Jeszcze raz odkopiemy temat LAN-u w StarCrafcie II, jednak tym razem zwolennicy lokalnego połączenia komputerów powinni być chociaż częściowo zadowoleni. Dlaczego? Otóż jeden z ludzi odpowiedzialnych w Blizzardzie za Battle.net, Greg Canessa, wypowiedział w rozmowie z redakcją Shacknews te oto słowa:
![]()
Jak sami widzicie - to nie jest tak naprawdę LAN, ale przynajmniej eliminuje się pośrednictwo Battle.net-u, który, jak wiadomo, lubi miewać słabsze dni.