Jak dotąd stosunkowo niewiele gier wymaga używania microsoftowego Games for Windows Live, ale chyba nikomu nie uśmiecha się instalowanie dodatkowych programów tylko po to, aby móc zagrać po Sieci. Cały kod niezbędny do zabawy winien znajdować się w samej grze. Niestety, w przypadku Bulletstorma nabywcy gry być może będą musieli przemóc się do aplikacji giganta z Redmond.
![]()
Czyżby nabywcy pecetowego Bulletstorma byli zmuszeni do korzystania z Games for Windows Live? Tak sugeruje Gamestopowa karta produktu.