Z czym graczom kojarzy się firma Capcom? Ten japoński gigant wydawniczy z pewnością przywołuje na myśl takie nazwy, jak Devil May Cry, Resident Evil, Onimusha, Street Fighter czy Lost Planet. Tytuły na filmowych licencjach? Niee, od tego są inne firmy! Okazuje się jednak, że takie jej postrzeganie za jakiś czas będzie trzeba zmienić, gdyż Capcom planuje silnie zaznaczyć swoją obecność w tej części rynku.
"Jesteśmy w trakcie uzyskiwania kontraktów związanych z kilkoma propozycjami, które otrzymaliśmy w zeszłym tygodniu na festiwalu filmowym w Cannes. Mamy nadzieję na szybkie publiczne ogłoszenie, czego one dotyczą. Jeśli te projekty zostaną zrealizowane, to będą miały wielkie znaczenie zarówno dla branży filmowej, jak i wirtualnej rozrywki. Chcemy zrobić z grami to samo, co Marvel zrobił z komiksami" - powiedział prezes Capcomu, Haruhiro Tsujimoto.Z tego wynika, że to nie twórcy gier proszą się o prawa do realizacji adaptacji filmów, tylko druga strona sama z chęcią robią w związku z tym pierwszy krok - ciekawe! Podobnie, jak przyszłe produkty Capcomu - czas pokaże, czy zapowiedzi się sprawdzą i dostaniemy coś o jakości Riddicka, czy może raczej Iron Mana.