W ostatnim odcinku programu Inside Xbox Michael Ironside zdradził, że o mały włos nie odrzucił okazji wcielenia się w Sama Fishera, głównego bohatera serii Splinter Cell. Jak stwierdził, postać początkowo wydała mu się mało interesująca z uwagi na jej płytkość i nienaturalność. Zamiast jednak całkowicie odstąpić od projektu, postanowił pomóc ekipie Ubisoft Montreal stworzyć takiego Sama Fishera, jakiego znają i uwielbiają fani szpiegowskich skradanek.
Ostatnio wokół wspomnianego bohatera znów zrobiło się głośno. Wszystko dzięki gościennemu występowi w innej grze Ubisoftu, Ghost Recon: Wildlands. Niemałą radość fanom sprawił zapewne również fakt, że po przerwie w Splinter Cell: Blacklist w rolę tę wcielił się ponownie jej oryginalny odtwórca (i, jak przekonać się można powyżej, współtwórca). Mało tego, krążą plotki, że Sam Fisher niebawem powróci w nowym Splinter Cellu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!