seba93DJ
Gramowicz
30/12/2019 08:24

Ciekawe jak to będzie wyglądać w przypadku cyberpanka 2077 




Trwa Wczytywanie