Idea Czarnej Edycji jest godna pochwały. Zamiast procesora z ograniczoną częstotliwością taktowania, za kilka dolarów więcej można nabyć CPU z odblokowanym mnożnikiem, w którym teoretycznie drzemie wielki potencjał podkręcania.

Czarna Edycja z prawdziwego zdarzenia będzie dotyczyła dopiero procesorów wykonanych w procesie technologicznym 45 nm. Ta technologia budzi wielkie nadzieje entuzjastów podkręcania. Niestety trzeba będzie na nie poczekać przynajmniej do końca wakacji.