W Cyberpunku 2077 masz ocalić siebie, nie świat

Patryk Purczyński

2018/11/02 18:25

O ile Geralt swoimi czynami pracował na status superbohatera, tak główny bohater Cyberpunku 2077 będzie musiał zadbać przede wszystkim o siebie.

Stanisław Święcicki, jeden ze scenarzystów Cyberpunku 2077, w najnowszym numerze magazynu GamesMaster opowiedział nieco o tym, w jakim położeniu znajdzie się główny bohater gry. Z opisu wynika, że będzie się ono znacząco różniło od tego, z którym mieliśmy do czynienia w serii Wiedźmin, gdzie Geralt brał na swoje barki rolę wybawiciela gawiedzi.

- Całą naszą narrację skupiamy na tym, by pozwolić graczom doświadczyć ich własnej opowieści, w której ich decyzje ukształtują to, kim tak naprawdę jest ich postać - stwierdził Święcicki. - Nie ulega natomiast kwestii, że dystopijna przyszłość, w jakiej osadzamy graczy, jest mrocznym i pełnym przemocy miejscem. Kontrola nad tym kim jesteś i nad pozostaniem na obranym kursie jest tym, co liczy się najbardziej. Nigdy nie próbujesz tu ocalić świata, próbujesz ocalić samego siebie - dodał.

GramTV przedstawia:

Cyberpunk 2077 nie ma jeszcze ustalonego terminu wydania. Jeśli jednak zawierzyć plotkom, gra ukaże się w przyszłym roku.

Komentarze

Khalid

Gramowicz

03/11/2018 14:07

Headbangerr napisał:

Liczę na easter egga z Wiedźmina. Gdzieś, w brudnej uliczce, za śmietnikami, nagle pojawia się portal, przez który przechodzi Ciri. ...a zaraz za nią czarny charakter, niejaki Andrzej S., który krzyczy "twoja dusza należy do mnie", po czym wciąga dziewczynę z powrotem w portal i znika.

Ja go tam raczej widzę w roli żebraka siedzącego w obdartych gaciach na ulicy, a Ciri tańczącą na rurze spotkamy w jakimś burdelu ;p

Headbangerr

Gramowicz

03/11/2018 13:51

Liczę na easter egga z Wiedźmina. Gdzieś, w brudnej uliczce, za śmietnikami, nagle pojawia się portal, przez który przechodzi Ciri. ...a zaraz za nią czarny charakter, niejaki Andrzej S., który krzyczy "twoja dusza należy do mnie", po czym wciąga dziewczynę z powrotem w portal i znika.

Usunięty

03/11/2018 10:36

Włąściwie to o ile pamietam Geralt głównie najpierw usłował zpomścić kumple, bpóxniej odsuzkać kochanke, a jeszcze później drugą. Świat to on ratował albo przypadkiem, albo za pieniadze (albo jedno i drugie).

Ale fajnie pograć kims, kto nie ratuje świata, bo mnie akurat to zawsze nudzi. Jakos w 90% gry gramy koksem ktory musi uratować świat, bo coś tam. Kompleksu Mesjasza idzie dostać, a i tak jesteśmy predysponowani, przez dobór lektur szkolnych w dzieciństwie.

Trwa Wczytywanie