Wiecie jak to jest - przyjeżdża do Polski byle piosenkarz czy zespół, a już mówią o tym w Teleexpresie. Jednak ta wizyta raczej nie będzie nagłośniona... w sumie to lepiej uniknąć pikiet przeciwników brutalnych gier. 14 września (czyli już w tę niedzielę) do naszego kraju zawita nie kto inny, a sam Clifford "już nie CliffyB" Bleszinski!
![]()
Oczywiście najzagorzalsi jego fani i tak nie potrzebują do tego plakatów - byle tylko umyć wcześniej pierś, bo po zdobyciu autografu żal będzie stracić taki skarb...