Puchowe baranki cumulusów leniwie suną po błękicie nieboskłonu "wpłynąłem na suchego przestwór oceanu..." - czujecie analogię? - Spayki), rzucając skąpy cień na rozpaloną sierpniowym słońcem ziemię. Gorąco. Ba, parno wręcz! Powietrze stoi, a w oddali słychać brzęczenie bąków ("morza szum, bąków śpiew, złota plaża pośród drzew" - oj, tak mnie dzisiaj na klasyki wzięło - Spayki). Trudno skupić się na wykonywanej pracy. W myślach jezioro, plaża, zimny koktajl i opalone ciała pięknych kobiet. W takiej temperaturze mózg odmawia intensywniejszej pracy. Ileż można poruszać filozoficzno-społecznych dywagacji dotyczących aktualnych wydarzeń w kraju i za granicą? Radio brzęczy nieskomplikowanymi dźwiękami sopockich przebojów. Podnoszę głowę ku niebu i z takim sennym spokojem spoglądam na lecącego bociana. Chełmoński strikes back, pomyślałem, po czym wstrzeliłem sobie do ust z procy orzeszka ziemnego (trafiłeś? - Spayki).
![]()
Sierpień, a więc pora upałów. Interesujące wydaje się być to, że to idealny czas na obserwowanie ścisłych zależności istniejących w strukturze naszego społeczeństwa! Wysokie temperatury powodują zrzucanie większych ilości odzienia wierzchniego. Mniej ubrań równa się więcej odsłoniętego ciała (a jak wiadomo, kochanego ciała... - Spayki). Naturalna opalenizna połyskująca brązem działa na biednych, głupiutkich, szowinistycznych facetów, którzy pod wpływem zwiększonego libido rzucają się na głęboką wodę swojej świadomości i uzewnętrzniają ukryte pragnienia. I to nie byle jakie! Wymagana jest przynajmniej podstawowa znajomość astrologii i tak zwanego dobrego gustu muzycznego. A mówili, że zaćmienie słońca jest całkowicie bezpieczne i te wszystkie zabobony to kicha dla naiwniaków... Wszystkie uduchowione kandydatki szukające amanta wszech czasów winny zapoznać się z filmem szkoleniowym.
