Nie da się ukryć, że wersja demonstracyjna – P.T. - obiecującego horroru Silent Hills zyskała wierne grono fanów, szczególnie gdy okazało się, że sam projekt wylądował w koszu Konami. Wprawdzie demko zostało usunięte z sieci PlayStation Network już dawno temu, ale wciąż pozostawiło wiele nieodkrytych przez graczy tajemnic i niezwykły, rozbudzający wyobraźnię przedsmak tego, co mogliśmy otrzymać w pełnej wersji Silent Hills. Jeśli mieliście okazję w nie zagrać, to zapewne nieobca jest Wam postać Lisy. Ta pozostaje niewidoczna, ale nawet wtedy buduje napięcie – podczas rozgrywki niejednokrotnie słyszymy niepokojące dźwięki za plecami, a przed sobą widzimy bardzo nienaturalne cienie, które sugerują, że ta jest bezpośrednio za nami. Okazuje się, że tak właśnie było.
Jak ustalił jeden z użytkowników Twittera, Lisa była przywiązana bezpośrednio do naszych pleców, a jej postać podążała za nami krok w krok, budując niepokój. Wystarczyło jednak na moment obejrzeć się za siebie, by zobaczyć, że jej tam nie ma. Ale była, a żeby to potwierdzić, trzeba było nieco pobawić się kamerą. Jeśli oderwaliśmy pierwszoosobową kamerę od postaci protagonisty w P.T., to szybko mogliśmy się przekonać, że Lisa snuła się za nami niczym cień, co możecie zobaczyć na załączonym do wiadomości materiale wideo.
Oczywiście nigdy nie dowiemy się już, jak intensywne doznania zapewniłaby nam rozgrywka w Silent Hills. Opracowany wyłącznie z myślą o konsolach PlayStation 4 tytuł został usunięty w 2015 roku. Później Hideo Kojima rozstał się definitywnie z Konami, by poprowadzić własne studio, a jego pierwsza gra – Death Stranding – ukaże się na PlayStation 4 już 8 listopada.
Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.
